Wiecznie puste okopy, o co chodzi ?

Panowie zbieram się z tym zapytaniem w sumie od początku mojej przygody z wykrywaczem a trwa ona już z 4 lata. Nie powiem,znalazłem sporo ciekawych fantów ( zbieram głównie nasz wrzesień ) mimo to nigdy nie wyciągnąłem niczego z okopu. Mam od groma okopów w swojej okolicy. Zawsze wydawało mi się,że za okopami powinno być od groma łusek.. tymczasem mało kiedy znajduję chociaż jedną. Doszło do tego,że jak widzę okopy to już się ironicznie uśmiecham. O co chodzi ? Żadne z nich nie były obsadzone ? W argument,że nie ma nic bo każdy pierwsze co robi to szuka w okopie nie wierzę , początkowo tak myślałem ale teraz to niemożliwe, nie da się wszystkiego przekopać. Podzielicie się swoimi opiniami ? Może też tak macie ?

zmień dyskryminację na " :-)

pozdr

Patron ale ja chodziłem po nich nawet kiedyś ze smętkiem,nici. Teraz chodzę z proximą v3 , więc też tragedii nie powinno byc.

Mieszkam w terenie, przez który idzie tzw. pozycja tyłowa drwęcy. Dziesiątki kilometrów okopów i umocnień, no i kilometry bez sygnałów, a to z tego względu, że większość nie była obsadzona. Miejscami bliżej ważniejszych dróg lub miejsc, które miały strategicznie większe znaczenie można coś trafić jak się polata na ALL METAL.

Jakby każdy okop był zasłany łuskami to by na świecie nie było mosiądzu :D
U mnie na wrześniu większość łusek leży na płaskim bo okopów nie było kiedy kopać.

Tak tak Herzog, zgadzam się co do września,rozumiem to i też tak mam u siebie. Mimo to nie rozumiem,czemu na rosyjskich i niemieckich nie wychodzi mi praktycznie nic. Jeśli coś kopaliście na okopach , było to głęboko ? Może po prostu leży to 1,5 metra pod ziemią i dlatego nic nie łapie...

20 lat temu nie miałem problemów z pustymi okopami. Teraz to już jest niestety faktem. Może więc tu jest sedno problemu?

To prawda. Ponad 20 lat temu pod Tomaszowem przy rosyjskich schronach z linii Mołotowa można było z ziemi zbierać łuski i pociski, teraz jest pusto.

Z tego co zauważyłem , chłopaki w górach jeszcze znajdują dobre miejscówki. Jestem pod wrażeniem,że w tych czasach można wrócić do domu z 3ma bagnetami i 5ma klamerkami. Niesamowite to jest. Muszą chyba mieć po prostu dość dzikie tereny.

Np. na Mazurach 1945 Niemcy planowali kilka linii obrony ludność kopała kilometry okopów i rowy przeciwczołgowe organizowano punkty oporu z betonowymi schronami z prefabrykatów (po wojnie ludzie rozszabrowali je na szamba) ale kiedy nastąpiła sowiecka ofensywa obsadzone tam wojsko złożone z Volkssturmistów i jednostek zapasowych sp...dalało ile sił w nogach teraz znależć cokolwiek wojennego jest tam trudno kilometry okopów są puste.

Teoretycznie to w terenie gdzie widzimy ślady dawnych okopów ?? to przeważnie wszyscy skręcają w te stronę - okopów..i wielu coś tam znajduje,Przeważnie puste łuski ale i trafiają się pordzewiałe uszkodzone z prochem..lub inne metalowe pozostałości..talerzy lub garnków.Łuski trafiają się naj częściej poza obrysem okopu..lub na drogach leśnych w okolicy..Tak to jest na pomorzu zachodnim..