Nowość! Archeologia złomowisk!

Zobaczcie, ja nie mogę uwierzyć. Zupełnie już odlecieli. Nie wystarcza już im pędzelkowanie łusek karabinowych i pierścieni wiodących pod Bolimowem?

http://archeo.edu.pl/biografia2017/2018/03/26/archeologia-ze-zlomowisk/

Młody... Jest tyle fajnych stron, a Ty zawsze gdzieś poleziesz, a później jesteś zdziwiony.

W tym wypadku to jestem aż zaszokowany myśleniem tych cymbalistów ;)

Archeologię złomowisk uprawiam od lat dobrze ponad 30-stu,
i nie wiedziałem ,że to się tak nazywa :D

Na dodatek wszystkie owoce tej formy archeologii
dokumentuję rzetelnie fakturami imiennymi na moje nazwisko,
tak na wszelki wypadek, bo dziwne rzeczy dzieją się w tym naszym pięknym kraju.

Zastanawiam się, kiedy wprowadzą archeologię mieszkaniową, polegającą na trzepaniu mieszkań Kowalskich i Nowaków. Oczami wyobraźn widzę siebie jak Ryszarda Ochódzkiego,pozbawionego mebli i śpiącego na podłodze.

HAHA HAHA haha ha... cholera... ty możesz mieć rację

Oby nie wykrakał.

W naszej Socjalistycznej Ojczyźnie wszystko jest możliwe, niestety.

Brakuje mi w tym wszystkim przeszukiwania miejsc składowania ekskrementów z czasów gdy nieznano kanalizacji.

W gównach chyba się babrać nie lubią. Najlepiej przynieść im wszystko na złotej tacy. Może łaskawie przyjmą.

Nie do końca - kilka lat temu w Elblągu po wychodkach szukali. Sporo ciekawostek nawet wtedy znaleźli.

To jest bardzo dobry pomysł, uważam, że państwo powinno dotować takie badania. Na początek wystarczą szroty, ale z czasem pole eksploracji należałoby wzbogacić o szamba - tu mogliby się wykazać archeolodzy-podwodniacy.

Warto też z uwagą przeczytać pierwszy akapit, który rzuca nowe światło na magiczny KONTEKST. Okazuje się, że nieprawda jest, że jeśli ktoś coś z ziemi wyciągnie i postawi sobie na półce lub sprzeda na złomie to kontekst zostaje zniszczony. Zostaje jedynie zmieniony: przedmiot został umieszczone w kontekście wtórnym.

ciekawe jak u nich z kontekstem....

Aluminiowa kultura materialna" i segregacja materii" - nomenklaturą zaczynają dorównywać środowiskom audiofilskim - wszelkim sterylnym brzmieniom, szybkim basom, jedwabistym środkom, precyzyjnym basom i innym cudom, o których mają pojęcie ludzie kwalifikujący się do ośrodków pomocy psychiatrycznej.