polski nieśmiertelnik, jak rozgiąć ??

Jak rozgiąć polski nieśmiertelnik (samoróbka) z blaszki najprawdopodobniej cynkowej, tak by go nie uszkodzić?

http://odkrywca.pl/prostowanie-mosieznych-orzelkow-ozdob,678832.html

Myślę że podobnie jak w ww wątku.
Na ciepło,delikatnie,pomału.
Po porządnym podgrzaniu w oliwie

Ja bym tego nie ruszał bo najpewniej pęknie,a podgrzewanie cynku może się źle skończyć.

w sumie chodzi tylko o delikatne odgięcie nie wyprostowanie, tak aby tylko ustalić tożsamość

Ja bym nie ruszał.
Cynk to materiał nieprzyjazny w konserwacji.
Jedyne czego możesz próbować, to grzanie w oliwce, ale zapewne i tak pierdyknie.
PZdr

Cynk stary twardnieje i staje się kruchy ja bym to zostawił.Zdrów

Warto zagrać va banque i wyprostować,co to za blaszka co jej odczytać nie można.

Lekko podgrzać na linii zagięcia chociażby świeczką ,oprzeć zagiętym grzbietem i czujnie prostować z obu stron.

Spokojnie się rozprostuje na tyle, aby odczytać.

Na gorąco trzeba tylko czym nagrzać żeby nie przedobrzyć ? , ja prostowałem ale czysta blaszkę to dałem na chwilę na gazówkę na mały płomień i wyszło nawet , niewiele było do stracenia nie tak jak tu , dziś jak położyłem kalesoniaka na gazówkę na dłużej to się topić zaczął , może poćwicz najpierw na jakiś złomkach cynkowych ;] .

Widziałem polskie regulaminowe aluminiówki znalezione złożone prawie wpół a rozprostowane bez przełamania,trzeba po prostu z sercem podejść do operacji.

Dani,było grzać w oliwie a nie w płomieniu

Grzanie na ogniu to bardzo kiepski pomysł cynk ma niską temperaturę topnienia bodajże 419 stopni więc stopienie to jest dosłownie moment.Zdrów

Abcd- Al to jednak zupełnie inny metal.
PZdr

Jestem pod wielkim wrażeniem,że potraficie po samej fotce określić dokładnie stop i jego właściwości.

Znając życie to pewno blacha cynkowa ze skrzynki amunicyjnej bo mieli to to pod ręką.

Najważniejsze w przypadku tej blachy jest to aby odczytać dane na niej wybite.Musisz to zrobić z głową.W tym momencie np jest to nic nie warty kawałek cynkowej blachy, dopiero po jej otwarciu nabierze wartości historycznej.Czasem trzeba stanąć przed wyborem czy ważniejszy jest przedmiot czy informacja i czasem trzeba poświęcić przedmiot dla informacji na nim zawartej.Nie ma sie co cackać.Grzej i odginaj.

w wielu miejscach - nie byłem
wielu rzeczy - nie widziałem

-------
ale gdzieś byłem i coś widziałem...

cechy obiektu z foto - sposób starzenia się, ślady (naddatki otworów) po gwoździach - nijak z cynkiem się nie kojarzą

raczej miedź, mosiądz

klin - naprężenie - wygrzanie naprężenia - stygnięcie...
i tak aż do skutku - krok po kroku...

Toż to cynk lub jakiś cynkopodobny stop.

Co wam powiem to wam powiem, ale z grzaniem, czy bez ta blaszka się przełamie. Pójdzie jak nic po pęknięciu...

Taki zagięty i nieczytelny to jakby w ogóle go nie było.

Ale jest:)
Dawaj vabank- pierdyknie albo nie.
Oczywiście tylko tyle, żeby dało się rozczytać.
PZdr

W ostatecznosci zleć rozgięcie jakiemuś jubilerowi,gdy ktoś ma pojęcie o obróbce metali szlachetnych zapewne z cynkiem też sobie sprawnie poradzi,pewno majątku Ci nie policzy za przysługę.

Jeszcze nie rozgięty?Ja bym nie wytrzymał.

No Hando, jak to tam wyszło??