Skocz do zawartości

A co z niewierzącymi ?


LeonMP

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów. Mam nietypowe pytanie dotyczące poległych w walkach w czasie II WŚ, którzy nie byli wyznawcami wiary katolickiej lub innej. Przypuszczam, że był jakiś odsetek. Jeśli był poruszany już taki problem proszę mi wybaczyć i naprowadzić na właściwą drogę. Sam nie wyznaję żadnej wiary lub jak ktoś chcę jestem niewięrzący. Intryguje mnie temat poległych w czasie walk. Wszędzie się słyszy o restaurowaniu starych cmentarzy wojennych, o sypaniu nowych mogił. Zwiedziłem kilka cmentarzy wojennych w Europie i Polsce. Wszędzie tam występują krzyże katolickie. Mam wrażenie jakby wiara katolicka była narzucana. Rozumiem, że Polska jest w ogromnej większści krajem katolickim. Ale przez szacunek dla zmarłych powinniśmy pamiętać również o zmarłych niewierzących. Czy są jakieś obeliski, pomniki lub cmentarze upamiętniające tych ludzi? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Hitler był wierzący, więc każdy niemiec też:)
Na polskich blachach chyba było wyznanie.

BTW
Leon- ateista w Polsce to nadal odmieniec, a kiedyś jakby syn do matki powiedział, że jest niewierzący to by mu się srogo dostało;)

W europie jesteśmy na czele(jak nie najlepsi) w wierzeniu w cuda:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W armii austro-węgierskiej też pisane było wyznanie i efektem tego były groby na cmentarzach żydowskich jak i osobne cmentarze (ja kojarzę taki jeden). Sądząc jednak po imionach na cmentarzach - wielu Żydów leży do dziś z krzyżem na grobie. Wątpię żeby ktoś przejmował się mniejszościami wyznaniowymi ale może ktoś rozwinie temat fachowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosjanie z tym problemem poradzili sobie najlepiej-na ich grobach nie ma żadnych symboli religijnych. Jak leci wszystkim poległym żołnierzom bez względu na wyznanie ordynowali gwiazdę ewentualnie sierp i młot.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje, że poza nieczynymi oryginałami (znany mi jest jeden taki wypadek), wszyscy ateiści nie byli w sensie formalnym ateistami. Nie wystąpili formalnie z Kościoła/Gminy Wyznaniowej. Nie zdarzyło sie wystąpić nawet takim ateistom jak Bierut czy Gomułka. Ten pierwszy nawet wziął ślub kościelny. Nawet w dzisiejszych czasach nie jest łatwo przeprowadzić skuteczną apostazję. Tak więc, każdy zdeklarowany ateista, był formalnie wyznawcą jakiejś oficjalnej religii i w związku z tym należał się mu pochówek zgodny z formalnie wyznawaną wiarą.

Co się tyczy poległych żołnierzy wyznania mojżeszego to ich pochówek (w przypadku mogił zbiorowych) odbywał się zgdnie z religią panującą" w danym państwie. W przypadku Niemiec był to protestantyzm (proszę o wybacznie ale ja się dokłanie nie orientuje który odłam protestantyzmu chodzi) (gdzieś na Mazurach dawno temu widziałem mały cmentarzyk gdzie wśród całej rzeszy niemiecko brzących nazwisk były przynajmniej dwa lub trzy wskazujące jednoznacznie na pochodzenie żydowskie (Goldberg lub coś podobnego), wszyscy na mogiłach mieli zwykłe krzyże), w przypadku Austro-Węgier katolicyzm, w przypadku Rosji prawosławie. Wyjątki od tej reguły były rzadkie, ale zdażały się. Na przykład większość żydów poległych podczas walk o Lublin i okolicę została pochowana na nowym cmentarzu żydowskim przy obecnej ulicy Walecznych. Przy czym trzeba stwierdzić, że chowano tam żołnierzy żydowskich wszystkich walczących z sobą armii.
Na chyba wszystkich, jakie widziałem, urządzonych przez Niemców czy Austriaków cmentarzach wojennych żołnierze armii rosyjskiej byli chowani pod krzyżem prawosławnym. Oczywiście mowię tu o cmentarzach z okresu Wielkiej Wojny.

Pozdrawiam serdecznie i oryginalnie.

ksiezyc_nad_gieesem ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mihura- co Cię tak zaintrygowali ci muzułmanie? Nie znasz historii? Tatarzy polscy od setek lat służyli wiernie Rzeczypospolitej i zawsze zaliczali się do najlepszych polskich żołnierzy. We Wrześniu również wykazali się męstwem (choćby brawurowa szarża szwadronu tatarskiego 13 pułku ułanów pod Maciejowicami). Co się tyczy niewierzących, to przecież oni nie wierzą w życie pozagrobowe, więc zapewne pochówek nie ma dla nich żadnego znaczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochówek nie powinien mieć właśnie znaczenia dla wierzących, skoro to dopiero początek lepszej egzystencji a wszystko ziemskie, włącznie z truchłem, nie ma znaczenia.
Tylko że wiara" to mieszanina religii, tradycji i zabobonów. Stąd przywiązywanie wagi do bezsensownej (z punktu człowieka prawdziwie wierzącego) mieszaniny spektaklów typu ładny pogrzeb", największy we wsi marmurowy grobowiec itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzęczy...etc- mylisz się. Troska o zmarłych jest kardynalnym przejawem życia duchowego, dlatego wierzący przywiązują tak dużą wagę do pochówku. Człowiek pierwotny przestał być zwierzęciem w momencie, gdy zaczął chować swoich zmarłych, wtedy bowiem zaczął wierzyć w istnienie innego świata niż ziemski i zaczął mieć życie duchowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie