Na Dolnym Śląsku kręcą kolejną serię programu Wołoszańskiego

Co ukryto w skrzyniach pod jednym ze wzgórz pod Kamienną Górą? Czy jedna ze sztolni kryje zwłoki więźniów Gross-Rosen? Gdzie trafiło złoto wałbrzyskiego banku? Na te i inne pytania poznamy odpowiedzi podczas kolejnej serii programu Bogusława Wołoszańskiego - Skarby III Rzeszy".
Przez ostatnie kilka dni ekipa Bogusława Wołoszańskiego realizowała zdjęcia w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku. W nowej serii widzowie będą mogli zobaczyć m.in. podziemia Arado, osiedle Antonówka, gdzie niegdyś była fabryka amunicji, czy tzw. Komodeks, czyli starą fabrykę włókienniczą. W zdjęciach brali udział rekonstruktorzy z Pomorza i Wrocławia, pojawiły się zabytkowe pojazdy. Używana była również filmowa pirotechnika.

- Przed chwilą doszło do potyczki niemieckich wilkołaków z polską milicją - opowiada Maciej Wyszkowski z grupy Pomerania. - Więcej szczegółów nie będę zdradzał - wszyscy mamy nadzieję, że trzecia seria będzie najciekawsza.

Ekipa przez najbliższe dwa tygodnie będzie realizować zdjęcia w innych dolnośląskich miasteczkach. - Premiera nowej serii została zaplanowana na jesień tego roku. Mam nadzieję, że będzie cieszyła się taką samą popularnością jak poprzednie dwa cykle - mówi Bogusław Wołoszański.

Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,14466284,Na_Dolnym_Slasku_kreca_kolejna_serie_programu_Woloszanskiego.html#ixzz2cWNP1U00

Na te i inne pytania poznamy odpowiedzi..... nie rozśmieszaj mnie bo zajadów dostanę,hahaha.

Widać autor w to wierzy.... ;)

mydlenie ludziom oczu,prawdy się nigdy nie dowiemy...

Prawda jest naga jak król.

Te wszystkie mity o ukrytym złocie i innych wartościowych depozytach w górach na Dolnym Śląsku kiedyś zostaną rozwiane tak jak rozwiane zostało hitlerowskie UFO przez Bartosza Rdułtowskiego. Legendy istnieją tylko dlatego, że robi się na nich duże pieniądze.

Ojjjj...aż tak bym się nie rozpędzał...

Niemcy jeśli już coś nakradli wartościowego to puścili to w obieg. Biznes robi się z inwestycji a nie chowania dóbr po górach. To tak jakby trzymać pieniądze w skarpecie. Boguś zamiast skupić się na literaturze faktu to wymyśla bajki. Eh.....

Wołoszanski potrafi jednak zaciekawic kolejne pokolenia historią, dociekaniami, itp..Uważam programy Wołoszanskiego, czy Było nie minęło" mimo wszystko za wartosciowsze niż np. amerykanskie produkcje z Discovery czy History Channel typu łowcy skarbów " czy o jakis handlarzach starocią..

Też myślę,że zaciekawi. I o to chodzi. Lepiej tak uczyć historii, nawet jeśli dużo w tym fikcji i domysłów, niż na sucho" jak w szkołach. A jak już kogoś zaciekawi, sam zacznie szukać kolejnych informacji i wątpić. wątpię więc jestem" :)