Skocz do zawartości

Ostrołęka niewybuch.


Weteran-39

Rekomendowane odpowiedzi

Ostrołęka: niewybuch w centrum miasta. Ewakuowano dwie szkoły
Przy jednym ze śmietników w Ostrołęce znaleziono niewybuch pocisku artyleryjskiego. Ewakuowano dwie szkoły oraz pobliskie budynki mieszkalne. Na miejscu pracują już saperzy.



Do jednego ze śmietników w Ostrołęce ktoś podrzucił niewybuch

Około 9 rano zostaliśmy poinformowani o znalezieniu niewybuchu: pocisku artyleryjskiego o kalibrze 105 mm - tłumaczył portalowi to.com.pl oficer prasowy policji w Ostrołęce Tomasz Żerański. - Wezwano patrol saperski. Trwa ewakuacja pobliskich budynków. Na czas podjęcia pocisku przez saperów policjanci zabezpieczą tak miejsce, aby saperzy mogli w bezpieczny sposób opuścić granicę naszego miasta - dodał.

Według portalu eostroleka.pl niewybuch w reklamówce znalazł przypadkowy przechodzień, który natychmiast powiadomił policję. Na razie nie wiadomo, kto podrzucił pocisk do śmietnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to kolejny przykład na debilne przepisy...

Ciekawe ilu średnio w roku ludzi znajduje" niewybuchy i albo je zostawia tam gdzie je znalazło albo podrzuca w reklamówce/bądź bez" zamiast na spokojnie zgłosić gdzie trzeba?

Gdyby człowiek nie musiał kalkulować czy lepsze jest zostawienie takiego wykopka w spokoju czy robienie sobie problemów z racji znalezienia go" świat byłby piękniejszy i bezpieczniejszy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia piszę.

W robocie wielokrotnie znajdowałem niewybuchy od granatów moździerzowych po np całe prawie nowe" 88. Z racji tego, że w trakcie pracy, z wykrywaczem używanym w robocie i na takich a nie innych obiektach nigdy nie było problemu ze zgłoszeniem. No poza tym, że dzwoniąc na policję kilkukrotnie czas reakcji przekraczał 24 godziny... więc na moich i kumpli arkach" było zabezpieczenie miejsca i w zasadzie pilnowanie go żeby jakiś dzieciak nie poszedł się tam bawić.

Kiedy pewnego razu wpadłem na pomysł, żeby wykorzystać sprzęt (wykrywacz) którym normalnie szukam przewodów, rur czy np zasypanych pokryw studni, zaworów/zasuw wodociągowych, gazowych itp, do poszukania czegoś innego i znalazłem kilka konserw" z wetkniętymi w ich doopy drewnianymi trzonkami i zadzwoniłem na policję, to po przyjechaniu na miejsce patrolu musiałem się gruuubo tłumaczyć co ja tu w ogóle robiłem... Kiedy później przyjechali saperzy to od razu dostałem od nich pouczenie" z numerem telefonu żeby nie dzwonić na policję tylko do nich. Bo oni mają w doopie statystyki o wykrywalności przestępstw, a bardziej im zależy jak już na zabezpieczeniu tego typu znalezisk.

Taki stan rzeczy mam do dziś we łbie.

A poza tym, mam na koncie kilka odkryć" które z racji funkcjonowania w owarzystwie" archeologów przypadkiem mi się trafiły kiedy np wyskoczyłem na siuru" do lasu. I które bez grzebania w ziemi zgłosiłem do kilku muzeów wiedząc, że mają sporą wartość archeologiczną. Kiedy ktoś zgłosił, że na terenie cmentarzyska Gotów które odnalazłem i zameldowałem w muzeum, ktoś wykopał dziurę" to dziwnym zbiegiem okoliczności z pretensjami trafili do mnie policjanci i musiałem udowadniać im, że nie jestem wielbłądem...

Tak widzę rzeczywistość w Polsce...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie