Skocz do zawartości

T55 Eksplozja amunicji czy trafienie


Laxwendrof

Rekomendowane odpowiedzi

Witam taki oto filmik znalazlem na YT z walk pancernych, co moglo sie tam stac? Czy np. moglo byc tak ze mieli niewypal w lufie i starali sie go wyciagnac co spowodowalo ekspolzje?
Jesli tak to jakie sa procedury usowania takiego typu niewybuchow u nas w wojsku?

Filmik dosyc znany:

http://www.youtube.com/watch?v=dVBApQohxUI&feature=g-hist
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością nie był to wybuch zapasu amunicji przewidywanego dla tego czołgu.
Poza tym trudno coś powiedzieć bo czołg był zasłonięty w momencie eksplozji. Mógł zostać trafiony przez przeciwnika, ale może to być efekt jakiegoś wypadku. Nie wiadomo w jakim stanie był ten czołg. Armata mogła być mocno zużyta lub z innego powodu nie spełniać wymogów ciśnieniowych. Nie wiadomo też w jakiej kondycji byłą amunicja. Opcji jest bardzo dużo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos czasu szukam filmow glownie z T55 T72 w roli gownej z walk i z przykroscia musze przyznac ze to sa jezdzace trumny a raczej zapalniczki.

Po tym jak latwo sie zpalaja wydaje mi sie ze konstruktorzy kompletnie nie odrobili lekcji jak zabezpieczyc taki czolg i zaloge przed kompletnym spalniem.

http://www.youtube.com/watch?v=E8jUQ7jKdSM

Na miejscu naszych pancerniakow mial bym sie o co martwic te t72 sa kompletnie bezuzyteczne i bym wyrzucil je na zlom a kazdemu pancerniakowi kupilbym wyrzutkik rakiet ziemia-powietrze

http://www.youtube.com/watch?v=uLR5GoU7tjk&feature=related
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mnie to nie przekonuje. Każdy czołg jest w istocie łatwopalny. Całą sztuka polega na wyposażeniu go w systemy gaśnicze i odpowiednie szkolenie załogi.

Zauważ, że przykłady do których się odnosisz to zazwyczaj stare i nieraz niekompletne czołgi używane przez słabo wyszkolone załogi albo po prostu cywilów.

Ponadto są dużo słabsze wersje eksportowe lub kopie produkcji Chińskiej lub innej.

Trudno na takiej podstawie wyciągnąć wnioski na temat danego typu czołgu.

To trochę jak z pierwszą wojną z Irakiem. Najlepsze modele i najbardziej zaawansowane wersje czołgów zachodnich kontra najgorsze eksportowe odmiany starych typów czołgów radzieckich lub ich polskich, chińskich itp. kopii.

Nie da się z tego wyciągnąć rzetelnych wniosków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dyskusji na temat co moglo sie stac z tym t55 dorzucam zdjecie t72 z era5 i moje pytanie jak to jest ze masa tych czolgow w Gruzji zostala zniszczonai saplona praktycznie na popiol pomimo pancerza reaktywnego?

Co do wczesniejszych slow i tego ze nowe t72 z dobrze wyszkolona zaloga poradza sobie to nie byl bym taki pewny. Nasowa mi sie jedna mysl ze od samego poczatku te czolgi sa blednie zaprojektowane ( system uzbrojenia i podajnik). Rozumiem ze zaloga jest otoczona pociskami ?

I jeszcze jedno spostrzezenie dlacze te czolgi tak latwo sie pala nawet jak nie dochodzi do zaplonu amunicji gdzie sa jakies systemy gaszenia pozarow?

Fajnie by bylo jak by sie wypowiedzial na temat tych t72 jakis byly zolnierz i jakie ma spostrzeznia

[img]http://www.allworldwars.com/image/019/zchinvali156.jpg[/img]
[img]http://www.allworldwars.com/image/019/zchinvali136.JPG[/img]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amunicja w T-55 była chowana w tzw. zasobnikach mokrych- czyli wnękach w zbiorniku oleju, co jak widać zapewnia iluzoryczną ochronę. Z zależności od wersji wozu (standardowa czy dowódcza) w czołgu jednostka ognia wynosi odpowiednio 43, lub 38 sztuk amunicji do armaty. Zniszczenie czołgu poprzez wybuch amunicji może różnie wyglądać właśnie z powodu na różną ilość amunicji w wozie (tu oczywiście należy wziąć pod uwagę złóżycie amunicji w boju, a także rodzaj posiadanej amunicji (co warunkuje zawartość materiału wybuchowego). W T-55 nie ma automatu do ładowania, a system przeciwpożarowy Rosa" jest półautomatyczny (nie znam szczegółów).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa że jestem (byłem) czołgistą, jeździłem T-72 UBC 1712. Jeżeli chodzi o wadliwy system ładowania w t-55 to jakaś pomyłka, o ile się nie mylę to w t-55 (merida) załoga była 4 osobowa i był tam ładowniczy. Jeżeli chodzi o T-72 tam jest takowy system ładowania działa, pociski znajdują się w okrągłym obrotowym pojemniku pod działonowym i dowódcą, tuż za plecami kierowcy mechanika. Jeśli chodzi o systemy gaszenia wewnątrz czołgu to oczywiście są. A dlaczego są łatwopalne - sprawa prosta wewnątrz czołgu znajdują się zbiorniki z paliwem, z lewej i z prawej strony kierowcy. W wewnętrznych jest ponad 700L ropy, reszta w zbiornikach zewnętrznych po lewej stronie czołgu. Przy trafieniu w czołg pociskami kumulacyjnymi nie ma znaczenia czy się zapali ropa, czy rąbnie w pociski, załoga i tak nie przeżyje. Nie ważne czy to będzie, T-72 czy abrams, nowe pociski i tak sobie poradzą. Co do samozapłonów czołgu to to jest raczej nie możliwe. Ktoś się wypowiadał odnośnie pancerza reaktywnego, otóż reaktywny pancerz posiada PT-91 Twardy, który na całe szczęście nie brał udziału w walkach. Dużo by pisać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że tytułowego pytania nie sposób na 100% rozstrzygnąć. Na czuja" powiedziałbym, że to raczej wypadek - eksplozja pocisku w lufie - a nie ostrzał przeciwnika. Goście na filmie wcale się nie kryją, strzelają sobie z tych samochodów zza ziemnego wału, nie widać za bardzo, żeby ktoś strzelał do nich. Ale oczywiście niewykluczone, że jednak tak się stało, np. ktoś wystrzelił PPK z zamaskowanej wyrzutni, której nie zauważyli, oczywiście celował w czołg no i trafił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś kiedyś słyszałem że w T-55 czasami dochodziło do takich detonacji ładunku miotającego i wewnętrznych eksplozji gdy zamek armaty był nie całkiem domknięty z różnych powodów ale sam nigdy nie strzelałem i już pewnie nie strzelę z tego czołgu i na 100% nie mogę tu wyrokować...
Może jest tu jakiś zawodowy stary czołgista z T-55 który może coś na ten temat powiedzieć ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się dzieje, gdy za obsługę złomu biorą się oszołomy znające tylko dwa słowa. Bardzo miłe zakończenie, dzięki za ten filmik. Ten również cieszy oko: http://www.youtube.com/watch?v=sP2sTBbqlmo Zresztą nie jedyny, podobny też widziałem, nie mogę znaleźć linku


M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak pomyslalem sobie Glmar ze skoro jestes starym tankista bys nam podrzucil jakies smaczki apropo t72 :). bardzo mnie tez interesuje jak wygladalo by starcie z tymi leopardami co dostalo nasze wojsko. Prosil bym o jakas glebsza wypowiedz pare jakis konkretnych punktow ktore stanowia ze cos jest lepsze lub gorsze. Takze cos wspomniales o pancerzu reaktywnym ze jest jakis problem- bys mog opisac co mianowicie nie dziala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@erwin1: coś takiego jak oddanie strzału przy niedomkniętym zamku normalnie nie jest możliwe. Może się natomiast zdarzyć coś takiego, gdy ktoś ma niewypał. O ile się orientuję, instrukcja zabrania rozładowywać go natychmiast, należy odczekać bodajże 30 s czy minutę. Może się bowiem zdarzyć, że w tym czasie zapłonnik jednak po namyśle zdecyduje się odpalić :). Jeśli ktoś do tego czasu już otworzył zamek, albo nawet i rozładował działo, no to może go spotkać przykrość...

Natomiast czy to jest nasz filmowy przypadek to mam wątpliwości. Proch przy niskim ciśnieniu chyba paliłby się wolniej, poleciałyby takie iskry" z palących się kawałków ziaren prochowych, byłoby sporo dymu. A tu mamy taki jeden momentalny błysk, żadnych iskier i dosyć mało dymu. Bardziej mi się to kojarzy z detonacją niż spalaniem (deflagracją). No ale nie będę się upierać, jak mówiłem trudno to z całkowitą pewnością ocenić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tez mi sie wydaje ze bylo wiecej niz 100m/s w spalaniu ;) heheh i raczej nie opary paliwa. Tam sie pojawia plomien taki wlasnie od ladunkow miotajcych jak sie przypatrzysz(obejrzyj ten film)

http://www.youtube.com/watch?v=4cRw_BMnrYk&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=qclCuQyzfB4&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=zt5rdctWqfg

http://www.youtube.com/watch?v=EJWwzES0Hro&feature=relmfu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

O ile wiem, żaden Leopard 2 w Afganistanie nie doznał przebicia pancerza. Nie było więc przypadków spalenia i wewnętrznej eksplozji. Kilka zostało uszkodzonych na minach/fugasach (IED) jednak o ile wiem nie odnotowano straty bezpowrotnej. W czerwcu 2008 duński czołg wyleciał na fugasie; nie został przy tym unieruchomiony, kierowca wyprowadził go z niebezpiecznej strefy przejeżdżając jeszcze 200 m, jednakże zmarł potem wskutek poniesionych obrażeń. Duńskie Leo 2 wyróżniają się tym, że nie mają przeciwminowego" siedziska kierowcy, lecz tańszy, normalny fotel mocowany do podłogi (w większości Leo 2 fotel kierowcy zamontowany jest w specjalnej instalacji podwieszonej do sufitu, przez co wstrząs kadłuba przy wybuchu miny oddziałuje na kierowcę w znacznie słabszym stopniu).

Biorąc pod uwagę rozmieszczenie i sposób zabezpieczenia amunicji, Leo 2 wydaje się znacznie lepiej zabezpieczony przed jej wybuchem w porównaniu z czołgami rosyjskimi. Większa część jej zapasu, 27 naboi (liczby te mogą się nieco różnić w różnych wersjach) znajduje się w magazynie z przodu kadłuba (obok kierowcy). Nie jest on jakoś rewelacyjnie osłonięty, no ale chroni go bardzo gruby przedni pancerz, ponadto naboje są w indywidualnych stalowych rurach, co zmniejsza prawdopodobieństwo że zapalą się jeden od drugiego wszystkie za jednym razem. Reszta amunicji, 15 naboi znajduje się w magazynie w wieży, tym razem dobrze zabezpieczonym (pancerna przegroda między przedziałem bojowym a magazynem, z drzwiczkami otwieranymi tylko na czas ładowania naboju, panel wydmuchowy" który w razie pożaru amunicji zostaje wyrwany i gazy prochowe swobodnie wypływają na zewnątrz, nie zagrażając wnętrzu wieży). Reasumując, amunicja jest w dwóch tylko, niewielkich objętościowo lokalizacjach, z czego jedna dobrze chroniona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@erwin1: coś takiego jak oddanie strzału przy niedomkniętym zamku normalnie nie jest możliwe. Może się natomiast zdarzyć coś takiego, gdy ktoś ma niewypał. O ile się orientuję, instrukcja zabrania rozładowywać go natychmiast, należy odczekać bodajże 30 s czy minutę. Może się bowiem zdarzyć, że w tym czasie zapłonnik jednak po namyśle zdecyduje się odpalić :). Jeśli ktoś do tego czasu już otworzył zamek, albo nawet i rozładował działo, no to może go spotkać przykrość... -Tak właśnie jak napisałeś Speedy , oto mi chodziło !
Co do Leo-2 to zdaje mi się że gdzieś widziałem zdjęcie Kanadyjskiego czołgu z dziurą w podłodze ale nie jestem pewny czy to przypadkiem nie była Jedynka?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze pamietam na niemieckim forum tankistow ktos z tamtych wojakow stwierdzil ze byly jakies problemy z ta grodzia w wiezy LEO i pare zalog tez wylecialo w powietrze. Nistety nie jestem w stanie teraz tego watku znalezc, moze kots z was czytal o tym?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie