Skocz do zawartości

Polska kupi najnowocze­śniej­sze myśliwce świata...


sonicsquad

Rekomendowane odpowiedzi

Resort obrony planuje zakup F-35, tak zwanych samolotów piątej generacji - ustaliła Informacyjna Agencja Radiowa.

MON kupi najnowocze­śniej­sze myśliwce świata. Na razie szczegóły kontraktu są owiane tajemnicą - donosi IAR.

Tomasz Siemoniak, minister obrony nie chciał potwierdzić tych doniesień, ale także im nie zaprzeczył. Przyznał tylko, że F-35 znajdują się kręgu zainteresowań naszego lotnictwa. Dodał, że resort planuje zakupy sprzętu na wiele lat do przodu.


Tymczasem według źródeł agencji nowe myśliwce mogą pojawić się w Polsce już za 6 lat.

http://www.sfora.pl/polska/Polska-kupi-najnowoczesniejsze-mysliwce-swiata-s66933
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@delmak: trochę dziwne to co piszesz, ponieważ:

1) jedyni Skandynawowie" jacy zakupili F-35 to póki co są konkretnie Królewskie Norweskie Siły Powietrzne; ale dostawa ma nastąpić od 2017 r. Więc trudno, żeby im już teraz coś zamarzało. Może to Amerykanie mieli takie problemy przy jakichś próbach? Na pewno testują swoje F-35 we wszelkich możliwych warunkach, a sami wszak dysponują bazami za kołem podbiegunowym (Alaska).

2) samoloty z natury niejako są przystosowane do działania na dużych wysokościach, gdzie jest zawsze zimno; np. na 10 km temperatura nawet latem jest rzędu -50, - 60 st.C. Więc dziwne, żeby przy -15 już coś szwankowało, choć nie jest to niemożliwe oczywiście.

@fuks_ag: Szwedzi konkretnie mają Gripena. I oni faktycznie póki co nie są zainteresowani innym myśliwcem. Norwegia zaś stwierdziła, że ich ten samolot nie zadowala. No i faktycznie, główna zaleta Gripena w porównaniu z F-35 to tyle, że Gripen jest już oswojony", przez lata eksploatacji wykryto i pousuwano rozmaite usterki. A F-35 dopiero co powstał, więc ma ciągle rozmaite choroby dziecięce", co i raz trzeba mu coś naprawiać i poprawiać i zmieniać. Docelowo powinien jednak przewyższać Gripena pod każdym praktycznie względem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna zabawka f35 ale droga niesamowicie, pewnie i koszt utrzymania nie mały...
MOże jednak nasze MON zastanowi się nad systemem przeciwrakietowym, bo Polska na agresora się nie nadaje a f35 jest przeznaczony do zdobycia przewagi i kontrolowania terytorium.
A najlepszy system to taki, który jest produkowany od A do Z w polskich fabrykach (zakup licencji).
Amerykanie za pseudo ochronę naszego terytorium zażyczą sobie dużoooo.... jeszcze z offsetu za f-16cie się nie wywiązali.
Czy w naszym kraju przy władzy są same pokraki życiowe nierozumiejące że uzbrojenie i jego sprzedaż przynosi większe PKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi się wydawało, że samolot bojowy służy do zdobywania przewagi w powietrzu i ewentualnie do kontrolowania tejże przestrzeni powietrznej, natomiast do kontrolowania terytorium to raczej wykorzystuje się facetów w butach i w hełmach na głowach, no i dobrze coby mieli jeszcze cóś w łapach do potrzymania, n.p. giwery jakieś.
Mogą też być różne tanki czy transpartiory.
Ale jak pokazują wydarzenia na Krymie - główną rolę odgrywają faceci w butach i hełmach z giwerami w łapach. O mundurach nie wspominam, bo te jak powszechnie wiadomo, można nabyć w każdym sklepie osiedlowym.
Ostatnio, mimo sprzeciwu społeczeństw i rządów z różnych zakątków świata, zaraza zielonych ludzików" rozprzestrzenia się na inne terytoria i to raczej w kierunku zachodnim (czyli ku nam), a mniej wschodnim.

Nie wiem, czy nasze ministerstwo wojny sobie wyliczyło, że zaraza" owa dojdzie do naszych granic dopiero za 6 lat i dlatego tak się cieszy samolotami, które dotrą do nas najwcześniej za 6 lat?

A tymczasem podejmujemy 150 amerykańskich wojaków na tle starych Su-22 - sukami" powszechnie zwanych. Kawaleria znaczy się nadciąga.
To ci dopiero ciężka brygada.
No i całe 12 sztuk amerykańskich F-16 z Aviano w Łasku.
A, no i jeszcze Kanadyjczycy chcą wysłać nam 6 swoich F/A-18. Tylko nie bardzo wiemy gdzie ich podjąć.

A my jak zwykle z ręką w nocniku - mamy 48 F-16, które pucujemy i na które chuchamy, coby im broń boże jakiś pyłek kwiatowy do silniczka nie wleciał - plus jakieś smętne resztki poradzieckie, nieudolnie modernizowane w postaci 15 czy 16 Migów-29, bo o wspomnianych wcześniej sukach" nie będę litościwie wspominał, z racji ich niewątpliwych walorów muzealnych. Bo o bojowych to już dawno zapomniano chyba.

Moim skromnym zdaniem - dobrze, że myśli się u nas perspektywicznie, ale nie dobrze, wręcz przerażająco, że nie myśli się u nas o dniu dzisiejszym - nam są potrzebne samoloty na teraz!!! - aby natychmiast zastąpić stare graty, czymś - nie koniecznie ósmym cudem świata - ale takim co jeszcze kilka, lub kilkanaście lat polata i to nie jako eksponat muzealny, ale jako samolot bojowy.

A tak na marginesie - nasi kochani Amerykanie takiemu Egiptowi - w ramach pomocy Foreign Military Financing dają - dają - nie pożyczają, ponad 1 miliard dolarów rocznie (to jedynka i 9 zer), a nam jako swoim najwierniejszym sojusznikom dają rocznie 27 milionów dolców (to 27 i tylko 6 zer).
I dzięki temu armia egipska ma ponad 1100 sztuk Abramsów, ponad 200 F-16, że o innych ciekawych wynalazkach nie wspomnę.
A my mamy z tego 5 czy 6 stareńkich Herculesów, podczas gdy Egipcjanie ponad 30 w dużo nowszych wersjach. O Apaczach też nie chcę wspominać bo mnie nerwy biorą - ponad 45 mają Egipcjańczycy i jeszcze zamawiają.

Ale nasza armia i tak będzie miała więcej Leopardów niż Bundeswehra - 128 + 119 = 247, a Niemcy tylko 225, ale za to w wersji A6.
I tym optymistycznym akcentem kończę. ;)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie