Hebda Napisano 25 Czerwiec 2016 Autor Share Napisano 25 Czerwiec 2016 Kiedyś oglądałem,niewiele pamiętam,chętni bym przypomniał lecz nie znam tytułu.Film czarno biały,polski.Ogólnie pamiętam postać chłopaka który chciał mieć rowerskładał go z odzysku?jeszcze scena jak zatrudnia się u gościa z objazdowym mydłem i powidłem,tan mu nakazuje zmywać benzyną naklejki na małych garnuszkachktoś coś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cuma Napisano 25 Czerwiec 2016 Share Napisano 25 Czerwiec 2016 Daleko od szosy"dzisiaj 2 odcinek leciał na TVP2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hebda Napisano 25 Czerwiec 2016 Autor Share Napisano 25 Czerwiec 2016 Pięknie dziękuje:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafi94 Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 Właśnie też szukam tego filmu. Akcja działa się w stolicy, zaraz po wojnie. Widziałem go bardzo dawno temu i jedyne co pamiętam to, że głównym bohaterem był chyba blond chłopiec ok 11 lat, pragnął mieć własny rower ( kojarzy mi się scena jak na gruzach udawał, że jeździ na rowerze a posiadał tylko jedynie samą kierownicę). Film był w kolorze z tego co kojarzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafi94 Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 Rok produkcji 1946-1960 tak mi się wydaje. (przepraszam za kolejny wpis). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikael68 Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 Oglądałem kiedyś stary polski film w kolorze z 1958 r. pt. Małe dramaty". Film składa z dwu nowel filmowych, w drugiej noweli zatytułowanej Upadek milionera", chłopiec marzy o rowerze i zbiera do skarbonki. Oglądałem ten film 30 lat temu. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafi94 Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 Dzięki wielkie :)! Właśnie o ten film mi się rozchodziło. Jednak wynika, że akcja filmu nie miała miejsca w stolicy tylko w Kazimierzu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hebda Napisano 26 Czerwiec 2016 Autor Share Napisano 26 Czerwiec 2016 Te dwie sceny na bank pochodziły z jednego filmu.Jeszcze coś mi świta wrzucenie kur czy gołębi do chałupy gdzie baby skubały gęsi i późniejszy łomot od ocća.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szutnik Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 Sie Panie częstują ...Na żądanie raz można -http://www.tvp.pl/retro/seriale/kultowe-seriale/wideo/daleko-od-szosy/daleko-od-szosy-odc-1-szmaciarz/2632212 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tyfus Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 wrzucenie kur czy gołębi do chałupy gdzie baby skubały gęsi"Daleko od szosy - bez wątpienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek1234321 Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 Nie skubały gęsi, tylko darły pierze", czyli przygotowywały, sortowały zebrane pierze z ptactwa domowego, własnie przeważnie z gęsi i kaczek do użycia" w poduszkach, pierzynach itp. dawnych wyrobach ludowych". Dawniej darcie pierza" to był taki jakby zwyczaj ludowy. Sąsiadki się schodziły i jęsiennymi/zimowowymi wieczorami właśnie darły pierze'. Przy okazji sprzyjało to zacieśnianiu stosunków międzyludzkich, integracji sąsiadów. Takie spotkania odbywały się po kolei coraz to u innej sąsiadki, w innej "posesji, sąsiadki przy takich spotkaniach zawsze miały co opowiadać, pożartowały, czasami i popiły "po kielichu i wieś się trzymała jako jedna istota", niestety te czasy i spotkania już dawno mineły.No cóż dawniej nie było telewizji i seriali...i trzeba coś było jw długie jesienne i zimowe wieczory coś zrobić z czasem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
VVICIA Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 matka , nie mówi się ino - ino mówi się tylko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sobiepan Napisano 26 Czerwiec 2016 Share Napisano 26 Czerwiec 2016 @ mikael68, jak się okazuje to nie o ten film pytał Hebda, ale trafiłeś film opisany przeze mnie i Rafi94. Jak to jest, że człowiekowi się raz coś w łeb wbije i po dwudziestu z okładem latach sobie jakąś scenę przypomni? http://www.youtube.com/watch?v=Xk8RsigxvlEPost został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 00:25 27-06-2016 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElCoco Napisano 27 Czerwiec 2016 Share Napisano 27 Czerwiec 2016 Rafi94Mikael68 ja też skojarzyłem z tym samym filmem, i to dlatego że najbardziej zapadła mi w pamięci scena kiedy chłopak symulował jazdę na rowerze przy pomocy samej kieryki". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikael68 Napisano 27 Czerwiec 2016 Share Napisano 27 Czerwiec 2016 Rok oglądania filmu 1985 lub 1986, zapamiętałem film aż za bardzo dobrze, bo zapalił się telewizor marki Rubin po zakończeniu filmu. Jakimś cudem pokój nie spłonął, a firanki już płonęły... A film był fajny, oglądałem go wtedy z moją pierwszą sympatią. Ojciec jej postawił potem flaszkę za uratowanie chałupy. Stare dzieje panowie i drogie panie ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.