Skocz do zawartości

Kupił stodołę z mauserami i amunicją z czasów II wojny światowej


Rekomendowane odpowiedzi

http://szczytno.wm.pl/355579,Kupil-stodole-z-Mauserami-i-amunicja-z-czasow-II-Wojny-Swiatowej.html#axzz48LDYDiox

Mieszkaniec gminy Szczytno na terenie powiatu lidzbarskiego zakupił starą poniemiecką stodołę. Mężczyzna dokonał jej rozbiórki. Wielkie było jego zdziwienie, gdy znalazł dwa Mausery, 50 sztuk amunicji oraz olejarkę do broni. Zabezpieczone karabiny i amunicja zostały przekazane żołnierzom patrolu rozminowania z Jednostki Wojskowej w Lidzbarku Warmińskim.
W niedzielę (8 maja) mieszkaniec gminy Szczytno telefonicznie poinformował dyżurnego szczycieńskiej Komendy Policji, że znalazł dwa karabiny i amunicję z czasów II Wojny Światowej. Policjanci, którzy udali się do zgłaszającego ustalili, że mężczyzna kupił starą poniemiecką stodołę na terenie powiatu lidzbarskiego. Następnie postanowił przewieźć ja w elementach do swojego miejsca zamieszkania. Jednak gdy dokonywał segregowania materiału znalazł w nim dwa Mausery, 50 sztuk amunicji oraz olejarkę. Mieszkaniec gminy Szczytno, zachował się prawidłowo powiadamiając Policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli broń. Wczoraj znalezisko zostało przekazane żołnierzom patrolu rozminowania z Jednostki Wojskowej w Lidzbarku Warmińskim"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znalezisko zostało przekazane żołnierzom patrolu rozminowania z Jednostki Wojskowej w Lidzbarku Warmińskim"

- w jakim celu? Czyżby któryś z panów saperów chciał sobie powiesić nad kominkiem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za ładne żeby policja zabrała ;)
Swoją drogą...jakoś w tamtym roku znajomy wytargał koparką na Breslau parę fantów min. resztki portfela z kilkoma markówkami srebrnymi. Tak samo poszedł do utylizacji jak ogóry po które właściwie panowie saperzy przyjechali :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bjar- pamiętaj, że te wygięte to dodatkowe cymesy...
Toż były pojedyncze (?) sztuki do strzelania zza węgła.

Ale coś się dzieje tej wiosny- ja jadąc dziś w okolicach Legnicy-Głogowa trzy razy mijałem jadące na sygnałach Patrole Rozminowywania- ciekawe, czy obwodnica Lubina czy pojedyncze strzały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieksniegu,obwodnica.
Jestem z Lubina i czasem widzę ich po kilka razy na dzień.
Ostatnio pakowali coś koło Chróstnika, wcześniej Biedrzychowa...trochę tu tego zalega.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...
  • 4 weeks later...
Fajnie, że trafiły do Muzeum a nie zostały ochoczo wysadzone. Natomiast co to za Muzeum, które musi pozbawić karabiny cech używalności(ordynarnie je wykastrować") aby móc je wciągnąć na ekspozycję?! Albo masz warunki do przechowywania broni albo się za to nie zabieraj!!! Ciekawe co na to Konserwator Zabytków, który stwierdził że są to przedmioty warte zachowania?! Czy zaakceptował ich zniszczenie"?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę tutaj dyskutować czy się wysadza czy nie?! Oficjalna linia jest, że się wysadza - patrz: karabin znaleziony podczas remontu szpitala w Słupsku... i wiele innych znalezisk w postaci broni strzeleckiej bądź jej części uznanych za iebezpieczne".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przełomie lat 60 i 70 XXw. obowiązywał okólnik Ministra Kultury, który nakazywał niszczenie broni znajdującej się w muzeach. W części muzeów publicznych nadal obowiązuje to pismo. Nie jest to efekt wariacji urzędników UE, jak na razie unia się nie wtrąca w muzea. To jest nadgorliwość dziadków muzealnych" (wiek nie ważny, ważna mentalność). W muzeach prywatnych takich zbrodni się nie popełnia. Ale wyjaśnienie tej zbrodni na zabytkach może być dużo prostsze, co byłoby tylko potwierdzeniem moich ponad dziesięcioletnich obserwacji. Jako dyrektor Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej, prezes Fundacji Eksponat czy Stowarzyszenia Polskich Muzealników Prywatnych wielokrotnie wskazywałem na mierny poziom znajomości przepisów, ale zbyt szeroką ich interpretację stosowaną przez pracowników ministerstwa i muzeów publicznych. Obowiązuje rozporządzenie o zabezpieczeniu muzealiów wprowadzone przez poprzednią Minister panią Omilanowską. Aby trzymać broń w muzeum trzeba ją odpowiednio zabezpieczyć, nie dotyczy to broni deko". Ale broń unieszkodliwiona musi być zgodnie z przepisami obowiązującymi od kwietnia ub. r. Ja nie wiem jak została zniszczona ta broń, może zgodnie, a może niezgodnie z prawem. Jakiś dociekliwy obywatel może zainteresować odpowiednie organa tą sprawą, po pierwsze zniszczenia zabytków, po drugie działania (nie)zgodnego z obowiązującymi przepisami. Ale w konsekwencji chodzi o pieniądze. Taniej zniszczyć niż dostosować zabezpieczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie