Oksydacja pocisku

Witam, chciałbym odnowić taką skorupkę (oczywiście wydmuszka), jak widać górna część została wypolerowana przez poprzedniego właściciela ale już zdążyła pokryć się rdzawym nalotem. I tu kilka pytań do szanownych kolegów:

- jak przygotować powierzchnię do oksydacji
- jakiej oksydy lepiej urzyć (na zimno czy na gorąco) by uzyskać taki sam kolor jak na dolnej części
- czy oksydowanie bedzie miało wpłym na barwę miedzianych pierścieni (ewentualnie czym je zabezpieczyć)

Zapalnik był pokryty jakąś jasnoszarą oksydą lub farbą, tak jak wiele innych zap. do średniokalibrowej amunicji powojennej. Może ktoś będzie wiedział co to za środek ? Ale to już drugorzędna sprawa.

Pzdr.AD

1) Jak przygotować: Odrdzewić - to świeży nalot więc da się łatwo zdjąć papierem wodnym np 600tką; po czym odtłuścić acetonem
2) Najlepsza będzie oksyda na gorąco - daje trwalszy efekt i bardziej jednolitą barwę.
3) Będzie miało wpływ, a co do zabezpieczenia to nie wiem czy jest sens się bawić w zabezpieczanie pierścieni skoro można będzie tą oksydę z nich usunąć

Pzdr