Skocz do zawartości

muzeum zabierze?


romet8

Rekomendowane odpowiedzi

A czy np wykopany hełm cy inne części oporządzenia z okresu drugiej wojny światowej też są uważane przez polskie prawo za zabytek ? Zawsze mnie to interesowało na jakiej podstawie jeden przedmiot jest kwalifikowany jako zabytek a inny jako śmieć z ziemi ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się kłania elementarny brak znajomości przepisów.

Muzeum jako instytucja kultury (państwowe i samorządowe) lub jako jednostka kultury (prywatne) nie ma ustawowego zezwolenia na zaberianie komukolwiek czegokolwiek. Jedynie Wojewódzki Konserwator Zabytków mozę w drodze decyzji administracyjnej (ze wszystkimi wynikającymi z niej konsekwencjami) zdecydować co zabierze i komu przekaże.

Ludzie czytajcie przepisy. Wasza znajomość prawa jest żenująca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8total4: w świetle prawa każdy wykopany zabytek to własność skarbu państwa, więc nie rozumiem twojego pytania.."

Ale nie każda, a właściwe mało która (pewnie statystycznie jedna na kilka tysięcy) moneta jest zabytkiem. Sorry, total, ale nie rozumiem Twojej odpowiedzi.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

artur, mam Ci tlumaczyc definicję zabytku ?
Wydaje mi się, że doskonale znasz treść ustawy o ich ochronie..


jesteś archeologiem?
potrafisz ustalić kontekst znaleziska?
potrafisz prowadzić badania ?
posiadasz pozwolenie WKZ/WUOZ na prowadzenie badań?
masz pewność iż miejsce po którym spacerujesz, nie jest wpisane do rejestru stanowisk archeo ?



Jeśli odpowiedź na powyższe pytania brzmi ie", to terenówki za pomocą wykrywacza nie wolno Ci wykonywać, natomiast jeśli spełniasz w.w. kryteria plus kilka innych, to wolno Ci ją wykonywać, ale znalezione przedmioty zobowiązany jesteś zwrócić..

ps. artur, w kontekście stanowiska, każda zabytkowa moneta jest ważna, chyba że mówisz o wykopaliskach w humusie, to automatycznie zmienia postać rzeczy.


nie uważam za rozsądne, karanie ludzi za rozkopanie humusu, ale niestety aby go rozpoznawać, też potrzeba mieć odpowiednie wykształcenie w tym kierunku i niestety 99.99% go nie posiada.

poza tym zgodę WKZ na badania można łatwo uzyskać, ale tylko jeśli prowadzony będzie nadzór archeo i będzie to zgoda na jednorazowe poszukiwania np. sztandaru czy innych przykładowych uchomości"..

nie wyobrażam sobie natomiast, jak może wyglądać zgoda na fristajl" po polach, i w sumie nie widać nawet prawnych podstaw, na których można by ją uzyskać.
A nawet jeśli by się ją uzyskało, to na pewno nie na potrzeby i rozwój własnej kolekcji, tylko raczej bycie związanym poprzez zwracanie do odpowiedniej placówki trafionych, dokładnie opisanych przedmiotów.

Ja także nie za bardzo rozumiem twoją wypowiedź vide ie każda moneta jest zabytkiem", możesz rozwinąć?



pozdrawiam.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 16:08 12-01-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@: Artur, mam Ci tłumaczyć definicję zabytku ?
Wydaje mi się, że doskonale znasz treść ustawy o ich ochronie.."

Owszem znam i dlatego nie potrafię zrozumieć, na jakiej podstawie przyjąłeś, że każda moneta jest zabytkiem?


@: jesteś archeologiem?

Nie

@: "potrafisz ustalić kontekst znaleziska?

Myślę,że dałbym radę, ale archeologia mnie nie interesuje i w gruncie rzeczy wydaje mi się dość nudna.

@: "potrafisz prowadzić badania ?

Nie i nie zamierzam niczego badać (archeologicznie).

"@ posiadasz pozwolenie WKZ/WUOZ na prowadzenie badań?"

Jak pisałem wcześniej nie zamierzam niczego badać, a na poszukiwania żadnej zgody nie potrzebuję.

@: masz pewność iż miejsce po którym spacerujesz, nie jest wpisane do rejestru stanowisk archeo ?"

Mam. Nie ma czegoś takiego jak rejestr stanowisk archeo. Jest rejestr zabytków, dostępny w sieci, choć nieruchome zabytki archeologiczne nie są tam wymienione. Ale nawet przypadkiem ciężko natknąć się na takie stanowisko wpisane do rejestru zabytków, bo jest ich w Polsce ok. 8 tys. (dane KOBIDZ-),czyli ok. 3 na gminę. I są to przeważnie stanowiska posiadające własną formę krajobrazową (kurhany, grodziska), więc można je bez problemu rozpoznać i omijać.

Co do reszty Twojej wypowiedzi to daruję sobie ustosunkowywanie się do niej, bo odpowiedź zawarta jest już w powyższym.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturze, ja nie mowie o iednych archeologach i donkiszoterii".. zdaję sobie sprawę z tego ile osób dostało ubu" za humus, który nie podlega badaniom, a jedynie sztucznemu szumowi medialnemu.

tylko odróżnij też czasem ludzi którzy mają na coś kwity, od ludzi którzy robią coś nieoficjalnie..

znam doskonale paragrafy i wiem ze prawo jest przestarzałe, ale niestety nie mam mocy ustawodawczej.

pozdro.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 15:31 13-01-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię nadużyć ze strony archeologów jeśli chodzi o przyklejanie do ludzi fałszywych zarzutów, natomiast nie mam zamiaru powiedzieć złego słowa o tych, którzy wykonują swoją profesję z pasją i sukcesami..


jeżeli porównujesz grzyby i prowadzenie wykopalisk bez odpowiedniego wykształcenia ku temu, to zasadniczo nie mamy o czym rozmawiać..

wiele osób miało sprawy sądowe za rzekome stanowiska archeo, bo jak się okazało fanty pochodziły z zaorki, czyli automatycznie zalegały w humusie..


o pobojowiskach bez przeszkolenia bądź nadzoru można zapomnieć, bo jest tam już możliwość ustalenia kontekstu znalezisk..
Na wielu z nich od lat prowadzone są badania, głównie badane są szczątki poległych przy pomocy archeo i antropologów.



ps. nieoficjalnie to znaczy bez pozwolenia z WUOZ, którego uzyskanie jest zasadniczo nie możliwe, przynajmniej nie na cały czas.
Na pojedyncze imprezy jak wiesz daje się nadzór + pozwolenie na poszukiwanie konkretnych rzeczy, lub na przeszukanie wyznaczonego obszaru.


tak na prawdę jedyne o co można walczyć to eksploracja pól ornych, oraz poszukiwania z nadzorem archeologicznym..
Nie liczył bym na to, iż jakakolwiek inna możliwość jest do ugrania, i poniekąd nie uważam tego za słuszne aby można eksplorować bez nadzoru miejsca, w których może zostać zbadany kontekst stratygraficzny przedmiotów, zwłaszcza bez potwierdzonej poprzez jakiś dokument umiejętności zbadania przedmiotu.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 21:57 13-01-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@: jeżeli porównujesz grzyby i prowadzenie wykopalisk bez odpowiedniego wykształcenia ku temu, to zasadniczo nie mamy o czym rozmawiać.."


Chyba nie mamy, bo mam wrażenie że pomyliłeś fora. To jest forum dla poszukiwaczy, takich ludzi co, głównie dla relaksu i rozrywki, chodzą z wykrywaczami metalu. Nic mi nie wiadomo, aby ktoś z nich prowadził jakieś wykopaliska - badania archeologiczne.

Wiele osób miało sprawy sądowe za rzekome stanowiska archeo, bo jak się okazało fanty pochodziły z zaorki, czyli automatycznie zalegały w humusie.."

ile osób miało te sprawy I ile oraz jakich zapadło wyroków?

@: Nieoficjalnie to znaczy bez pozwolenia z WUOZ, którego uzyskanie jest zasadniczo nie możliwe, przynajmniej nie na cały czas."

A planujesz poszukiwania z wykrywaczem w jakichś zabytkach wpisanych do rejestru zabytków?


@: ak na prawdę jedyne o co można walczyć to eksploracja pól ornych, oraz poszukiwania z nadzorem archeologicznym."

Poważnie?!!! Chodzi ci o eksplorację pól wpisanych do rejestru zabytków?

Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto powiedział że szukam czy planuję szukać? póki co dyskutuję na temat związany z forum, i nie musisz mnie pouczać.

uważasz że wszystkie stanowiska są naniesione na mapy, a reszta to tylko miejsca bez kontekstu ?

Moim zdaniem te naniesione, to stanowiska ważne i najłatwiejsze do odkrycia, a reszta to zbiór nieodkrytych jeszcze stanowisk, które w świetle ludzkiego prawa, poszukiwacze mogli by pomóc namierzyć, tak samo jak mogli by pomóc przy prowadzeniu badań.

ps. padło gdzieś z moich ust słowo wyrok? wystarczą nieprzyjemności kilku osób, zakończone nawet umorzoną sprawą, a gazety rozdmuchują to na lewo i prawo, tworząc propagandę, która na pewno prawa nie pomoże zmienić.

doskonale rozumiem co sugerujesz, tylko przez internet się raczej nie dogadamy, a nie mam zamiaru się kłócić, bo w życiu wolę mieć przyjaciół niż wrogów.

pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acha i jeszcze jedno, jeżeli ze stanowiska wpisanego w rejestr, podczas badań humus wywozi się tirami pod budowę autostrady, to nic się nie dzieje, natomiast eksplorację takiego humusu niektórzy stawiają na równi ze splądrowaniem Rzymu przez Barbarzyńców..

gdzie tu więc jest forma prawna?

pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Padło gdzieś z moich ust słowo wyrok? wystarczą nieprzyjemności kilku osób, zakończone nawet umorzoną sprawą, a gazety rozdmuchują to na lewo i prawo, tworząc propagandę, która na pewno prawa nie pomoże zmienić."

A co się przejmujesz gazetami? Możesz mi wierzyć - nie warto...:))) A zmiana prawa? Moim zdaniem nie wymaga tak istotnych zmian. Dobrze byłoby tylko, gdyby wszyscy je rozumieli...
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie