Gripen nie dla Szwajcarii

Jakie szczęście, że w Polsce demokracja nie sięga tak daleko jak w Szwajcarii :) Lud szwajcarski właśnie spaskudził plany odnowy lotnictwa bojowego odrzucając zakup nowych samolotów (miały być Gripeny głównie w miejsce niemal bezwartościowych F-5 Tiger). Świetny przykład na to, że ludu nie należy pytać zawsze o zdanie, bo zna się co najwyżej na gotowaniu (a i tam opinii tyle co ludzi).

http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=13473
Gripen nie dla Szwajcarii"

M.

Oj tam, oj...

Wzięli naukę z armii" austriackiej...

Widać taka taktyka państw które ufają w siłę ich neutralności.
Austriacy chociaż wydłubali grosza na kilka Eurofighterów, przesiadając się z Drakenów :) W czasie przesiadki wypożyczali też F-5 od sąsiadów.
Co innego, że nie mają teraz specjalnie na paliwo :)

Z drugiej strony czy te małe, neutralne kraje w centrum Europy powinny stawiać na silną armię? Jeśli wróg nie uszanuje ich neutralności to i tak nie mieli by szans bronić się długo bo i poco, sojuszy nie przecież nie mają.