Wędkarz wyłowił... granat

Wędkarz łowiący na jeziorze w Starej Dobrzycy (woj. zachodniopomorskie) wyciągnął z wody granat. Na miejscu pojawili się saperzy, którzy wywieźli znalezisko.

Mężczyzna wyłowił niewybuch z jeziora Dobrzyca w piątek około 17:30.
Szczątki na budowie obwodnicy. Obok granaty, naboje i kabura
Szczątki na budowie obwodnicy. Obok granaty, naboje i kabura
Jak podaje lokalny serwis Resko24.pl, mieszkaniec powiatu świdwińskiego, podczas wędkowania w pewnym momencie poczuł wyraźny opór.
- Mężczyzna zarzucił wędkę przy kładce wędkarskiej. Nagle wyłowił granat. Odciął żyłkę i przywiązał ją do pomostu - powiedziała nam Arleta Szwacińska, rzecznik Komedy Powiatowej Policji Łobzie.
Na miejscu pojawił się patrol saperski. - Granat został zabezpieczony i wywieziony - podała Szwacińska."

http://kontakt24.tvn24.pl/pojechal-na-ryby-wylowil-granat,209583.html

Słaby zawodnik. U mnie parę lat temu wyszedł panzerfaust na blachę.

Chyba na neodyma:)

Nie bardzo, bo po co wędkarzowi neodym.

Moją pierwszą myślą po przeczytaniu tej informacji w internecie było: jak on wyciągnął ten granat?
Myśl druga - haczyk od wędki zahaczył się o zawleczkę :D :P

To tak jak grzybiarze szukali grzybów w marcu i znaleźli garniec z monetami średniowiecznymi. Albo kolega rolnika przeganiał dziki i zające a trafił na zbiór złotych monet i bransolety.