Skocz do zawartości

FALLSCHIRMJAGER


$pier$

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,kieruje sie z pytaniem do was (wykwalifikowanych znawcow)mianowicie -Gdzie w jakich regionach Polski w okresie 1939-45 uzyto niemieckich wojsk powietrznodesantowych ?? W jakich bitwach brali udzial.Slyszalem ze w 1945 zrzucono ich na pustynie bledowska ?? Czy to jest prawda ?? Mieli podobno odbic lotnisko i poligon ??CZEKAM NA ODPOWIEDZI !!
Dziekuje...Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Z tego co wiem uzyto ich w Polsce juz we IX 1939 r.
Potyczka w miejscowości Sucha pod Radomiem . Niestety wystapili pod dowództwem Oficera innej formacji , który wpuścił ich bez rozpoznania zwiadowczego wprost pod lufy polskich erkaemów .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gen.Richthofen w miejscowosci Sucha pod Radomiem.Von Richthofen rozkazal dowodzcy III baonu plk.Sydow otoczyc i przeczesac pobliski las.Nie dokonano jednak wczesniejszego rozpoznania terenu w wyniku czego spadochroniarze natkneli sie na silny odzdzial polskich kawalerzystow przez ktorych zostali ostrzelani i zmuszeni do wycofania ponoszac straty w zabitych i rannych.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie dosłowny cytat z książki Nowakowskiego, Skotnickiego i Zbiegniewskiego Niemieckie Wojska Spadochronowe 1936-1945", Warszawa 1996 :-)

We Wrocławiu w 1945 r. walczyły dwa bataliony spadochroniarzy z 9.Dywizji Spadochronowej (odsyłam do artykułu w Odkrywcy" nr 11/2005). Wspomniana 9.FJD walczyła w styczniu i lutym 1945 r. na Pomorzu. Spadochroniarze brali także udział w walkach o Grudziądz w 1945.

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W książce Dzieje Ziemi Gnieźnieńskiej natknąłem się na dość nieprawdopodobną relację o tym jakoby 3 września 1939 r. pod Gnieznem widziano lądujące spadochrony. Byli to jakoby dywersanci z V Kolumny, a nie spadochroniarze FJ. Sądzicie, że to jest prawdziwa informacja? Bo skąd by się komuś taka ubzdurała? Na życzenie podam dokładny cytat z książki - jak ją znajdę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Wrocławia dwa wspomniane przeze mnie bataliony zostały przerzucone, a nie zrzucone (spadochroniarzy przewiozły z lotniska Jüterbog na lotnisku na Gądowie we Wrocławiu samoloty Ju-52). Nie słyszałem, aby w 1945 r. spadochroniarze lądowali gdzieś koło Wrocławia (ponoć jakiś szybowiec z FJ, których punktem docelowym był Wrocław, lądował za liniami radzieckimi zdaje się w okolicach Trzebnicy, ale nie znalazłem potwierdzenia tej informacji --> podają ją Jonca i Konieczny w Upadku Festung Breslau"). Planowano użycie dwóch kompanii FJ do odbicia fabryki tabunu w Brzegu Dolnym, ale ostatecznie sprawę w całości załatwiło Heer.

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM
Mogę się mylić, ale gdzieś czytałem we wspomnieniach, że zostali użyci w walkach w Dęblinie prawdopodobnie o lotnisko, lub pobliską jednostkę w magazynową Stawach, i to podobno był jeden z pierwszych takich desantów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiodor i yossarian - FJ nie walczyli we IX 39' o Dęblin.
Jednostki FJ przebywały przez krótki czas na lotnisku w Ułężu koło Dęblina przed wyekspediowaniem ich do Rzeszy w połowie października (tak piszą Nowakowski, Skotnicki i Zbiegniewski). Lucas (Pikujące orły") wspomina co prawda o walkach FJ w tych okolicach (s.20 - informacja o tym, że 1 batalion 2 pułku strz. spad. przewieziony samolotami transportowymi opanował lotnisko w Dęblinie"; s.304 - 2 batalion 1 pułku przewieziony ciężarówkami wchodzi do walki w rejonie Dęblina i zdobywa lotnisku w Ułężu"), ale jak się przekonałem z lektury jego książki, fantazji mu nie brakuje (vide: sprawa użycia szybowców do przetransportowania FJ do Wrocławia w 45'), tudzież podaje informacje sprzeczne (wystarczy porównać informacje z w/w stron - tu samoloty, tam ciężarówki, tu taka numeracja oddziałów, tam inna...). Proponuje też konfrontację informacji podanych przez Lucasa z miarodajnymi danymi ze strony http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliederungen/Fallschirmjagerregimenter/FJR2.htm . Cytat: Als im September 1939 Polen angegriffen wurde, wurden das I. und II. Bataillon zur Verteidigung der Flugplätze von Zisper-Neudorf und Deplin, unter dem Kommando von Hauptmann Pietzonka, eingesetzt. Einige Teile des I. Bataillons wurde in Bodengefechte verwickelt., so z.B. bei Vola-Guloska im Kampf gegen ein polnisches Artillerie-Regiment, wo der erste Fallschirmjäger im Kampf fiel. Es kam aber zu keinerlei Sprungeinsätzen im Polenfeldzug." Wynika z niego, że I i II batalion 2 FJR zostały użyte do obrony lotnisk (m.in. tego w Dęblinie), co wcale nie oznacza, że musiały TOCZYĆ O NIE WALKI!
Acer, a o co chodzi w Twoim pytaniu? :-) Jak napisałem, projektowano użycie 2 kompanii FJ, aby te dokonując desantu z powietrza, odbiły fabrykę tabunu (gaz bojowy) w Brzegu Dolnym, którą zajęli Rosjanie (a w fabryce były zapasy gazu, niezniszczona dokumentacja itd.). Ostatecznie do desantu powietrznego nie doszło, fabrykę odbił 5.02.1945 r. oddział wojsk lądowych (resztki 17 Dywizji Piechoty) pod dowództwem gen. Maxa Sachsenheimera i po dokonaniu odpowiednich zniszczeń wycofał się.
$pier$, a o czym chcesz GGadać? :-)))

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już powiedziałem, takie informacje gdzieś na pewno czytałem i nie była to żadna z wymienionych pozycji . Trudno jednoznacznie wykluczyć t możliwość użycia tej formacji w Dęblinie . Postaram się w najbliższym wolnym czasie poszukać jednak źródeł o których wspominałem. Z tego co czytam na forum zauważyłem że jest tu paru miłośników Dęblina, może oni wiedzą coś na ten temat.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na początek rozgraniczmy dwie sprawy: toczyli walki i dokonali desantu. W Polsce chyba nigdzie nie desantowano FJ (chyba że transport samolotowy do Wrocławia uznamy za desant :-0). 9 Dywizja walczyła też o Szczecin (choć była tylko z nawzy spadochronowa- jej żołnierze spadochrony to na zdjęciach oglądali), batalion 500/600 Skorzennego- przyczółek pod Schwedt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maxisek, Twoja opinia o 9.FJD, że była spadochronowa tylko z nazwy, jest co najmniej pochopna. Faktem jest, iż spośród trzech pułków strzelców spadochronowych ją tworzących 26 i 27 FJR składały się z żółtodziobów bez wyszkolenia spadochronowego, ale 25 FJR (zwany również Pułkiem do zadań specjalnych Schacht) tworzyli w dużej mierze prawdziwi spadochroniarze, tj. ci po przeszkoleniu spadochronowym. Dowódca tego pułku - major Gerhard Schacht - w 1940 r. dowodził Grupą Szturmową Beton", która 10 maja 1940 r. zatakowała i zdobyła most pod Vroenhaven na Kanale Alberta (był to pododdział Grupy Bojowej Koch", która w tym samym dniu zdobyła m.in. fort Eben-Emael). Dowódca II batalionu FJR 25 - kapitan Walter Skau - był weteranem walk o Kretę. Dowódca 8.(ciężkiej) kompanii II/FJR 25 - porucznik Albrecht Schulze ocenia, że w 1945 r. 70-80 procent jego podkomendnych miało przeszkolenie spadochronowe.
Jak więc widzisz, Twój uogólniający sąd był niesłuszny.

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację, uogólniłem. Każda nowa jednostka jest tworzona na już istniejącej jednostki, więc byli i ci którzy byli spadochroniarzami. Oparłem się na fakcie że jednostka utworzona w grudniu 44 a do walki weszła w lutym 45 więc na pewno nikt nie miał czasu ani środków na szkolenie spadochronowe. A także na wspomnieniach weteranów 9FJD zebranych przez Stowarzyszenie Pomorze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak niemiecka propaganda robiła swoje. Gdzieś w Breslauer Apokalypse znajduje się piękny rysunek, jak to niemieccy spadochroniarze bezpośrednio po lądowaniu na spadochronach włączają się do bitwy:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie