Skocz do zawartości

Ukryta piwnica?


JKDD

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Ostatnio podczas remontu zorientowałem się że ok. 1/4 podpiwniczenia domu jest ukryta :) Dodam , że dom został wybudowany w 1932 roku czyli tuż przed II wojną. Dom był kształtu prostokątnego ok.10mb x 12mb, a podpiwniczenie jest w kształcie listery L". Wytłumaczyłem żonie o co chodzi i otrzymałem zgodę na próbę przebicia się. Po ok. 4 godzinach przebiłem się przez mur z kamienia grubości ok. 50cm i kolejne 4-5 h na wygrzebywanie gliny ok 2m3.
Glina ubita bardzo mocno, odrywałem małymi kawałkami.
Miejsce w którym się przebiłem jest przy samej ścianie zewnętrznej, z drugiej strony widać że ściany też tak głęboko się zaczynają, nie ma posadzki ale podejrzewam, że w tamtych czasach to na glebie w piwnicy nie było betonu tylko jakaś uklepana glina.
Dodatkowo zauważyłem że w połowie wysokości ściany są jakieś czarne kreski (widać na zdjęciu) Zaczynają się jakby w środku tej ściany i wchodzą w głąb ukrytej piwnicy na obu ścianach. Podejrzewałem komin ale tam nie ma żadnego szybu, szyb jest w całkiem innym miejscu. Z drugiej strony wejścia też są takie kreski. Wstępnie myślałem że to obkopcone jest ale te kreski zbyt równe są. Dodatkowo zauważyłem że ponad kreskami jest piach z gliną, między kreskami glina bordo-brąz, poniżej kresek piach. Kamieni prawie wogóle nie ma, czysta glina i piach.
Jestem laikiem w temacie więc proszę o wyrozumiałość :)
Mogę zrobić jeszcze inne zdjęcia jak będą potrzebne.
Moje pytania brzmią:
Co o tym sądzicie?
Czy jest sens wszystko wygrzebywac? (ok. 32m3 gliny, piachu i ziemi). Żona mnie zabije, już stwierdziła że jest latający piach" w domu więc cuda się dzieją :)
Czy czarne kreski mogą coś oznaczać? Czy poprostu ktoś je narysował żeby wiedzieć dokąd sypać piach, dokąd glinę ?? A może ktoś je narysował żeby wiedzieć jak kopać?
Proszę o opinię :)

Pozdrawiam
Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ale... ten dom jest murowany, piwnica, parter, pierwsze piętro + wysokie poddasze. Kształt domu to kwadrat a piwnica w L" , są trzy pomieszczenia a czwartego brakuje. Dom jest duży , jaki jest sens robioć podpiwniczenie pod całym i zasypywać jedno pomieszczenie? Nie widzę sensu dlatego musiałem tam zajrzeć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej kamienicy jest ogromna zasypana piwnica ponieważ strop się zawalił z powodu granatu wrzuconego przez ruska w czasie wojny. Gruzowisko zasypali, wylali posadzkę. Oczywiście kopałem tam ale sam gruz, szlaka i piach...

Kop, kop może jednak masz rację. Zazdroszczę adrenaliny. Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stropy były drewniane (parter/piętro) i zostały wymienione jakies 15 lat temu na betonowe. Ściany nośne nie ruszone od momentu -wybudowania. Interesują mnie te ciemne kreski na ścianach. Od czego powstały? W zasypanym pomieszczeniu nie ma posadzki ale ściany głęboko w ziemię wchodzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wybiciu ściany widać początek dopiero po jakiś 20cm. Czyli coś od drugiej strony było lub się działo. I wydaje mi się że w miejscu lini są większe luki między kamieniami, jakby było mniej zaprawy albo wogóle nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy myśleli zawsze ze pod domem mojej Babci jest jedna piwnica. W sieni. Podczas remontu podłogi w innym pokoju ukazała się klapa w podłodze. Adrenalina na poziomie miliard! A tam... Pusta, bez oknowa piwnica. Jedynie zgnita drabina leżała na ziemi.Wygląda ze było to pomieszczenie typu spichlerz.
Ale to nic.
Remont w drugiej części domu, i znowu klapa! Podłoga była z bali, ale była obita deskami. Identyczna sytuacja, też puste pomieszczenie, tylko miało zamurowane okienko przy suficie z jednej strony. Wtedy nagle Babci się przypomniało że rzeczywiście kiedyś tam była piwniczka, ale nigdy tam nie była tylko słyszała o niej.
I nagle z jednej małej piwniczki w sieni wyszło że cały dom jest podpiwniczony :) Piwnice nie połączone ze sobą, co dziwne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wydaje mi się że w miejscu lini są większe luki między kamieniami, jakby było mniej zaprawy albo wogóle nie było."
Mnie się wydaje że te linie" to normalne zjawisko że tak napiszę echnologiczne" w czasach gdy budowano ten dom, a powstastało z powodu etapowego budowania ścian, czyli powstały w miejscach połaczeń ścian które były wcześniej już związały" (zabrudzenie ziemią, piaskiem przez okres zastoju w inwestycji) a świeżych odcinków ścian. Budowano tak ze względu na braki w materiałach, braki w funduszach itp. sytuacje, a do tego co było, (miało zostać pod ziemią) nie przywiązywano takiej wagi jak wygląda i czy jest dostatecznie wytrzymałe (widać że jest)....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko, jeżeli wypełnienie jest w miarę jednorodne, to fundamenty wykonano ryjąc odpowiednie rowy w gruncie, a następnie część powstałych w ten sposób komór opróżniono, tworząc pomieszczenia piwniczne. Tam gdzie nie potrzebowano piwnic, po prostu gruntu nie wybierano. Dlatego tylko część przestrzeni wewnątrz fundamentu stawała się piwnicami, resztę wypełniała gleba - w której istnieją rozmaite warstwy..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to mniej więcej wygląda na moje oko. Trzy pomieszczenia dostępne a jedno zasypane.

Dziękuję za odpowiedzi.

Cronos już sam fakt odkrycia tych piwnic u twojej babci jest fascynujący, z mojej wiedzy wynika ze w moim domu mieszkali żydzi przed wojną, wybudowali go a później zniknęli.

Wojtek1234321 wAtpię żeby to było zabrudzenie ziemią piaskiem, te linie są narysowane węglem albo jakoś specyficznie obkopcone ponieważ grubość lini nie przepracza 10cm i brzegi są bardzo równe. Po dotknięciu lekko brudzą jakąś sadzą". Kamienie powyżej i poniżej linii są dobrze wyspoinowane i czyste.

Erih brałem taką opcję pod uwagę. Ściany od środka piwnicy są zamurowane do tego ukryutego pomieszczenia. Znaczy nie wiem czy zamurowane może ta ukryta piwnia miała inne wejscie z zew. lub od pokoju przez podłogę. A może tak jak mówisz nie była nikomu potrzebna i jej nie odkopali.

Niestety ale dzisiaj muszę to wszystko załatać bo żona wychodzi z siebie przez bałagan. Na wiosne wykopę wszystko. Ciekawość mnie zżera czy ktoś tam czegoś nie zasypał np. łyżki, jakieś stare monety, może butelka z listem albo inny fant. Samo udostępnienie tego pomieszczenia do użytkowania będzie mnie satysfakcjonować więc na wiosne działam na bank.

Pozdrawiam
Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie