Wybijak ziemny II RP??

Trafiłem wybijak ziemny (tak sądzę) - i teraz mam zagwozdkę -czy polski? Kształt, spawy odkuwek, budowa - wszystko wskazuje na nasz wrześniowy.
Ale długość-118cm, waga -6,5kg jakoś mi nie pasuje.
Ktoś ma jakiś pomysł?

Mam taki sam (właściwie dolną połowę) i dla mnie - także porównując zdjęcia innych-podchodzi pod polski.

Kształt końcówki - książkowy. Miejsce jej wspawania w rurę gazową-też zgodne z WT. Średnica około 8cm.

Głowica czy ostrze (nie wiem jak to zwać) wymiary około 6x25. Ładnie lekko skośny grzbiet. Na dole ostrza trochę jakby sfatygowany. Ale ogólnie tan bardzo dobry jak na odkuwkę.

Inne ujęcie ostrza. Widać sfatygowanie.

Niestety nie mogę się dopatrzeć sygnatur. Możliwe że jest jakby orzełek wz.19 i coś tam jeszcze (sygnatura producenta?). Ale to raczej moje domysły bo od używania jest trochę pokancerowany.
Ktoś może potwierdzić że to polski? Dlaczego waga i wymiary odbiegają od tych z WT?
Dzięki i pozdr,
makul

W zasadzie ogolny ksztalt jaknajbardziej przypomina wybijak ziemny wz 35, etatowe wyposazenie patroli telefonicznych. Sluzyl oczywiscie do wybijania dolkow na tyczki pod kabel telefoniczny. Jedyne 'ale' to to ze jest to konstrukcja prostsza of cepa i powszechnie uzywana. Jakbys z laski swojej podal wymiary, to moge porownac z rysunkiem technicznym jako punkt wyjsciowy.

A na dobry poczatek zajrzyj tutaj:

www.rkd.friko.pl

Tak jak w temacie czy jest to wybijak łaczności??

2

3

Raczej wyrób współczesny.Z łącznością ma chyba niewiele wspólnego , bardziej przydałby się w leśnictwie lub na gospoderstwie domowym.
Kuźnie funkcjonowały do lat 80-tych i wydaje mi się , iż z tych lat ono może pochodzić. Swoją sugestię opieram na bardzo dobrym stanie , prostocie wykonana urządzenia,oraz użytego materiału.
Sądzę iż nie ma to nic wspólnego z II RP.