Przedmioty z XIX-wiecznej restauracji odkryte na terenie Twierdzy Srebrna Góra

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/83063/Przedmioty-z-XIX-wiecznej-restauracji-odkryte-na-terenie-Twierdzy-Srebrna-Gora?fbclid=IwAR2H4KIxLxcZKrwFL6iPxcDvUk_memi3ArWdAj-GL72Hq9JZaiHjECYIlGE

Już za takie miejsca się biorą.

Podczas prac archeologicznych znaleziono pozostałości wyposażenia po starej restauracji. Obiekt funkcjonował od końca XIX wieku do wybuchu II Wojny Światowej.
Nawet 300 gości jednocześnie, obsługiwanych przez 22 kelnerów mogła przyjąć dawna restauracja na Don Jonie w centralnej części Twierdzy Srebrna Góra. Dziś pozostało po niej gruzowisko, ale dzięki pracy dwunastu konserwatorów i archeologów, w zaledwie dwa dni udało się odkryć przedmioty będące świadectwem tętniącego tam niegdyś życia. To butelki po winie, etykiety, zapałki i przedmioty prawdopodobnie zgubione przez gości. Znaleziska zostaną skatalogowane i pokazane turystom"

12 archeologów!

Nawet historycy tym się nie zajmują bo to farsa i groteska, skoro istnieją ludzie, którzy jeszcze jadali w tych restauracjach lub je prowadzili to co tam ustalać, a tu mamy 12 specjalistów archeologów żyjących z naszych podatków, którzy ustalili że przedwojenny das restaurant to była restauracja i nawet mają na to dowody. Niech teraz przez dwa tygodnie jeszcze ustalają czy Silber Berg to obecna Srebrna Góra.

Niech poszukają latryny, szaletu albo ubikacji, tam więcej znajdą.

Nie wiem co w tym dziwnego, no chyba liczba archeologów, z tekstu wynika ze starają się o niezłe pieniądze na renowację więc szum jest im na rękę. Druga sprawa, ze obecnie jak kopiesz na dwa szpadle byle dziurę na budowie to tez archeolog jest wymagany, inaczej odpowiedni urząd nagradza-tez odpowiednio. Nie wazne czy czasy nowozytne czy era Freda Flinstona, archeolodzy muszą poczynić swoje badania, wykonać odpowiednią ilość zdjęć i odkrywek, i jeśli nie ma przeszkód dopiero wtedy budowa idzie dalej.