Skocz do zawartości

wykopki-strona prawna


spid3r

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
czy może mi ktoś wyjaśnić jak wygląda od strony prawnej prowadzenie wykopków na własną rękę ?
tzn. jeżeli przykładowo wykopię coś na polu i dogadałem się z właścicielem terenu, że mogę tam szukać, to znalezione przedmioty prawnie należą do mnie czy muszę je zwracać muzeum?
Rozumiem, że należy omijać miejsca pamięci narodowej,zabytki kultury itp., ale jeśli szukam gdzieś po lesie, polu itd to może ktoś się przyczepić o to czy nie ? Co ze znalezionych przedmiotów może należeć do mnie a co musi zostać zwrócone ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.odkrywca.pl/search/index.php?sq=Prawo+%2B+wykopki&ws=txt&id_forum=all&forum=on


a ta, cóż za zaskoczenie:

np: http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=650147#818417
i
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=358209#363234
ooooo, jeszcze takie coś:
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=86869#91841

:-) Proponuję poszukiwania rozpocząć od szukajki na Forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy muszę je zwracać muzeum?

i tutaj powstaje dylemat, jakiemu, któremu, gdzie, jak szybko?
etnograficznemu?
kultury łużyckiej?
diecezjalnemu?

a jak nie wezmą to co z tym zrobić?
szukać kolejnego, który(e) się zlituje i przygarnie?
oddać najbliższemu patrolowi straży miejskiej?
czy leśnej?
a może wodnej?
podwodnej czy rybackiej?

życie to strasznie trudne zadanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche mi zajęlo i przejrzałem posty, ale o dziwo nie znalazłem odpowiedzi na swoje pytanie, procz standardowych kłotni na forum i przypadków nalotów przez policję nadal nie wiem co zalicza się do zabytków a co nie, co powinno zostać zwrócone a co można zostawić i nie mieć kłopotów w razie wizyty jak to mówią o 6 rano ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli to jest chore, bo jak by nie patrzeć wszystko co się znajdzie i ma jakąkolwiek wartość powinno być oddane Państwu, a jeśli nie to nie przestrzega się prawa;/ Najlepiej znaleźć, powiedzieć gdzie się znalazło i urzędasy będą się bogacić i wpisywać w karty w historii jako cudowni krzewiciele wiedzy i odkrywcy.
Tylko gdzie w tym wszystkim znaleźne ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
czytałem wcześniej już posty na ten temat i przyznam, iż zastanawiałem się nad tego typu działaniem. Niestety obawiam się, że większość z nas ma zbyt cenne (pod względem wartości pieniężnych jak i sentymentalnych) kolekcje i zbiory,zatem będzie się obawiał, iż po takim zgłoszeniu zostanie odwiedzony o 6 rano i wszystko straci.
Ale pomysł jak dla mnie jak najbardziej trafiony, tylko wymaga lekkiego udoskonalenia, jak także wspólnego działania a nie patrzenia jak zrobią to za nas inni.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że z wykrywaczem chodzę celowo. MAM DO TEGO PRAWO!!!! W celu szukania różnych duperelów, w tym zabytków zagubionych, co nie wymaga żadnej urzędowej zgody. Ale trudno mi powiedzieć, że cokolwiek odkryłem celowo. Szukać a znaleźć to zupełnie różne sprawy. Wykopywanie czegokolwiek dzięki wykrywaczowi metalu jest tak samo przypadkowe jak wykopywanie tego samego np. koparką. Zresztą WKZ wcale nie trzeba wtajemniczać, że coś zostało przypadkowo znalezione dzięki wykrywaczowi. Ot, byłem na spacerze w lesie, kawałek metalu walał się po orce na zrębie, zabezpieczyłęm i zawiadamiam...
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie sami wiecie że nie każdego dnia znajduje się skarby
i parę łusek stara menażka to może być dla mnie zabytek i go zgłaszam ,a ja z wykrywaczem chodzę bo szukam złomu stare rury druty itp,zresztą każdy z nas wykopuje tego parę kilo na każdy wypad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wcale nie ma potrzeby znajdowania czegoś na polu czy w lesie. Mógłby się np. zdarzyć wysyp zgłoszen do WKZ wiosną, kiedy wszyscy przekopują swoje ogródki czy sadzą kwiaty. Jak ktoś nie ma własnego, podkowę, łuską albo feniżka zawsze można znaleźć u babci:))
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw poczytajcie sobie kto jest twórcą tej bublowatej ustawy ,przy pomocy jakich grup naukowych powstała, a właściwie pod czyim naciskiem .Jaka jest historia archeologi w Polsce .Kiedy tak naprawę powstała ta bardzo młoda dziedzina ,za jakich czasów,w jakim celu i kto był ojcem tego betonu.Posiadając taką wiedzę, szybko zrozumiecie kto jest naszym największym przeciwnikiem i śmiertelnym wrogiem , i to tyle lat po upadku .Pewne dziedziny nauki skutecznie opierają się reformą i straszą szarym żelbetonowym myśleniem .Dlatego ciężko się dogadać i zrozumieć .Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sam sobie odpowiedziałeś:) Nie kopiesz i nie znajdujesz PRZYPADKOWO... Czyli kółko się zamyka i masz problem. Kiedyś była głośna sprawa: Książki lub (i) czasopisma.Pan poszedł do więzienia bo wystarczyło jedno słowo. Ten przepis można zinterpretować zawsze na twoją niekorzyść.Przypadkowo to znalazłeś Muchmora bo każdy go mógł znalezć,ale monete 10 cm pod ziemią tylko wybrani,którzy szukają ich celowo:)Darz dół...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi sie, żebym sobie przeczył. Starałem się sprawę już wytłumaczyć w tym wątku:
http://www.odkrywca.pl/prawo-a-poszukiwania-popatrzmy-na-to-inaczej-,653833.html#653833
Nie chce mi się powtarzać drugi raz tego samego.
Jeśli zaś drżysz ze strachu za każdym razem, kiedy masz wbić saperkę w ziemię - to daj sobie spokój z szukaniem bo nabawisz się tylko nerwicy.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem ,twój poprzedni watek,i szanuję twój zapał.Jednak na przykładzie jaki ci podalem jednym dobrze użytym słowem zmienia się wszystko.To jest walka z wiatrakami,bo jeśli kolega z tego forum dostaje 6 miesięcy w zawieszeniu za guzik ,który sprzedał na Ebayu za 2,50pln i posiada pisemne oświadczenie,że wyprodukowano tych gużików milionów kilka i nie maja one żadnej wartości historycznej i materialnej ,a jednak go to drogo kosztowało.Szkoda mi żałosnych hien z aledrogo,które każdy złom jaki wyrwia z ziemi próbują spienięzyć za jaką kolwiek kwote.Co do twojej walki dodam jeszcze ważny argument: Nie możesz wejść na żadne pole bez pozwolenia właściciela,a jeśli to twoje to i tak nie wolno ci kopać bo to Skarbu Pańśtwa... Widać jednak ,że dziur i problemów zaczyna przybywać z roku na rok.Gorąco cię pozdrawiam i trzymam kciuki bo chcesz coś dobrego zrobić dla potomnych:) Mieszkam w UK mam ustne pozwolenie na teren gdzie mieszkam 400ha nikt mnie nie przegoni bo nie ma takiej potrzeby,ale co kraj to obyczaj:) Darz dół Krzysiek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sam sobie odpowiedziałeś:) Nie kopiesz i nie znajdujesz PRZYPADKOWO... "

Szukam z wykrywaczem zupełnie świadomie i celowo ptasich obrączek, meteorytów, złomu żelaznego i kolorowego na sprzedaż (ciężki czasy) oraz zabytków zagubionych - to nie jest zabronione. Jeśli znajdę coś, co uznam za zabytek, to powiadomię WKZ - nie ma tu nic niezgodnego z prawem.

Co do chodzenia po czyichś polach - masz rację. Ale naruszenie własności prywatnej nie jest ścigane z oskarżenia publicznego i żadne służby nie mogą mnie z czyjegoś pola przegonić. Co nie znaczy, że pcham się bez pytania - zawsze staram się pytać, o ile możliwe jest ustalenie właścicila. Czasem wyganiają, kiedy się niespodziewanie pojawią. Ale rzadko. Z chłopami zawsze można się dogadać. Ponieważ za wykroczenie, jakim jest wejście na czyjś teren i nie opuszczenie go na żądanie właściciela można być ukaranym praktycznie co najwyżej kilkusetzłotową grzywną, rozsądek podpowiada, że można się od razu dogdać z właścicielem i mu coś odpalić (zwykle wystarczy postawić piwo) - nikomu się zresztą nie chce ciągać po sądach z facetem, który wszedł na pole. Oczywiście, ponieważ sam jestem rolnikiem, szanuję innych i nie wchodzę na obsiane - ale po orce, bronie, a przed siewem - przyznaję że tak.

Nie bardzo rozumiem to Twoje zdanie: Nie możesz wejść na żadne pole bez pozwolenia właściciela,a jeśli to twoje to i tak nie wolno ci kopać bo to Skarbu Pańśtwa". Jeśli pole jest moje to nie jest Skarbu Pańśtw i mogę kopać ile zechcę. Chodzi Ci chyba o zabytki, które są na tym polu? One są Skarbu Państwa, ale jeśli pole nie jest wpisane do rejestru zabytków lub objęte ochroną w miejsocwym planie zagospodarowania przestrzennego - to też mogę tam kopać ile chcę. Sprawa obowiązku powiadomienia WKZ o znalezionym przy tej okazji zabytku jest oczywiście aktulana.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie się zgadzam z wszystkim co napisaleś,bo działamy podobnie,też nie kopie w pszenicy itp itd.Co leży w ziemi należy do Państwa,napisałem tak ,ponieważ wielokrotnie ktoś na tym forum pisał i cytował takie paragrafy.Z czym Ja i Ty się nie zgadzamy bo państwo nie chce łusek i bombek ,których u nas opór które były w ziemi i które w świetle zagmytfanych paragrafów należą do Pańśtwa,wykopiesz syfa chcesz zgłośić bo ktoś następny kto go wykopie,będzie go chciał zabrać,moc pytać: Gzie,kiedy,z kim w jaki celu.. Nie mam zamiaru się z tobą absolutnie wykłucać bo mam takie same poglady na to wszystko jak i Ty. Jednym słowem-CHORE-to jest w naszym kraju bo można mieć sprzęt ,ale nie można go legalnie używać.To tak jak z bronią możesz ją posiadac,ale lepiej zginąc niż jej użyć.Przełożeni mówili mi zawsze jeśli kiedy kolwiek będziesz musiał użyć broni na służbie,czego ci nie życzymy,strzelaj celnie,bo Po jej użyciu problemów będziasz miał trochę mniej:(. Nic kolego nie zrobimy wszystko jest tak sformułowane,że można kota obracać ogonem.Pozdro Krzysiek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie jest napisane, że wszystko należy do Państwa - skąd to wytrzasnąłeś? Jedynie zabytki archeologiczne należą do Państwa. Wszystko inne należy do ich właścicieli, a jeśli nie uda się znaleźć właściciela - do znalazy.

W Polsce można mieć sprzęt i można go legalnie używać. Do poszukiwania wszystkiego oprócz zabytków porzuconych i ukrytych - bez żadnej zgody. Doposzukiwania zabytków porzuconych i ukrytych - za zgodą WKZ. Ja poszukuję złomu żelaznego i kolorowego, metorytów, ptasich obrączek, zabytków zagubionych - robię to bez żadnej zgody i całkowicie legalnie.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To komu oddasz garniec monet??? Sąsiadowi...
W Polsce można mieć sprzęt i można go legalnie używać. Do poszukiwania wszystkiego oprócz zabytków porzuconych i ukrytych -cyt Twoje słowa..., Co jest zabytkiem? Oczywiście,że możesz kopac u Rolnika na polu za jego zgodą, po pierwsze a po drugie jeżeli nie kopiesz u osoby prywatnej to nie wolno ci niszczyc zieleni,ściółki bleleleblalablelel itp,itd czyli kopac ci nie wolno bez pozwolenia na państwowej ziemi bo nóż coś wykopiesz czego nie wykopali ci ,którzy są od tego.Nikogo nie interesują ptasie obrączki czy PRLówki,ale nie jeden z tego forum zapłacił i zapłaci wysoką cene za to co wyją:( Z cewką na księżyc twoje interpretacje prawa,Za ptasią obrączke nikt cie ganiał nię będzie,a jak wykopiesz garniec sreberek i wystawisz na pewien portal to myślę,że większe grono poczyta jaki bedzie finał:)3m się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie