Skocz do zawartości

Wykrywacze_jak to naprawde z nimi jest...:-)


Edik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisze tak: przegladajac schematy wykrywaczy „zachodnich” jestem w delikatnym
szoku gdy dochodze do wyrobiebia sobie pogladu, ze jest to sprzet - i to chce podkreslic bardzo wyraznie-
za drogi, nawet biorac pod uwage poziom zawansowania technologicznego. Bardzo czesto wykrywacze z jednej
lini produkcyjnej nie roznia sie od siebie zbyt wiele. Na przyklad producent doklada dwa uklady scalone, wprowadza ustawienia fabryczne lub doklada potencjometr zewnetrzny i uzytkownik moze sobie wybierac co chce dyskryminowac. I to jest super... Tymczasem cena tych „ponoc” roznych od siebie wykrywaczy jest rozna o okolo 100 $... a roznia sie tylko jednym potencjometrem zewnetrznym. Mysle, ze w przyszlosci bedziemy jeszcze bardziej podatni, pisze jako potencjalny klient, na takie zabiegi marketingowo- reklamowe, choc trudniej z cala pewnoscia bedzie ocenic wartosc sprzetu po zajrzeniu do srodka wykrywacza czy tez nawet po zapoznaniu sie z jego dokumentacja, wszystko bowiem zmierza w kierunku umieszcznia wszystkiego w procesorze i tutaj ewentualne roznice bede we „wsadzie” czyli opragromowaniu procesora. No coz takie sa trendy i moza to zaobserwowac nie tylko w tej dziedzinie ...

Pozdrawiam.
Krzysiek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. W sporej mierze zgadzam sie z Toba. Roznice miedzy wyzszymi modelami wykrywek danego producenta sa rzeczywiscie stosunkowo niewielkie. Stwierdzenie, ze nie sa warte tej roznicy kasy (np 100$) to zwroce uwage na fakt, ze wiekszosc zachodnich firm nie stosuje potencjometrow za 25 centow. Zwroc uwage na fakt, ze kilkoma z tych pokretel krecisz tak duzo i czesto, ze musza byc naprawde wysokiej jakosci. Zazwyczaj mieszcza sie one w wysokiej klasie dokladnosci, a takie to juz nawet u nas chodza po 50-100 pln. Z cala pewnoscia zarabiaja na tym ale gdyby tak nie bylo to wogole by nie produkowali wykrywek (a co bysmy wtedy robili :( no co? ).
Ja bronie producentow. Jesli to co wymyslili (nawet jesli to roznica jednego rezystorka) i dziala lepiej to chwala im za to bo dzieki temu my dostaniemy lepszy sprzet nawet jesli za wieksza kase.

Pozdrawiam, Andarian.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena jest wypadkową kosztów oraz popytu.

Nikt nie ustala ceny na zasadzie ile warte są części plus marża". Cenę ustala producent na możliwie najwyższym poziomie, przy którym znajdzie tylu nabywców, by mu sie opłacało produkować. To się nazwy cena rynkowa".

Prawdą jest, że wiekszość sprzętu różni się tylko wsadem". Ale ten wsad to też jakaś myśl (ktoś to musiał oprogramować, opracować inną płytę czołową itd. itp).

Zwykle jest tak, że powstaje jakaś nowa wersja wykrywacza a równolegle z nią modele uproszczone.

Tak jest np. z najnowszą serią wykrywaczy White'sa PRIZM (przywołuje White'sa bo on ma teraz najnowszy produkt na rynku - inni robią dokładnie to samo).

Opracowali 1 model, a sprzedają 3. Tylko po to, by znaleźć więcej nabywców.

I to jest chyba normalne, nie ma się czemu dziwić.

Co ciekawe te uproszczone wersje nie cieszą się dużym wzięciem - czego przykładem jest np. Explorer S firmy Minelab. Bardzo szybko zniknął z rynku, a został model XS. Teraz jest Explorer II który znów zasadniczo różni się tylko wsadem (oraz kilkoma istotnymi poprawkami poprzednich błędów konstrukcyjnych).

Nie bronię wcale producentów. Gdyby był tylko jeden producent na świecie, to by dopiero kosztowało !!!

Szkoda tylko, że cena rynkowa nie została ustalona dla naszych kieszeni tylko amerykańskich.

proscan

PS
potencjometry w wykrywaczach kosztują zwykle kilka USD (najdrosze jakie spotkałem są do modeli podwodnych - ale i tak znacznie poniżej wspomnianej w poprzednim poście kwoty).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Witam!

Tak zgadzam sie z Proscanem, ze takie sa prawa rynku i tak to musi wygladac. Rozumiem, ze firmy staraja sie sprzedawac swoje produkty po jak najwiekszej cenie. Placimy jednak za produkt jakim jest wykrywacz. Wsad do procesora ktos wymyslil, jednak w obecnych czasach urzadzen z procesorami czy moze bardziej mikrokontrolerami jest bez liku. Chocby monitory komputerowe, ktore wydaja sie byc bardziej skomplikowane od wykrywaczy... :-) I nie tylko chodzi mi o liczbe czesci...

Po prostu uwazam, ze nie sa to na tyle skomlikowane uzadzenia a ceny sa bardzo wysokie... w porownaiu do
innych urzadzen elektronicznych.

Ja jestem jednak bardziej sklonny traktowac wykrywacze metalu jako precyzyjne urzadzenia pomiarowe, mowie raczej o tych ze sredniej i tej najwyzszej polki, i w tym przypadku tok mojego rozumowania troche sie zmienia...
Choc podstawowa „funkcja” wykrywacza metalu jest wykrywanie przedmiotow metalowych i powiedzmy, ze identyfikacja... To i tak malo... Miernikiem elektronicznym za 800 zl mozemy mierzyc prawie wszystko...

Mam nadzieje, ze Proscan mnie rozumie, to sa tylko takie moje dywagacje...

Po za tym wykrywacze w pewnym sensie to urzadzenia magiczne... :-)

Jesli chodzi o czesci to roznie to wyglada. Wiadomo, ze wykrywacze metalu(z wyzszej polki), wymagaja wiekszej precyzji wykonania. Nie chodzi mi o SMD. Rezystory o tolerancji 1%, kondensatory podobnie, potencjometry, te dokladniejsze i o lepszych parametrach sa tylko troche drozsze...

Juz zupelnym paradoksem sa dla mnie ceny roznego rodzaju asortymentow do wykrywaczy. Sam wykrywacz kosztuje majatek a jesli chcemy pozniej, zazwyczaj ten proces jest odwleczony w czasie, dokupic dodatkowa sonde, albo wyswietlacz(minelab sovereign), musimy slono zaplacic...

Zreszta moze temat nie do konca trafiony. Wykrywacze zawsze beda kosztowac tyle ile rynek, czyli potencjalni klienci bedzie wstanie za nie zaplacic... Ciekawe ilu jest w Polsce uzytkownikow wykrywaczy zachodnich a ilu
Wykrywaczy od polskich producentow...

P.s. Czy ma ktos moze w swoich zbiorach zdjecie pcb 6000Di Pro...?

Proscan?

Pozdrawiam.
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Nowy wykrywacz zachodni i akcesoria do niego kosztują majątek... Tak jest to majątek, ale przy naszych zarobkach. Przy zarobkach rzędu 2 tys. EURO w Niemczech majatek to już nie jest (choć w stosunku do innej elektroniki koszt jest wysoki). Cenę dyktuje oczywiście rynek, na którym liczących się producentów (klasowych wykrywaczy) nie jest w końcu tak wielu. Pewnym wyznacznikiem ceny może być także popyt na wykrywacze. Mimo, że na świecie naszym hobby zajmuje się dużo ludzi, to z pewnością wykrywacze nie sprzedają się w takiej ilości jak np. telewizory. Nie wiem czy firmy produkujące wykrywacze zajmują się także inną produkcją, ale jeśli nie to z wykrywaczy muszą wyciągnąć tyle by utrzymać fabrykę, wypłacić wynagrodzenia, opłacić podatki itp. Ludzie dla swojego hobby są w stanie uczynić wiele, a jak wspomniałem na początku na zachodzie nie jest to w końcu tak wielki wydatek.

pozdrawiam
wilhelm6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załączam zdjęcie wykrywacza 5900 Di Pro SL (pozdrawiam autora - mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko).

Gdy się wypełni puste miejsca elementami, to powstanie 6000 Di Pro SL. (to tak a propos powyższej dyskusji).

Zdjęcie PCB 6000 Di Pro SL zamieszę wieczorem.

proscan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Do Wilhelm6: Zgadzam sie, jednak ja pisze raczej o polskich realiach, nie zarabiamy jeszcze tak duzo jak na zachodzie czy tez w USA...

Bardzo dziekuje Proscanowi za zamieszczenie zdjec. Szukalem
w internecie. Znalazlem mnostwo, XLT, MXT... a 6000Di Pro
nigdzie nie bylo...

Kiedys na stronie mrand'a istniala taka galeria pcb ale juz
ja chyba zdjal, tam chyba 6000Di Pro bylo...

Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie