Skocz do zawartości

Znalazłeś? Oddaj staroście. Rząd popiera pomysł


Rekomendowane odpowiedzi

Luźno powiązane z forum ale... ;)

Będziemy mieli obowiązek oddania staroście rzeczy znalezionej o wartości powyżej 50 złotych - wynika z założeń do ustawy o rzeczach znalezionych, przedstawionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Rząd przyjął je we wtorek.

Potrzeba przygotowania ustawy wynikła z konieczności dostosowania przepisów do aktualnych warunków społeczno-gospodarczych oraz zapełnienia luk prawnych. Jeszcze w 2004 r. Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy dekretu z 1954 r. o likwidacji niepodjętych depozytów i nieodebranych rzeczy, odnoszące się do rzeczy znalezionych. TK uznał, że kwestie takie powinny być regulowane w ustawie.

asadą powinno być, że znalazca cudzej rzeczy obowiązany jest niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu osobę uprawnioną do odbioru rzeczy; jeżeli znalazca nie wie, kto jest tą osobą bądź jeżeli nie może ustalić jej miejsca zamieszkania, obowiązany jest niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy" - głosi projekt założeń opracowany w resorcie sprawiedliwości.
Oddaj staroście

Proponuje się w nim wprowadzenie minimalnej wartości rzeczy znalezionej, od której uzależnione będą obowiązki znalazcy i organu przechowującego. W przypadku przekroczenia kwoty 50 zł - jako minimalnej kwoty znalezionych pieniędzy, papierów wartościowych, kosztowności lub rzeczy mających wartość historyczną, naukową lub artystyczną - proponuje się nałożenie na znalazcę obowiązku oddania takiej rzeczy staroście. Od tego samego kryterium zależeć będzie obowiązek starosty publicznego ogłoszenia o znalezieniu rzeczy.

Jeżeli znaleziono rzecz, której cechy lub znaki szczególne wskazują, że stanowi ona sprzęt lub ekwipunek wojskowy oraz w razie znalezienia dokumentu wojskowego, kart powołania albo map wojskowych, znalazca powinien oddać ją niezwłocznie właściwemu staroście.
Broń, dokumenty? Dla policji

Jeżeli znaleziono rzecz, której posiadanie wymaga zezwolenia (broń, amunicja, materiały wybuchowe) oraz w razie znalezienia tymczasowego zaświadczenia tożsamości lub dokumentu podróży, znalazca powinien niezwłocznie oddać je policji.

Inne rzeczy znalazca będzie mógł oddać staroście - jednak będzie mógł również do czasu ich odbioru przez osobę uprawnioną przechowywać je sam. Umożliwienie oddania rzeczy wiąże się z tym, że niejednokrotnie znalazca nie ma możliwości jej przechowania.

Poniesione przez znalazcę, zarządcę lub właściwy organ administracji publicznej koszty przechowywania lub sprzedaży rzeczy oraz utrzymania jej w należytym stanie, a także koszty poszukiwań osoby uprawnionej do odbioru rzeczy, do wysokości wartości rzeczy w dniu odbioru, powinny obciążać osobę uprawnioną do odbioru.
Gdy właściciel się nie znajdzie

W sytuacji, gdy rzecz znaleziona nie została odebrana przez uprawnionego, do jej odbioru w ciągu roku od doręczenia tej osobie wezwania do odbioru bądź - w przypadku braku możliwości wezwania w ciągu dwóch lat od znalezienia - rzecz staje się własnością znalazcy. Skutek ten nastąpi jednak wyłącznie wówczas, gdy znalazca uczynił zadość spoczywającym na nim obowiązkom związanym ze znalezieniem.

Jeżeli znalazca rzeczy nie odbierze, a ponadto, gdy znaleziona rzecz jest zabytkiem lub materiałem archiwalnym, po upływie odpowiednich terminów stawałaby się ona własnością Skarbu Państwa.

W planowanych uregulowaniach utrzymana byłaby zasada z Kodeksu cywilnego, że osoba, która odnalazła rzecz, może domagać się znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej jej wartości. Znalazca mógłby zastrzec wobec przechowującego znalezioną rzecz, że będzie domagał się znaleźnego w wypadku zgłoszenia się właściciela zguby do osoby przechowującej.Rejestr utraconych dóbr kultury

Inną zmianą byłoby utworzenie krajowego rejestru utraconych dóbr kultury prowadzonego przez ministra kultury. Byłby on prowadzony w formie elektronicznej. Od dnia dokonania wpisu w rejestrze nikt nie mógłby zasłaniać się nieznajomością danych w nim ujawnionych. Także wobec osób trzecich działających w dobrej wierze właściciel nie mógłby zasłaniać się zarzutem, że dane rejestru nie są prawdziwe, chyba że wpis nastąpił niezgodnie z wnioskiem, a właściciel rzeczy wystąpił niezwłocznie o sprostowanie, uzupełnienie lub wykreślenie wpisu.

Rejestr funkcjonowałby obok istniejącego obecnie krajowego wykazu zabytków skradzionych, który ma jedynie charakter ewidencyjny i nie pociąga skutków prawnych, czyli np. nie zapobiega utracie przez właściciela własności danego dobra na rzecz nowego posiadacza poprzez zasiedzenie.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/znalazles-oddaj-staroscie-rzad-popiera-pomysl,314610.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczami wyobraźni widzę starostwa zasypane kapslami butelkami szmatami i innym śmietnikiem, wycena tego i przechowanie będą kosztować krocie ktoś się obłowi.....
A ty człeku każdą rzecz musisz mieć udokumentowaną paragon faktura etc bo jak nie masz to konfiskata.
Ciekawe jak bedzie ze znaleźnym, albo jak w tym bałaganie odnajdą twojego fanta;)
Jak to urzędnicy lubią sobie komplikować przepisy, darmozjady z mózgojadami w głowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg projektu ustawy starosta musi wywiesić ogłoszenie o znalezionym dostarczonym kawałku złomu np czołgowego
znaleziono resztkę pancerza prawdopodobnie pIV, uprasza sie spadkobierców III rzeszy o odebranie znajdki"
Ciekawe czy policja też wywiesi znaleziono broń palną prosimy o odbiór.....
Ale.sie dzieje.
Siema:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt z szanownych dyskutantów nie zwrócił uwagi, że na razie jest to jedynie projekt założeń projektu ustawy o rzeczach znalezionych". I całe szczęście. Podobnie, jak to, że jest jedna organizacja pozarządowa. Jest to Fundacja Thesaurus, która dba o interes poszukiwaczy. Jak wynika z dokumentu zamieszczonego na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości:
http://bip.ms.gov.pl/pl/dzialalnosc/lobbing/
tylko ten podmiot nas obecnie reprezentuje. Reszta poległa w sejmowych kuluarach w starciu z archeologami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie, jak to, że jest jedna organizacja pozarządowa. Jest to Fundacja Thesaurus, która dba o interes poszukiwaczy. Jak wynika z dokumentu zamieszczonego na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości:
http://bip.ms.gov.pl/pl/dzialalnosc/lobbing/
tylko ten podmiot nas obecnie reprezentuje. "

W ten tekst wkradło się chyba nadużycie. Pan p. Lewandowski reprezentuje tylko siebie, Fundację i być może jakieś grono swoich znajomych. I to wszystko. Nie przypominam sobie, aby środowisko" (jakkolwiek je rozumieć)dało Panu jakikolwiek mandat do reprezentowania swoich interesów. Tym bardziej, że zapewne duża część tego środowiska ma interesy niekoniecznie zbieżne z Pańskimi.

P.S. Gdzie można się zapoznać z postulatami Thesaurusa? Bo strony www brak...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się grzecznie pytam:

szeląg Jana Kazimierza - potocznie oratynką" zwana,

potencjalnie uruchamia obowiązek zgłoszenia wojewodzie?

--------------------------------------------------------
czyli:
kompletność rozwiązań stanowionego prawa
jeżeli jest - zabytkiem znalezionym -> musi być wpisana do ejestru"
czyli oczekiwanie jest związane z pełną konsekwencją stanowionego prawa
Państwo - stojące na straży stanowionego prawa - MUSI przyjąć na siebie obowiązki wynikające z INTENCJI stanowionego prawa
--------------------------------------------------
a potencjalnie - można wytworzyć ponad 1000 000 000 pozycji w rejestrze...
wprowadzane po tysiąc na dzień
da milion dni pracy
szacunkowo tysiąc lat
itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipek, gdzie widzisz sprzeczność pomiędzy pkt 2 i 7, a co dyskusyjnego w pkt 23?

Co do reszty to większość osób, które się z tymi propozycjami zapoznała stwierdza podobnie jak Ty, że wygląda to ciekawie.

Teraz, skoro został zatwierdzony projekt założeń, prace ruszą dalej i Fundacja z całą pewnością będzie aktywnie działać.
Po świętach do Ministerstwa Sprawiedliwości trafią dalsze uwagi i propozycje.

Po nich Fundacja będzie wnioskowała o zorganizowanie spotkania z przedstawicielami resortu sprawiedliwości celem omówienia możliwości zmian jeszcze na etapie prac rządowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopijnik2, ale w tym rzecz, że projekt rządowy jest bełkotliwy. Nie ma czegoś takiego, jak zabytek znaleziony.
Jak trafnie wykazuje Fundacja Thesaurus, zabytkiem jest rzecz objęta ochroną prawną. Trudno zakładać, że rzeczy tkwiące w ziemi zostały powpisywane do rejestrów i inwentarzy. To idiotyzm. Ktoś kto pisał projekt zwyczajnie się na tym nie znał.
Inną kwestią jest obowiązek zgłoszenia znaleziska stosownym podmiotom. Powinien być, ale przy okazji warto pokusić się o przyjęcie rozwiązań, które pozwolą na sprawne procedowanie i będą przejrzyste. Potrzebne są zachęty, a nie problemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilom w TVN było o tym nowym prawie , spodobała mi się wypowiedź pana Lewandowskiego , ale za to pani redaktor (która też się wypowiadała) ,,Odkrywcy,, normalnie jak by popierała to nowe prawo chyba chciała się spodobać rządzącej elicie , przecież ten miesięcznik istnieje i powstał dzięki takim ludziom jak my, chyba że mają zyski z tego co znajdą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie