Puszka na maskę

Witam, czym najlepiej ją wyczyścić i zakonserwować, aby korozja nie postępowała zbyt szybko?

"

"

"

Szczaw lub fosol,potem np wd40 jako zabezpieczenie powierzchni przed korozją.

Czyszczenie ogólnie tak jak radzi kol. Vis1939, z tym że ja bym nie wrzucał całej puszki na moczenie, a nacierał pędzelkiem punktowo ogniska rdzy, roboty trochę z tym niestety będzie ale nikt nie mówił że będzie łatwo:)
Co do konserwacji to wspomniany już WD40, balistol lub paraloid

Pozdrawiam

Nacieranie pędzlem jest OK.
Jeśli masz miejsca, gdzie farba jest cała, to niewarto zanurzać całości w Fosolu.
Ja robiłem pędzlem i co chwila docierałęm nową porcją fosolu puszkę aż do płukania cieplą wodą gąbką zmywaka.
Po odsuszeniu powturzyłem zabieg jeszcze 3 razy.
A oto efekt przed.

...i po.

Balistol czyli olej do smarowania broni? A odnośnie paraloidu to czystym rozpuszczonym czy rozcieńczonym z czymś?

Ja smarowałem swoją puche paraloidem rozpuszczonym w acetonie w stężeniu 10% i wszystko jest ślicznie :)

Lipnie to wygląda,zostało sporo rdzy i osad z kwasu fosforowego.
Za długo moczysz i za słabo szorujesz po spłukaniu,użyj szczotki plastikowej np:do ręców/pazurów plus detergent.

Pisze na butelce,że gdy wytrąca się osad należy podgrzać roztwór.Jeśli jednak już wystąpił,to pomaga tarcie umoczoną w gorącej wodzie szmatką.

Wygląda jak wygląda.
Rzecz w tym, że farba słabo się trzyma i wszelka mocniejsza ingerencja powoduje tylko jej ubytek.
Chodziło mi oto żeby odkryć i zachować nr żołnierza.
Moczyłem dłużej niż potrzeba, ale tylko po to żeby za często nie wycierać pędzlem powierzchni puchy.
Jak na moje potrzeby wyszło zdawkowo :-)
Jak będzie cieplej na dworze, to odtłuszcze to jeszcze benzynką (bo narazie popryskane WD-40), potem lakier bezbarwny w spray i eksponat na półkę :-)

W tym przypadku lakier to zły pomysł.
Pzdr

jak prysniesz lakierem w sprayu na nieusuniete ogniska rdzy i inny syf to po pewnym czasie bedziesz mial purchle i lakier zacznie sie luszczyc.

Witam, ja swoją puchę moczyłem w szczawiu, potem mycie, gotowanie w wodzie z dodatkiem sody i znowu mycie. Czasem stosuję paraloid ale też kupuję lakier bezbarwny mat na bazie żywic naturalnych, praktycznie na to samo wychodzi. O wiele wygodniejszy sposób.
Pozdrawiam

Czasem lepiej nie czyścić niż przedobrzyć, nieraz takie przetarte mają lepszy urok niż po szczawiu do golasa".

Nie bardzo rozumiem, chyba kolega szczawiu nie stosował, usunięta rdza, farba została, nie wydaje mi się żeby to był golas".

stosował :) No, ale o gustach się nie dyskutuje, jedni wola blondynki - inni brunetki.