atrix Napisano 24 Październik 2011 Autor Share Napisano 24 Październik 2011 Witam. Potrzebuje pomocy dotyczącej zwrotów i miar stosowanych w XVI wiecznej Polsce.Dłużej kopać - dotyczy ustalonego obszaru gruntu. Czy zwrot ten oznacza - dłużej uprawiać?Pułanek - ile to arów czy hektarówKorzec Lubelski - jaka to pojemność?Achtel Iłżecki - jaka to pojemność w litrachkamień - jaka to waga w kg?szmelcowany - czy to znaczy topiony? ( zwrot - łój szmelcowany )kura wodna - kaczka czy gęś?kapłon - zapewne kogut tuczony ( kogut kastrowany ) mila ( mazowiecka, sandomierska )?Wóz wojenny - co stanowiło jego zawartośc?komornik - zapewne lokator Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopijnik2 Napisano 24 Październik 2011 Share Napisano 24 Październik 2011 http://www.google.pl/search?rlz=1C1GGGE_plPL385&aq=f&gcx=w&sourceid=chrome&ie=UTF-8&q=nauki+pomocnicze+historii#q=nauki+pomocnicze+historii&hl=pl&rlz=1C1GGGE_plPL385&prmd=imvns&ei=ONOlTtTIHM2dOv6rzZgC&start=10&sa=N&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.,cf.osb&fp=1d465b2d838201d8&biw=2016&bih=1099 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atrix Napisano 24 Październik 2011 Autor Share Napisano 24 Październik 2011 Kolego - Kopijnik2 czytaj dokładnie o czym pisze. A Google znam doskonale. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopijnik2 Napisano 24 Październik 2011 Share Napisano 24 Październik 2011 ...A Google znam doskonale...użyj - po prostu - użyj... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikross Napisano 24 Październik 2011 Share Napisano 24 Październik 2011 Używaj z głową" :)http://pl.wikisource.org/wiki/Encyklopedia_staropolska/Komornik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikross Napisano 24 Październik 2011 Share Napisano 24 Październik 2011 Tak działa Google u mnie :)taropolskie miary masy[edytuj] Szyffunt (funt morski) = 2,6 centnara = 13 kamieni = 416 funtów = 832 grzywny = 13 312 łuty = 168,57 kg Centnar (cetnar) = 5 kamieni = 160 funtów = 320 grzywny = 5120 łutów = 64,836 kg Kamień = 32 funty = 64 grzywny = 1024 łutów = 12,967 kg Funt warszawski = 2 grzywny = 32 łuty = 0,4052 kg Grzywna (marka) = 16 łutów = 0,2026 kg Łut = 12,66 g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonicsquad Napisano 24 Październik 2011 Share Napisano 24 Październik 2011 „Iż tu potrzeba gumno każdego zboża z osobna oszacować, też potrzeba krótkie objaśnienie uczynić, jako wielki korzec jest krasnostawski. Przeto tak się rzecz ma, iż krasnostawski korzec jest tak wielki jako 2 lubelskie korc[e]. Na gdańską zasię miarę rachując, tedy w 3 korc[ach] lubelskich przymierza się korzec gdański i z tej przyczyny lubelskiej miary kor. 45, a krasnostawskiej miary kor. 22 1/2 czynią na gdańską miarę kor. 60 alias łaszt 1.Żyto natenczas było w Crassnimstawie po gr 18 na korzec krasnostawski, pszenica przechodziła pół grzywny, [f. 13v] owies był po gr 7, ale bywa ku nowemu po gr 10. Insze zboża wedle tych łacno może oszacować, kiedy się będzie wielkość urodzaju i młocki wyrażała. Co się tedy tknie tym sposobem łaszt żyta na gdańską miarę przydzie za fl. 13 gr 15. Pszenice zasię rachując korc[y] na krasnostawską miarę 22 1/2, korzec po półgrzywniu, przydzie łaszt gdańskiej miary za fl. 18. Insze zboża już łacno zrachować wedle korc[y] i wedle targu, jako się to już wyszej objaśnieło.” korzec krasnostawski (1 łaszt = 22 korce krasnostawskie)1 łaszt = 3 winspele = 3957 lI wystarczy policzyć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atrix Napisano 24 Październik 2011 Autor Share Napisano 24 Październik 2011 Dłużej kopać - dotyczy ustalonego obszaru gruntu. Czy zwrot ten oznacza - dłużej uprawiać?Pułanek - ile to arów czy hektarów - łan XVI wiecznyKorzec Lubelski - jaka to pojemność?Achtel Iłżecki - jaka to pojemność w litrachmila ( mazowiecka, sandomierska )? - czyli regionalnie. Ostatecznie uznam krakowską.Wóz wojenny - co stanowiło jego zawartość? - ogólniePozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonicsquad Napisano 24 Październik 2011 Share Napisano 24 Październik 2011 szmelcowany znaczy polerowany, olejowany np. zbroja szmelcowana łojem,Kamień – jednostka masy jednostka podstawowa anglosaskiego układu jednostek miar używana w Wielkiej Brytanii, niegdyś używana w Irlandii oraz większości krajów Wspólnoty Narodów.1 kamień = 14 funtów = 6,35029318 kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atrix Napisano 24 Październik 2011 Autor Share Napisano 24 Październik 2011 Dzięki kol. Sonicsquad, to już 50% sukcesu.Co się tyczy określenia - szmelcowany. Miał być to podatek od rzeźników w postaci 1 kamienia łoju szmelcowanego.Jako ciekawostkę podam że za ścięcie barci ( ula w drzewie ) groziła kara śmierci.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m4sherman Napisano 25 Październik 2011 Share Napisano 25 Październik 2011 Według systemu funta krakowskiego z 1565 r., 1 kamień odpowiadał 12 kg 960 g , liczył 32 funty (1 funt = 405 g), achtel inaczej antałek liczył 9 garncy, z tym że garniec krakowski do płynów liczył 3,2-3,3 l, warszawski (XVI w.)liczył 3,76 - 3,90 l. Półłanek liczył 13,35 ha, z racji występowania różnych systemów łana, jest to trudne do ustalenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonicsquad Napisano 25 Październik 2011 Share Napisano 25 Październik 2011 Komornik - hist. chłop nieposiadający własnej ziemi, mieszkający razem z rodziną u gospodarza (dosł. siedzący na komorze); pomagał w gospodarstwie w zamian za dach nad głową". Komornikami byli często członkowie rodziny, np. syn z synową i dziećmi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonicsquad Napisano 25 Październik 2011 Share Napisano 25 Październik 2011 Kura wodna - to raczej zwyczajna kokosza wodna czyli Gallinula chloropus – gatunek średniego ptaka wodnego z rodziny chruścieli (Rallidae), zamieszkujący wszystkie kontynenty prócz Australii... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonicsquad Napisano 25 Październik 2011 Share Napisano 25 Październik 2011 Tabor (wozy wojenne)– w XVI i XVII wieku nader ważny element wojskowości Rzeczpospolitej. Najogólniej rzecz ujmując tabor to ruchome umocnienia, zbudowane z wozów służących do przewożenia zaopatrzenia i uzbrojenia. Tabor przywędrował do Korony i Litwy od czeskich Husytów, a stąd przejęli go Kozacy Zaporoscy. Tabor na wiele lat stał się symbolem ich sztuki wojennej.Już podczas odwrotu spod Suczawy, po klęsce w bitwie pod Koźminem 26 października 1497, zręczne wykorzystanie wozów taborowych przez króla Jana I Olbrachta uratowało armię polską i pozwoliło jej opanować sytuację, aby w spokoju kontynuować odwrót. 34 lata później, pod Obertynem w oparciu o sprawnie zatoczony tabor hetman Jan Tarnowski stoczył swą słynną, zwycięską bitwę. Pod osłoną kolumn wozów taborowych wycofywał się spod Cecory hetman Stanisław Żółkiewski w 1620 roku. Nie sposób wyobrazić sobie naszej armii tego okresu bez taboru, będącego nie tylko środkiem transportu ekwipunku i zaopatrzenia, ale i ważnym elementem samej wojskowości - punktem oparcia armii, ośrodkiem oporu, swego rodzaju uchomymi fortyfikacjami".Budowa taboruNarzędzia używane przez czeladź do budowy umocnień polowych, wykorzystywane też naturalnie dla wzmacniania zatoczonego taboru, to podstawowe narzędzia saperskie z XVI - XVII w. - dbano o to, by na każdym wozie taborowym była chociaż łopata czy rydel.W I poł. XVI w. najmowano nawet specjalnych ludzi zajmujących się pracami saperskimi - szancchłopów, którymi kierował specjalista zwany szancmistrzem. Do obowiązków szancmistrza należały budowa i naprawa przepraw przez rzeki na trasie pochodu armii, naprawę dróg, budowanie umocnień i zataczanie taboru. Tabor był zbudowany nawet z kilkuset wozów. Łączono je sposobem „zębatym” czyli wiązano przednie koło jednego z wozów z tylnim kołem następnego – z tym ,że koła prawe powiązane były z lewymi. W ten sposób wozy ustawiały się skośnie i bardzo szybko można było przejść od szyku taborowego do szyku marszowego i odwrotnie co zapewniało dobrą mobilność armii. Wyprzężone wozy, ustawiano w kilka rzędów, często okopywano czy wypełniano ziemią lub kamieniami. Najbliżej wroga stały wozy najmocniejsze – w środku taboru lekkie kolasy wypełnione kamieniami lub po prostu przewrócone dla większej obronności. Na wozach umieszczano piechotę uzbrojoną w broń palną, wszelkiej maści ciurów obozowych, a także lżejszą artylerię. W taborze zostawiano przerwy przez które mogła czynić wypady jazda.Sposób walkiZa osłony wozów walczono z wrogiem odpierając go ogniem broni palnej i artylerii, po czym, gdy był zmieszany i wykrwawiony, czyniono wypady jazdą by rozbić go i zmusić do ucieczki. Innym sposobem walki było rażenie oblegającego wroga ogniem artyleryjskim co prędzej czy później skutkowało rozbiciem szyku przeciwnika co ułatwiało najczęściej mniejszym siłom zebranym w taborze atak frontalny w celu wyrwania się z oblężenia. Jeszcze inną taktyką walki było wykorzystanie taboru jako miejsca wytchnienia i schronienia dla oddziałów, które po odpoczynku, zreorganizowaniu i uzupełnieniu zapasów prochu i kul mogły znów wejść do walki. Tabor służył również jako forteca, w której oblężona armia czekała na odsiecz sprzymierzonych wojsk. ZapleczeSkąd rały się" tysiące wozów taborowych towarzyszących armiom? W XV w. i jeszcze w I poł. XVI w. miasta miały, egzekwowany skutecznie, obowiązek dostarczania określonej ilości wozów z woźnicami i zbrojnymi pachołkami oraz zapasami jedzenia. Z dokładnych danych z wypraw z lat 1509 - 11 i 1521 - wynika, że ok. 200 miast królewskich obciążonych było obowiązkiem wystawiania wozów taborowych na rzecz króla - mniejsze miast składały się po kilka na wystawienie jednego wozu, większe np. Sandomierz wystawiały i po 2 wozy, ponieważ niekiedy miasta okupywały się określoną ilością pieniędzy, więc rzadko ilość dostarczanych przez nie wozów dochodziła do 200 - to był trzon królewskiego taboru (do którego dołączano wozy ekwipowane już bezpośrednio z królewskich środków). W przypadku wozów 4 konnych oprócz woźnicy wystawiano też 1 lub 2 zbrojnych (bywało, że jeden z nich był konny), do tego dochodził zwykle szafarz (dispensator). Co do zbrojnych zwykle jeden z nich miał miecz i włócznię/halabardę, drugi miecz i kuszę. Przy wozach 2 konnych był zwykle tylko jeden zbrojny oprócz woźnicy. Wozy dostarczano wraz z odpowiednim zapasem żywności na potrzeby króla i jego orszaku i dworzan. Oczywiście woźnicy i zbrojnym miasta wystawiające wóz płaciły - np. o wozie wystawionym przez Lwów wiemy, że woźnica pobierał po 5 groszy za tydzień - te kilkaset wozów stanowiło tabor królewski, do którego dołączano wozy towarzyszące szlachcie jeżeli było to pospolite ruszenie (każdy szlachecki poczet z założenia miał przynajmniej jeden wóz – na przewóz żywności i uzbrojenia), lub wozy towarzyszące pocztom towarzyskim, jeżeli w składzie armii były i zaciężne jednostki jazdy (każdy towarzysz jazdy któremu towarzyszyło zwykle 4 - 5 pocztowych musiał mieć przynajmniej jeden wóz taborowy z woźnicą i pachołkiem). Liczba wozów szła często w tysiące. Były to zwykle wozy 2 konne, choć bywały i większe, w 4 konie zaprzęgane. Podczas wyprawy Jana Olbrachta do Mołdawii armii polskiej towarzyszyło co najmniej 15 000 wozów taborowych. Był to jednak wypadek skrajny – armia polska liczyła 40 000 pospolitego ruszenia i zaciężnych (więcej niż pod Grunwaldem). Wozy jechały razem, w kolumnach, a nie każdy osobno ze swoim właścicielem. Wszystko to odbywało się w określonym porządku, sprawnie, a te wielkie ilości wozów, wbrew pozorom wcale tak bardzo nie spowalniały armii, jakby się mogło wydawać.Za armiami ciągnęli z własnymi wozami markietanie i markietanki, czyli handlarze. Do obozu wojskowego ich nie wpuszczano, by nie czynili chaosu – wyruszali za armią na własne ryzyko. W obozach polskich armii żadnych prostytutek nie było - najsurowiej tego zakazywano, co różniło naszą armię od współczesnych jej armii zachodnioeuropejskich. Oczywiście wielu zawodowym żołnierzom, zwłaszcza cudzoziemskim zaciężnym, towarzyszyły żony i dzieci, ale to akurat było i akceptowane i normalne. Np. pod Batohem w 1652 roku wymordowano wiele nieszczęsnych dzieci piechurów niemieckich, które im towarzyszyły wraz z matkami. Żony i dzieci żołnierzy jechały naturalnie na wozach, często kupowanych na spółkę przez kilku żołnierzy, które, w przeciwieństwie do wozów handlarzy włączano do wojskowego taboru. Należy zresztą pamiętać, że jednostkom piechoty też towarzyszyły wozy taborowe, na których transportowano np. amunicję i żywność, oraz sprzęt obozowy i rzeczy oficerów. Te wozy, identycznej budowy co inne wozy taborowe, wchodziły też w skład taboru - nic dziwnego więc, że tabor taki to setki czy tysiące wozów. Warto dodać, że przynajmniej w XV i XVI w. taborowi towarzyszyły często i pędzone z nim woły, będące zapasem zywności. Jeżeli jeszcze armii towarzyszyła artyleria, to tabor zasilały wynajmowane specjalnie wozy, na których przewożono kule, proch, narzędzia itd. Koszt wyprowadzania w pole artylerii był tak znaczny, że np. na Litwie w XVII w. w praktyce nie używano artylerii w polu - dochodziło do tego, że hetmani mieli po 4 działa i ściągali własne, ze swych prywatnych zamków, na swój koszt - Szwedzi zaś wyprowadzali w pole po 300 armat. W XVI w. jednak armii polskiej towarzyszył zwykle dość silny park artyleryjski. Kule do najcięższych dział burzących z kończ XV i pocz. XVI w. były takich rozmiarów i masy, że n tylko kilka można było przewozić na jednym wozie. Były i bombardy - olbrzymy, takie, że jedną kulę na jednym wozie przewożono. Jeden strzał z takiego działa kosztował w przeliczeniu na pieniądze tyle co 2 - 3 krowy. Dopiero w ciągu wieku XVI artyleria stała się stopniowo bardziej mobilna i tańsza w eksploatacji.Tabor niewątpliwie jest bardzo ważnym elementem XVI i XVII wiecznej wojskowości. Wielokrotnie ratował armię Rzeczpospolitej z opresji, a także pozwalał jej na świetne zwycięstwa jak to największe - aborowe" zwycięstwo pod Obertynem w 1531 roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atrix Napisano 25 Październik 2011 Autor Share Napisano 25 Październik 2011 Małe miasteczko w Sandomierskim, miało na wypadek wojny wystawić wóz wojenny, 6 wołów i 2 hajduków. ( Dane z 1612 roku) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.