Skocz do zawartości

Pomagał Żydom w trakcie wojny. Wojewoda zdekomunizował ulicę z jego nazwiskiem


Rekomendowane odpowiedzi

http://wawalove.wp.pl/pomagal-zydom-w-trakcie-wojny-wojewoda-zdekomunizowal-ulice-z-jego-nazwiskiem-6225554449328257a

Pomagał Żydom w trakcie wojny. Wojewoda zdekomunizował ulicę z jego nazwiskiem

Do sieci trafiły dokumenty świadczące, że Stanisław Tołwiński, pierwszy powojenny prezydent Warszawy, pomagał Żydom w trakcie wojny. Za zasługi został pośmiertnie odznaczony medalem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Wojewoda mazowiecki zdekomunizował ulicę z jego nazwiskiem.

Od kilki tygodni ulica Stanisława Tołwińskiego na warszawskim Żoliborzu nosi imię ppłk. Kalenkiewicza "Kotwicza. Zmiana patrona była spowodowana decyzją wojewody o dekomunizacji 47 warszawskich ulic.

Przeciwko tej zmianie protestowali mieszkańcy Żoliborza i radni dzielnicy, dla których Tołwiński był bardzo ważną postacią. Był pierwszym powojennym prezydentem Warszawy i założycielem Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jednak przed wojną był działaczem Czerwonej Gwardii, a po 1945 roku wstąpił do PZPR, co było powodem dla wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery z PiS do zdekomunizowania ulicy z jego nazwiskiem.

Nieznane świadectwo

Do sieci trafiły nieznane do tej pory dokumenty przyznające Tołwińskiemu przez Yad Vashem medal Sprawiedliwego wśród Narodów Świata "za pomoc, którą okazał Żydom w czasie okupacji hitlerowskiej. Medalem uhonorowano go w 1997 roku - kilkadziesiąt lat po śmierci (były prezydent stolicy zmarł w 1969 roku).

Dokument znajdował się w archiwach Żydowskiego Instytutu Historycznego. Opisuje losy Mieczysława Karola Dubińskiego, mieszkańca stolicy, który na pół roku trafił do getta warszawskiego. "Stanisława Tołwińskiego poznałem jako dyrektora SPB [Społecznego Przedsiębiorstwa Budowlanego – red]. Zatrudnił mnie na budowach pozawarszawskich w pełnej świadomości mojego żydowskiego pochodzenia – zaczyna swoją relację Dubiński. "Dzięki uzyskanym dokumentom zatrudnienia (Arbeitsausweiss") mogłem swobodnie poruszać się i uzyskać zezwolenie na zamieszkanie w Pruszkowie pod Warszawą, gdzie pracowałem na jednej z większych budów prowadzonych przez to przedsiębiorstwo. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że SPB zatrudniało Żydów, zarówno na budowach i magazynach, jak i w biurach przy ul. Krasińskiego w Warszawie - czytamy w dokumencie.

Dubiński przyznał, że Powstanie Warszawskie przetrwał w lokalach przedsiębiorstwa. "W końcu września 1944 roku znalazłem się w Zalesiu pod Warszawą, gdzie dzięki powyższej pomocy mogłem przetrwać okres czasu do stycznia 1945 roku, tj. do czasu opanowania tego terenu przed Armię Polską i oddziały sowieckie. […] Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane i jego ówczesny dyrektor Stanisław Tołwiński położyli olbrzymie zasługi dla ratowania zagrożonego przez barbarzyńców życia ludzkiego. Jestem też w pełni przekonany o tym, że Stanisław Tołwiński zasłużył się dla zaliczenia Go do grona Sprawiedliwych wśród Narodów Świata - napisał Dubiński.

W ostatniej części dokumentu Dubiński przeprasza za "opóźnione złożenie relacji w Yad Vashem. "Powodem był m.in. brak kontaktu z rodziną zmarłego - wyjaśnia.

Polskie Towarzystwo Sprawiedliwych wśród Narodów Świata potwierdziło informację o przyznaniu Stanisławowi Tołwińskiemu medalu. - W 1997 Stanisław Tołwiński został uhonorowany tym tytułem - mówi WawaLove Joanna Bąk z Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

Poprosiliśmy wojewodę mazowieckiego o komentarz w tej sprawie. Nadal czekamy na odpowiedź."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie