Skocz do zawartości

Samolot Opatów


marmo1977

Rekomendowane odpowiedzi

Dziadek ojcu opowiadał o zestrzeleniu Sowieta nad Wąworkowem, z którego wyskoczyło 2 lotników. Niemcy do nich strzelali ale co potem......

A gdzieś koło Lipnika spadł niemiecki samolot podobno z krzywymi skrzydłami czyli Junkers
Ale gdzie?....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem zdziwienie bjara, bo i ja nie wiem skąd taka identyfikacja.
Samoloty tego typu, pojawiające się nad przyczółkiem w okresie największego natężenia walk (sierpień 1944) należały do 10.(Pz)/SG 77, latały z Rakowic i były dość rzadkie; na pewno widywano je rzadziej niż Hs 129, a dużo rzadziej niż szturmowe Fw 190 (że o Bf 109 nie wspomnę). Z I/SG 77 zostały wycofane niebawem po słynnej masakrze nad Przeworskiem, a sama 10.(Pz) Staffel jeszcze 31.07.1944 sierpnia była w Grójcu. Ze strat operacyjnych 10.(Pz)/SG 77 ma w ciągu całego miesiąca tylko JEDEN Ju 87 G-2 zestrzelony przez OPL przeciwnika i musiałbyś mieć diabelne szczęście, żeby to był ten.
Dlatego zapytuję - skąd wiadomo że to Ju 87 a nie np. Ił-2?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem fachowcem ale według mnie z wymienionych przez Ciebie samolotów niemieckich tylko ju87 był dwuosobowy. Z opowieści świadka, żyjącego do dziś, wynika że był to niemiecki samolot, było dwóch lotników którzy zginęli i zostali pochowani w pobliżu. Z samolotu został zdemontowany karabin tylnego strzelca. Kadłub nie ma skrzydeł, poszły na utwardzenie drogi, i przez poprzedniego właściciela został odcięty ogon , bo zawadzał przy orce". Kabina leży na głębokości ok 2-3 metrów dziobem w dół.
Niestety właściciel działki nie pozwala wejść na nią.

Jeśli chodzi o Iły, to jeden z nich został zestrzelony nad Wąworkowem - nie znam daty - spadł gdzieś w tych okolicach. Lotnicy się prawdopodobnie katapultowali. Niemcy strzelali do spadochronów - efekt nieznany.
25 sierpnia 44 po udanej misji zniszczenia kolumny pojazdów, spadł kolejny Ił-2, maszyna mjr Stiepana Posziwalnikowa, dowódcy eskadry z 2 armii lotniczej, ale to z zachodniej strony Opatowa.
Tyle z mojej wiedzy.
Jeśli się mylę poprawcie mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety dziadek już nie żyje i nie wiem z której strony leciał. Ponoć widział po zestrzeleniu dwóch lotników na spadochronach. Więc musiał być to kolejny samolot, strącony nad Wąworkowem. Ale z punktu widzenia dziadka czyli patrząc z Karwowa mógł to być Opatów lub Adamów lub jeszcze dalej.
Wiem tylko że w domu dziadka był sztab niemiecki. W podpiwniczonej kuchni jest jeszcze niemiecka miedziana instalacja elektryczna, pokój został rozebrany i drewno poszło na bunkry. Dom jest przedwojenny. Szkoda że tak późno się o tym dowiedziałem.
Piters widzę, że masz dużą wiedzę lub potrafisz lepiej ode mnie szukać. Co sądzisz o mojej identyfikacji Junkersa"?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie mamy opis od człowieka który go zakopywał. Wiemy na której działce.
I najważniejsze w końcu udało się od właściciela uzyskać zgodę na wejście na działkę. Na razie na namierzenie ewentualnego skarbu. Nie zgodził się jednak na kopanie głębokich dziur i nie naciskamy na niego, żeby się nie zaciął.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawniej podchodziłem do takich tematów bardziej optymistycznie, ale teraz po latach doświadczeń jestem daleko ostrożniejszy - także w sprawie wiadomości z relacji. Poczekam zatem na blaszkę z dziurką :)

W sprawie Iłów - sprawdzałem tylko sierpień, a tymczasem jeszcze 8.10.1944 było zgłoszone zestrzelenie przez flak Iła-2, który miał spaść w zachodniej części Wąworkowa. Ale jego załoga także podobno nie miała szczęścia.
Dodam od razu, że w sprawie zestrzeleń przez flak, a zwłaszcza zestrzeleń przez myśliwce także jestem sceptyczny dopóki nie odnajdę pasującej na 100% straty tudzież ktoś nie pochwali się znaleziskami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko coś znajdziemy wartego uwagi na pewno pochwalimy się i będzie głośno.
Podobno na miejscu rzekomego samolotu wychodziły po uprawie pola cytuję dziwne gwiaździste podkładki".
jeśli czas pozwoli chcielibyśmy dotrzeć do jak najwięcej miejsc katastrof z przyczółka w powiecie opatowskim.
12 listopada ma być wolny więc może coś się uda....
Tak po cichu myślę, że może udałoby się zrobić jakieś miejsce pamięci o tym okresie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o miejsce pamięci w sensie wykopiemy Rudego i go postawimy tylko jakaś tablica, mapa kilka zdjęć, żeby uświadomić ludziom co się tu wydarzyło bo niestety nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
A jeśli coś wyjdzie na pewno zamelduję.
Ze względu na nasze zajęcia dopiero w poniedziałek ruszymy w teren. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie