Skocz do zawartości

Rejestracja pojazdu jako zabytek,krok po kroku.


BART30

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Zacząłem starania o zarejestrowanie motocykla,ściślej dwóch motocykli.Jestem umówiony z rzeczoznawcą,będzie kawa,ciasto:)...zdjęcia i opinia(u mnie w domu).
Mniej więcej znam kolejność całej procedury,chodzi mi o wasze opinie i doświadczenia.
Napiszcie proszę ile czasu,pieniędzy poświęciliście i jakie trudności mieliście od chwili opiniowania do przykręcenia upragnionych tablic.
Dziękuję i pozdrawiam.
BART
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@past
Dziękuję za link,tą stronę jak i wiele innych opisujących mechanizm i drogę do uzyskaniazółtych tabli"prześledziłem i znam.
Bardziej mi zależy na opini i doświadczeniach forumowiczów.BART
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BART jeżeli chcesz rejestrowac samochód na zabytkowy to lepiej dwa razy zastanów się po co chcesz to zrobic i co ma ci to przynieść.
Jeżeli chopdzi o użytkowanie , to zyskujesz to, że nie będziesz musiał robic przeglądów technicznych po rejestracji. Ale sama rejestracja na zabytek troche kosztuje. Jeżeli chodzi o ubezpieczenie. To jeżeli pojazd ma ponad 40 lat, to nie trzeba kupować ubezpieczenia na cały rok, tylko na pewien okres.
Fakt , ze zyskuje się prestiż.

Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AK77
Z tego co sie orientuję to zmieszcze się w tysiącu złotych za motocykl.
Ma to wszystko trwać sześć-siedem tygodni.
Wszystkie pozostałe możliwości rejestracji są droższe,prawnie niepewne albo długotrwałe.

P.S.
Czy na prawdę nikt z naszego forum nie rejestrował motocykli na żółte blachy".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
ja także dołączam się do pytania - jak rejestracja na żółte blachy? do BART30 - a masz na te moto papiery czy na oświadczenie że są twoją własnością" ? bo niedługo mam zamiar tak rejestrować 2 pojazdy tylko jak to w praktyce będzie to się zobaczy :-)
Rafał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec sprawa wyglada tak. Szukamy rzeczoznawcy, który ma uprawnienia do opisywania pojazdów zabytkowych i unikatowych. Spotykamy sie z facetem i umawiamy na ogledziny. Wtedy pada pytanie czy maja byc biale blachy - unikatowy czy zólte blachy - zabytkowy. To zalezy tylko od tego co on napisze w opini. Przyjeżdza albo my mu dowozimy pojazd. fotografuje wszystkie nr i bicia. Robi 4 zdjęcia naokoło pojazdu do opini. pyta czy mamy jakie dokumenty. w moim przypadku ich nie bylo wiec zaproponował zebym napisał oświadczenie ze motocykl nie ma dowodu rejestracyjnego i nalezy do mnie. w cichy sposób powiedział ze łatwiej miec zaufana osobe i z nia napisac umowe ze kupiło sie pojazd ten i ten od osoby tej i tej bez dowodu i bez tablic rejestracyjnych. Nastepnie opinie ktorą otrzymamy musimy dostarczyc do konserwatora zabytków. a on zalatwia nam wpis do rejestru zabytków. Mozna zalatwic taki wpis osobicie w Warszawie są dwa takie miejsca (ulic jeszcze mi nie podał) Po wpisie do rejestru udajemy sie na pierwszy przeglad techniczny. Diagnosta opisuje naciski na osie i wiele wiele innych pierdół. Warto sie przygotowac do takiej wizyty i miec np. skserowany dowód znajomego z takimi wartosciami takiego samego pojazdu bo najczesciej diagnosta nawet nie wie z jakim sprzetem na doczynienia. Potem udajemy sie z tymi wszystkimi papierkami do smutnych pań w urzedzie komunikacji (w moim przypadku w starostwie powiatowym) Skladamy te wszystkie papierki i czekamy ok. 3 - 4 tyg na zołta blaszke. poźniej juz tylko opłacamy PZU" i jazdaaa;]

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z przypadkami, że materiał dla konserwatora wcale nie przygotowywał rzeczoznawca. Nie ma o tym słowa w ustawie, że musi to byc tylko i wyłącznie rzeczoznawca. To tylko wygodnictwo konserwatora...
Kwestia na ile atrakcyjnie przygotuje sie materiał który ma obejrzec konserwator. Trzeba to zrobić bardzo solidnie i estetycznie (wszelkie potrzebne dane które mają sie tam znaleśc sa ogólnie znane). Była mała dyskusja u konserwatora a dlaczego i jak to ... ale i tak konserwator zaakceptował taki materiał przygotowany przez właściciela pojazdu i wpisał go na listę...
Dlaczego o tym pisze, ano bo czasem warto zaoszczędzić te 1000zł!!! na tym rzeczoznawcy, co byle za świstek słabo przygotowanego opracowania bierze właśnie takie pieniądze...
i pokombinowac troche ( no chyba że konserwator będzie mocno uparty a my nie chcemy juz psuc sobie krwi. Ale szansa jest. Tylko zależy jak przygotujemy sie na wizyte u niego i jak go zaciekawimy naszym zabytkiem... )
Nie wymyslam ... takie przypadki juz były...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
O to właśnie walczyły wszystkie sekcje zabytkowe automobilklubów,
żółte tablice" są przede wszystkim w tym celu wymyślone , aby można było bez większych problemów zarejestrować pojazd bez dokumentów ( tj. dowodu rejestracyjnego).

I szczerze powiem nie wiem skąd się u was biorą historię parotygodniowych" okresów rejestracji.
Koszty z tego co wiem to opinia rzeczoznawcy 250zł-300 , wpis do rejestru jest darmowy, przegląd ok 300, i koszty tablic.
No chyba , że ktoś nie potrafi wypisać iałej karty" i za to płaci nieraz ludziom co się ogłaszają po 700zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skad sie biora? Ja nie umialem sie wytlumaczyc kiedy i jak moj rejestrowany jako zabytek vw t1 stal sie osobowy bo stary dowod byl zarejestrowany na ciezarowke, mialem wpis do rejestru, rzeczoznawce i brak zgloszenia przerobki z data sprzed opini dla konserwatora. Masa czasu, nowych procedur przerobki, rejestracji itp. Jak sie domyslacie nie dalo sie tego zalatwic pismem ze zrobilem to w garazu przykrecajac fotele 8 srubkami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krism, a czy nie można było przed opinią jechać na zwykłe BT i poprosić o zrobienie zmiany przeznaczenia ? Tak jak w wypadku eraźniejszych" samochodów.
Pisma i opinie że zrobiłeś to w garażu to możesz znajomym opowiadać... dla urzędu ważny jest tylko dokument od rzeczoznawcy.

Mam to samo w moim Willysie, zarejestrowany był kiedyś na ciężarówkę, i nigdy mi to nie przeszkadzało, aż do momentu kiedy zacząłem korzystać z miesięcznych ubezpieczeń, bo te odpowiednio kosztują 55zł za osobowe i 95zł na ciężarowe :)na m-c, i pan na przeglądzie zapytany jak to zmienić odparł że musi wystawić odpowiedni papier o dokonaniu przeróbki , koszt bodajże jak dobrze pamiętam 280~300zł i z tym do wydziału komunikacji o zmianę w dowodzie idziesz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co w przypadku gdy nie mam ani umowy, ani dowodu? Kupiłem auto bez dokumentów od gościa, który uratował go przed złomowaniem. Próbowałem przez zasiedzenie ale sąd nie chce rozpatrywać wniosku bez nazwiska poprzedniego właściciela. Urząd również nie chce rejestrować bez aktu własności. Może macie jakieś kruczki jak to załatwić na legalu ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@climbero

Nie mając żadnych dokumentów, chyba jedynym sposobem jest zasiedzenie pojazdu o którym napisałeś, tylko faktycznie we wniosku sądowym trzeba napisać od kogo nabyło się pojazd. Sam nie przerabiałem jeszcze tego tematu na własnej skórze, ale też mnie to czeka, bo jestem w identycznej sytuacji jak ty, tylko że sprawa dotyczy motocykla. Ze strony Pani Katarzyny Kuligowskiej wyczytałem taki o to sposób:
Sąd będzie chciał wezwać na rozprawę poprzedniego właściciela. Dlatego też trzeba go wcześniej o tym uprzedzić, gdyż ten ma prawo odmówić stawienia się w sądzie (za daleko, nie mam czasu, jestem stary i chory). Warto więc od razu ustalić tę kwestię z poprzednim właścicielem. Można ten problem rozwiązać w ten sposób, że po ustaleniu przez sąd daty rozprawy odwiedzamy poprzedniego właściciela i prosimy o odręczne napisanie oświadczenia, że znany jest mu temat i termin rozprawy, oraz że nie wnosi żadnych zastrzeżeń, by pojazd stał się naszą własnością. Dla pewności warto spisać takie oświadczenie w obecności notariusza. Oświadczenie takie doręczamy sądowi bezpośrednio w dniu rozprawy."

Co o tym myślicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dr.tommy -zwykle bt nie zgadzaly sie data. miala byc sprzed wpisu do rejestru (inny rok-wiec nikt nie mogl tak zrobic). Tak czy inaczej temat zalatwiony szkoda ze w 4 mies.
Nie majac dokumentow moze pogadajcie z punktem zlomowania pojazdow moga dac wam oswiadczenie ze maja taka rame z tym numerem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie