Skocz do zawartości

Policja znalazła dwa karabiny i pistolet


soprano_op

Rekomendowane odpowiedzi

Statystyki panowie, statystyki...koniec roku za pasem, a trzeba ruszyć słupki w górę, bo po premiach polecą.
Tak więc standardowo zaczyna się wyłapywanie jeleni, rowerzystów i innych szczęściarzy ehhh kiedy tutaj będzie normalnie ja się pytam...no kiedy...

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie problem tkwi w tym, że Policja nie ma obowiązku się znać, dostają zgłoszenie w stylu Uprzejmie donoszę..." i akcja. Reszta zależy czy trafisz na człowieka czy na automat". Ja np. trafiłem na ludzi, ale to zupełnie inna historia;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moment chyba kolega przesadza z tą nieznajomością. Rozumiem jak w rogu leży granat moździerzowy lub pocisk armatni, nie będzie przecież sprawdzał czy zawiera materiał wybuchowy, ale w przypadku pistoletu to logiczne że sprawdzi czy w komorze znajduje się pocisk czy nie, czy bezpiecznik działa czy też to tylko atrapa. Jak ociągnie zamek to od razu się średnio kumaty człowiek mający jakikolwiek pistolet w ręce ze to atrapa a nie ostra broń. A już informacja dla mediów to w takim przypadku aż się prosi o powództwo cywilne i odszkodowanie od Policji, a kto przekazał informacje to znaczy gdzie jest ewentualny przeciek to niech sobie już komendant wyjaśnia i wyciąga konsekwencje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego policja nie musi się znać?
Na swojej stronie http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/komendy-miejskie-i-powiatowe/kpp-debica/wydarzenia/art1861,policjanci-zabezpieczyli-bron.html
piszą, że zabezpieczyli karabin maszynowy z 1943 roku (czyli pistolet maszynowy), wszystko przekażą do ekspertyzy i już piszą, że sprawa trafi do sądu dla nieletnich. A jeśli po ekspertyzach okaże się, że to repliki (na moje oko nie wszystko gra w tej roni"), to może prokurator podejmie inną decyzję, a ci już chłopaka do sądu wysyłają. Żenada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, niestety policjant nie ma obowiązku znać się na broni historycznej, dotyczy to tak samo granatu moździeżowego, pocisku armatniego i pistoletu. Musi znać się na tej, którą ma na stanie, bo tylko do tej broni otrzymał przeszkolenie. W przypadku jw. stwierdza tylko czy dany przedmiot posiada cechy broni, czy ich nie posiada. A w razie jakichkolwiek wątpliwości, do wora, reszty i tak dokona biegły;).

Kol.czarny bocian, Mosin to raczej wykop

Kol. viator01 nie śmiałbym się, widzę szerokie pole do popisu np. zapis o kuszach (Art.4 UoBiA).
Zgodnie z nim, wszystkie kusze w naszym kraju są nielegalne, te dla dzieci również:)

Ciekawe czy taka wydumka podpada pod ustawę?:D
http://www.youtube.com/watch?v=Rw9jA7VWqw4&feature=player_embedded
Gość robi fajne konstrukcje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się śmiałem przez łzy, bo jedno to prawo, a drugie to jego stosowanie. Jeśli nie podejdzie się do pewnych spraw z rozsądkiem, to rzeczywiście dzieciaki mogą mieć problemy.
Mnie natomiast denerwuje to, że autor notatki w Internecie na stronie policyjnej nie napisał właśnie o tym, że znaleziono przedmioty, które mogą być bronią i jeśli się to potwierdzi po badaniach przeprowadzonych przez ekspertów, to...
Mosin na tym zdjęciu wygląda na składak, pepesza też podejrzanie wygląda, a pistolet trąci repliką bardzo mocno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdanie w obcym języku:

My nie musimy się znać, biegły wyda opinię i tyle".

Tłumaczenie na ludzki:

W sumie to to pewnie i jest zabawka... Ale totalnie, obsesyjnie, organicznie i programowo - boimy się wziąć odpowiedzialność za cokolwiek. Ja tam to zostawię, bo to zabawka, a okaże się potem, że to był jednak prom kosmiczny albo bomba wodorowa - i pożegnam się z robotą. Po co mnie to? Niech się biegły podkłada.

Najchętniej zabralibyśmy także mydło, mąkę oraz wszelkie przyprawy z kuchni - my się nie musimy znać, czy pieprz to pieprz, a mydło to mydło - niech się biegły wypowie, bo może to naprawdę jest trinitrotoluen, albo napalm, albo radon. No i świadków też najpierw do ekspertyzy, niech się biolog wypowie, czy to ludzie, czy może taborety? Ja tam nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie