Polscy robotnicy zburzyli zabytkowy francuski pałac. Przez przypadek

XVIII-wieczna perełka architektury była ozdobą francuskiego miasteczka Yvrac pod Bordeaux. Pałac był własnością rosyjskiego biznesmena Dimitrija Stroskina, który uzyskał od lokalnych władz zgodę na renowację budynku. Jednak polska ekipa budowlana zrównała pałac z ziemią.

Cheteau Bellevue znajdował się w bardzo złym staniem, a jego właściciel, który posiada firmę spedycyjną z siedzibą w Warszawie, postanowił przystosować nową siedzibę do swoich potrzeb. W ramach remontu mógł wyburzyć kilka budynków przylegających do pałacu, ale nie sam zabytek.

Francuski serwis Sud-Oest.fr podaje, że do zniszczenia budowli mającej przeszło 13 tys. metrów kwadratowych doszło w wyniku pomyłki robotników z Polski, a burmistrz Yvrac postanowił zgłosić sprawę prokuraturze. Rosyjski inwestor jest bardziej pobłażliwy.

Doskonale rozumiem zdenerwowanie lokalnej społeczności i chęć skierowania sprawy na drogę sądową - twierdzi - ale ja nie będę szukał winnych tej pomyłki. Zniszczenia już się dokonały.

Jednocześnie w specjalnym apelu do mieszkańców Yvrac obiecał, że odbuduje pałac, tak by wyglądał jak w czasach swojej świetności.
Oddałem temu miejscu całe swoje serce, a domu we Francji szukałem latami. Nad projektem będę pracował z architektami z Paryża - obiecał.


http://deser.pl/deser/1,111857,12969283,Polscy_robotnicy_zburzyli_zabytkowy_francuski_palac_.html

To się chłopaki zapędzili...

Hahaha tak to jest brać sobie do pomocy hiwisów z Polski ;)

Jasne, jasne, zasłona dymna.
Chłopaki dostali taki prikaz i tyle. Rosyjski multimilioner jednym pstryknięciem temat zamknie i... wybuduje to co zaplanował.

http://video.msnbc.msn.com/nbcnews.com/50090894#50090894

A w naszym pięknym kraju nic nie zostało przypadkowo" zburzone? A to jakieś koszary a to jakiś schron...

ano niestety prawda. Wg mnie ktoś grubszy" położył na tym łape swoją i tyle. CHłopaki dostali prikaz i kase i zrobili co trzeba. Ciekawe co powstanie teraz? Osiedle domków?

Panowie.Swego czasu pracowalem dla pana ktory nazywa sie Roman Abramowitsch i jest miedzy innymi wlascicielem klubu Chelsea.W zwiazku z tym ze prowadzilem przez ponad 11 cie lat pracownie renowacji mebli zabytkowych,pracowalem wlasnie przy renowacji w posiadlosci Abramowitscha we Francji,w Antibes,na Lazurowym Wybrzezu.Wobec powyzszego znam troche motoryke takich posuniec oraz mentalnosc tamtejszych wladz jak i inwestorow.Polska ekipa NA 100% BYLA POWIADOMIONA o unikatowosci tego zabytku,oraz o zamiarach inwestora odnosnie rozbiorki.Cala akcja byla zaplanowana i ustalona z wlascicielem.Bledem natomiast jest mowic ze powstanie tam jakies osiedle" lub cos takiego.Prawo francuskie odnosnie zabytkow jest bardzo rygorystyczne,podobnie jak i prawo budowlane.Rosjanin MUSI odbudowac ten zabytek.Powod dla ktorego zburzyl go imitujac katastrofe budowlana jest prozaiczny.Po prostu caly budynek bedzie KOPIA tego poprzedniega a co za tym idzie dostanie pozwolenia na wszelkiego rodzaju instalacje oraz adaptacje o ktore mu chodzilo a nie bylo to mozliwe z budowla oryginalna:)