Z paczki wypadł pocisk.

Pocisk moździerzowy wypadł z jednej z paczek znajdujących się w sortowni Poczty Polskiej w Krakowie-Prokocimiu. Trwa ewakuacja 400 osób - podała straż pożarna.

Jak dodał Michał Kondzior z zespołu prasowego małopolskiej policji, paczka najprawdopodobniej należy do kolekcjonera militariów. Na miejscu pracują policyjni pirotechnicy. Jest także przewodnik z psem, który wykrywa materiały wybuchowe. - W paczce, która wypadła były też fragmenty innych pocisków. I helm - - mówił w TVP Info Dariusz Nowak z krakowskiej policji.

http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,13833099,Krakow__Z_paczki_wypadl_pocisk___ewakuacja_pocztowej.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=najpopularniejsze

Ciekawe ze pocisk sam wypadł :) oh ta Nasza kochana Poczta Polska.. :)

Taaaak, zawsze samo wypada a potem jest wzywana policja, to nie jest pierwszy ani drugi raz jak widze w tytule ...wypadł z paczki".

Od dłuższego czasu nie wierzę pismakom - w Prokocimiu nie ma takiej sortowni - zdjęcia są z marcowego pożaru sortowni w W-wie.
Wszędzie zakłamanie - woda z mózgu :(
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13569841.html

Margor- czytanie trudna sprawa....

Zdjęcie jako przykładowe zapewne jest podpisane

Pożar w sortowni poczty przy ul. Łączyny fot. Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta"

Oj trudna trudna - szczególnie jak obrazki nie pasują ;)
Ale fakt faktem idą na łatwiznę...

cytat z lovekraków.pl
,, W sortowni Poczty Polskiej przy ul.
Prokocimskiej policja musiała
ewakuować ok. 400 pracownków. Z
paczki bowiem wypadł przedmot
przypominający pocisk moździerzowy.
- Około godz. 12:26 podczas sortowania
paczek jedna z nich się rozerwała i
wypadł z niej pocisk moździerzowy.
Widoczne w paczce były także elementy
innych pocisków, a także hełm. Zapadła
decyzja o ewakuacji pracowników poczty
– ok. 400 osób. Na miejsce został
skierowany przewodnik z psem
wyszkolonym na wyszukiwanie ładunków
wybuchowych oraz policyjni pirotechnicy.
Na paczce widnieje nadawca oraz
odbiorca i ten trop będą sprawdzać
policjanci - informowała w czasie akcji
Katarzyna Cisło z zespołu prasowego
małopolskiej policji.
Przybili na miejsce specjaliści zbadali
przedmioty. Okazało się, że są niegroźne.
- Akcja zakończona, okazało się że w
paczce sa dwie lotki od pocisku
moździerzowego, dwie łuski artyleryjskie,
odłamki artyleryjskie. Nie zawierały
materiałów wybuchowych i nie stwarzały
zagrożenia - mówi Michał Kondzior z
małopolskiej policji.,,
Za zbędną akcję znów zapłacą podatnicy:( a właściciela paczki mogą cmoknąć w pompkę.

A jutro o poranku...
Tak profilaktycznie bo może ma witaminę C" bez recepty, albo teletubisie przegrane...

Ja myślę że prześwietlili paczkę, się okazało że jest w niej co jest i powiedzieli dla ludu że wypadł. I tak dalej nikt nie wie że prześwietlają... Swoją drogą cwaniaki z nich niezłe. :)

Tak się składa, że wszystkie przesyłki priorytetowe, nawet w obrocie krajowym, są prześwietlane. Po prostu większość tych przesyłek transportowana jest drogą powietrzną, a w przypadku transportu samolotami jest to obligatoryjny wymóg. I nie jest to żadna tajemnica.

Paczki prześwietlają , telefony na podsłuchu , tak że panowie partyzantka i wszystko to prawda , mam kumpla który pracuje gdzieś tam, gdzieś tam , wspólnie spacerujemy , tak że wszystko potwierdza , a gdy zacznę coś mówić przez telefon o wycieczkach to zaraz mnie gasi , pozdrowienia dla tych co czytają i notują.

Teraz się robi copy paste ;)

Wystarczy jedno zdanie co do waszych dywagacji!

Trotyl wojeny".