Skocz do zawartości

Film z rowerem w tle


Hebda

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś oglądałem,niewiele pamiętam,chętni bym przypomniał lecz nie znam tytułu.
Film czarno biały,polski.
Ogólnie pamiętam postać chłopaka który chciał mieć rower
składał go z odzysku?
jeszcze scena jak zatrudnia się u gościa z objazdowym mydłem i powidłem,tan mu nakazuje zmywać benzyną naklejki na małych garnuszkach

ktoś coś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie też szukam tego filmu. Akcja działa się w stolicy, zaraz po wojnie. Widziałem go bardzo dawno temu i jedyne co pamiętam to, że głównym bohaterem był chyba blond chłopiec ok 11 lat, pragnął mieć własny rower ( kojarzy mi się scena jak na gruzach udawał, że jeździ na rowerze a posiadał tylko jedynie samą kierownicę). Film był w kolorze z tego co kojarzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem kiedyś stary polski film w kolorze z 1958 r. pt. Małe dramaty". Film składa z dwu nowel filmowych, w drugiej noweli zatytułowanej Upadek milionera", chłopiec marzy o rowerze i zbiera do skarbonki. Oglądałem ten film 30 lat temu. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie skubały gęsi, tylko darły pierze", czyli przygotowywały, sortowały zebrane pierze z ptactwa domowego, własnie przeważnie z gęsi i kaczek do użycia" w poduszkach, pierzynach itp. dawnych wyrobach ludowych". Dawniej darcie pierza" to był taki jakby zwyczaj ludowy. Sąsiadki się schodziły i jęsiennymi/zimowowymi wieczorami właśnie darły pierze'. Przy okazji sprzyjało to zacieśnianiu stosunków międzyludzkich, integracji sąsiadów. Takie spotkania odbywały się po kolei coraz to u innej sąsiadki, w innej "posesji, sąsiadki przy takich spotkaniach zawsze miały co opowiadać, pożartowały, czasami i popiły "po kielichu i wieś się trzymała jako jedna istota", niestety te czasy i spotkania już dawno mineły.
No cóż dawniej nie było telewizji i seriali...
i trzeba coś było jw długie jesienne i zimowe wieczory coś zrobić z czasem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ mikael68, jak się okazuje to nie o ten film pytał Hebda, ale trafiłeś film opisany przeze mnie i Rafi94. Jak to jest, że człowiekowi się raz coś w łeb wbije i po dwudziestu z okładem latach sobie jakąś scenę przypomni?

http://www.youtube.com/watch?v=Xk8RsigxvlE


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 00:25 27-06-2016
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok oglądania filmu 1985 lub 1986, zapamiętałem film aż za bardzo dobrze, bo zapalił się telewizor marki Rubin po zakończeniu filmu. Jakimś cudem pokój nie spłonął, a firanki już płonęły... A film był fajny, oglądałem go wtedy z moją pierwszą sympatią. Ojciec jej postawił potem flaszkę za uratowanie chałupy. Stare dzieje panowie i drogie panie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie