Tajemnicza fundacja i zamek w Kamiennej Górze

– Na dziś nie rozważamy wypowiedzenia umowy zawartej z fundacją – poinformował nas rzecznik ratusza. Minęło 7 lat, od kiedy Kamienna Góra użyczyła tajemniczej fundacji z Wrocławia ruiny pałacu przy ul. Zamkowej. Miała być odbudowa, a są niewykonane od miesięcy zalecenia konserwatora zabytków.

Tymczasem miasto utrzymuje, że organizacja ma się zająć zabytkiem, bo kolejny raz jej przedstawiciele złożyli taką obietnicę.
– Spotkania i rozmowy z Fundacją Ochrony Zabytków Architektury i Sztuki prowadzone są w ostatnim czasie na bieżąco – mówi Marcin Ryłko z UM. – Ostatnie odbyły się 5 czerwca. Rozmowy dotyczą realizacji zaleceń oraz innych działań. Te zalecenia to wynik druzgocącej kontroli oraz rekontroli na obiekcie. Przypomnijmy, że konserwator zabytków wykazał, że zarządca w ogóle nie dba o sam zabytek, jak i o bezpieczeństwo na jego terenie. Fundacja nie kiwnęła palcem, by budynek zabezpieczyć przed dalszym niszczeniem. A w umowie z 1 kwietnia 2011 roku zobowiązała się do odbudowy zabytku i oddania go miastu po zakończeniu prac rewitalizacyjnych. W tej samej umowie miasto zastrzegło sobie jej rozwiązanie, gdyby przez trzy lata fundacja nie pozyskała środków na odbudowę."

http://rti24.pl/aktualnosci/marazm-w-sprawie-zamku/14469

Nie wiem, jak w Kamiennej, ale Fundacja Ochrony Zabytków Architektury i Sztuki nie wydaje się tajemnicza.