Wasze skarby dla potomnych.

Witam!
Tak sobie pomyślałem, że założe taki wątek na rozlóźnienie atmosfery :). Zastanawiam się czy ktoś z Was ukrył jakiś skarb" dla potomnych ? Ja np. ukryłem w fundamencie altany butelkę z naszymi monetami :). Chcę również zakopać jakąś pamiątke przy młodym dębie :). A jak u Was panowie ?

Ja za nudów zakopałem stalowy kuferek pełen współczesnych 5 groszówek xD. Jak dożyje to za 50lat go odkopie i dam wnukom ( o ile będzie to ich interesować i będę miał wnuki ;-].)

Z racji, że posiadam las i parę starych i młodych dębów, postanowiłem zakopać pod owymi dębami parę współczesnych monet. To samo zamierzam zrobić na swoim podwórku.

pzdr

To ja może na łuski obstawię.Zakopię w młodym lasku pare łusek od kbk/ak i pare myśliwskich

http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=525213#525247

Witam! Mnie osobiście rozlużnia,jak Ktoś pisze to słowo przez ó"....:))Do tematu zasadniczego się nie ustosunkowuję,bo nie znalazłem dotąd skarbu i nie uznałem,że warto coś zostawić dla potomnych.Pozdrawiam!

Heh
Znam gościa który za sobą rozrzuca groszówki na polach ( 1 , 2 i 5 ) - no ale to już się chyba pod sabotaż podciąga

Za jakieś 30 lat będzie można mówić tylko:a moich rzeczy to się taaakie skarby wykopywało.Nie jakieś kapsle i grosze tylko Messerschmitty i Sturmgewehry" ;)

Taki skarbik w lesie zakopałem , może ktoś się ucieszy, a może powie – a niech cie szlak pikami taki piękny sygnał , a tu jakieś śmieci .Może być fajna zabawa he he.

Zdarza mi się dosyć często szerokim zamachem rozrzucić trochę współczesnych drobniaków itp kolorowej drobnicy po lesie w ciekawszych miejscach.
Niech i przyszłe pokolenia znajdą coś sensownego raz na setkę wykopanych polmosów,sreberek" po fajkach i kondomach;)

za 500 lat wykopią ten depozyt i nastąpi przewrót w archeologii

Witam

jakieś 20 lat temu zrobiłem z kolegą depozyt z moniakami, pieniążkami ówczesnymi papierowymi, kilka petów zapałki nie pamiętam co jeszcze. Opatrzone stosownym dokumentem w postaci listu dla potomnych. Zakopaliśmy to na swoim osiedlu pod jedną z płyt chodnikowych pod osłoną nocy.... Mogą prędko tego nie znaleźć;)

pozdro!

aha, oczywiście wszystko szczelnie zakorkowane w butelkach po winku :D

Jakiś fakt XXII w. na 100% napisze, nasz kolega był podróżnikiem w czasie i zbierał pamiątki z każdej wyprawy.

Na jesieni wybrałem tak ok 1m ziemi i zdeponowałem ok. aczki" łusek którą zbierałem 4-5 lat.Na to poszło kilka puszek po piwie i posadziłem na tym wszystkim leszczynę.
Za kilkadziesiąt lat jak ktoś to kopnie będzie miał trafienie.
A miejsce szczególne także 100 lat spokojnie tam poleżą.

Kolejny skarb dla potomnych. Myślę, że dostarczy wielu emocji:) Pierwszy poszedł na jakieś pół metra i muszę powiedzieć, że wykrywka wyła jak oszalała, więc tym razem będzie jakieś 0,8 metra:P

Jak twój depozyt ocaleje i za 500 lat wykopie go jakiś archeolog to dopiero powstaną ciekawe teorie o przenikaniu sie kultur.

Już pisałem w innym wątku, ale :
Właśnie powoli wykańczam dom. Do zabudowania plytami GK pozostała jedynie brzydka belka w przedpokoju. Postanowiliśmy już jakiś czas temu zabudować tam słoik z paroma zdjęciami naszej rodziny- a więc aktualnie żyjący rodzice, dziadkowie, pradziadkowie; zdjęcia z budowy, egzemplarz dwóch ogólnopolskich gazet z przeciwstawnych biegunów i jedną lokalną, kilka drobniaków i list z opisem naszej rzeczywistości. Czekam na propozycje co jeszcze zostawić.
A do tego za jakies 2-3 lata czeka mnie remont generalny mieszkania w przedwojennej poniemieckiej, powojskowej kamienicy. Wymiana okien, parapetów, kucie tynków, demontaż i montaż pieców, zrywanie podłogi w celu wybrania szlaki itp...
Ciekawe czy coś trafię :) A na pewno zostawię pod podłogą kilka fantów" związanych z rodziną i sytuacją kraju :)

Ja zakopałem słoik z monetkami z PRL-u przy drzewku koło domu.

Ja też coś podobnego jak kol. Elcolonello zostawiłem na strychu pod drewnianą podłogą.

elcolonello zostaw jeszcze jakąś muzyczkę na niewielkim nośniku. :)

Witam. u mnie w domu jak zamurowywaliśmy jedno okno to w środku ściany była szczelina więc w dobrze zabezpieczonym słoiku schowałem troche monetek PRL i obecnych, list do Przyszłości" i kilka fotek rodziny i okolicy. Jestem ciekaw za ile lat ktoś to odkryje. :)

Często zdarza mi sie zostawić coś co kiedyś mam nadzieje stanie sie koprolitem ;)

Już kilkach takich niespodzianek z różnoraką zawartością zakopałem :) Pierwszy jakieś 20 lat temu z ojcem, pod słupkiem betonowym w ośrodku wczasowym w m.Lgiń. Kopałem tam z 3 lata temu i nie mogłem go znaleźć :) Reszta słoiczków dalej w piachu.

Lgiń koło Wschowy? Znam znam ;)