Skocz do zawartości
  • 0

Zestaw starych gwintowników.


nabuh

Pytanie

Swego czasu trafiłem taki komplet (niepełny). Z tabliczki wynika, że to producent z Pilzna, ale coś więcej trudno znaleźc. Natomiast wewnętrzna częśc przykrywki zastemplowana jak na zdjęciu (jakaś niemiecka firma?). Ciekawi mnie z jakiego to może byc okresu i ogólnie może ktoś spotkał podobne?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Swego czasu trafiłem taki komplet (niepełny). Z tabliczki wynika, że to producent z Pilzna, ale coś więcej trudno znaleźc. Natomiast wewnętrzna częśc przykrywki zastemplowana jak na zdjęciu (jakaś niemiecka firma?). Ciekawi mnie z jakiego to może byc okresu i ogólnie może ktoś spotkał podobne?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrix podpowiada, że Max Lux to producent tych narzynek, ale chyba jednak był to jakiś zakład, który ich używał a nie produkował. Trudno znaleźc cokolwiek pod tą nazwą teraz.
A STROJE NASTROJE" przy Macho & Turek to, wg. translatora narzędzia hydrauliczne, co zrozumiałe. Macho & Turek szukając również blado.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc nie spotkałem się z takim oznaczeniem właścicielskim", natomiast takie plakietki sprzedawcy międzywojenni stosowali bardzo często. Na gołych polach ryto numery seryjne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sprzedawca nadawałby numery a nie producent? Tu w tych polach nic już się nie odczyta, chociaż wydaje
mi się, że powinny byc wybijane a nie drukowane, ale nie wiem. A domniemany producent Max Lux sygnował swój produkt tylko pieczątkami na wewnętrznej stronie przykrywki i to jeszcze w chaotycznie rozmieszczonej dużej ilości? Coś tu dziwne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wyglądało to tak że sprzedawca zamawiał w fabryce określoną partię produktu, i fabrycznie nosiła ona oznakowania tego sprzedawcy. Numery, jeżeli były, były oznaczeniami dla tej konkretnej partii - często obok numeracji detalicznej" występowała też numeracja producenta.
Numery mogły być nabijane, grawerowane, malowane - pełna dowolność technik.
Osobna rzecz to numerowanie przez użytkownika, przy czym w trym wypadku nie bardzo widzę sens żeby użytkownik nanosił numerację na tabliczkę sprzedawcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie