Skocz do zawartości

Panzerfaust - jak doprowadzić go do ładu


BlondYN1944

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Stałem się posiadaczem takiej oto rury od panzerfausta. Chciał bym zrobić dla niej wszystko co najlepsze aby rozruszać elementy, które powinny być ruchome, odzyskać jak najwięcej farby bo widać nawet resztki napisów oraz zakonserwować przed działaniem czasu. Od czego zacząć aby rozruszać elementy celownika itp? Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

[img]http://images64.fotosik.pl/783/b016e13ed0ec4e29.jpg[/img]
[img]http://images63.fotosik.pl/781/1f73a23b031271fegen.jpg[/img]
[img]http://images64.fotosik.pl/783/bbc4ceb153eefc81gen.jpg[/img]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście standardowa metoda dodawania zdjeć nie działa :( Pozwolę sobie podesłac linki

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/

Pozdrawiam



Standardowa metoda dodawania zdjęć działa.
Lenistwo to straszna choroba..


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 16:19 24-03-2014
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem ładny. Moim zdaniem jak chcesz rozruszać to kup naftę, wlej do jakiego plastikowego pojemnika i tak połóż rurę żeby spust i celownik były zamoczone. Co jakiś czas wyjmować, opukiwać delikatnie i powinno się ruszyć. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panom za odpowiedzi. Proszę jednak o małe sprostowanie odnośnie np. co jaki czas wyjmować i opukiwać, jak długo teoretycznie powinien trwać proces? Czy nafta oświetleniowa dostępna na stacji benzynowej będzie się do tego nadawać? Czy dalej czyścić jakimś fosolem bądź szczawiem? Jak zakonserwowac żeby mogło cieszyć oko za gablotką? Pozdrawiam i dziękuję za rozwianie wątpliwości, Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak chodzi o zwykłą naftę oświetleniową. :) A co do czasu to zależy od stanu. Włóż go np. na noc i następnego dnia lekko opukaj najlepiej przez drewno, a jak nie ruszy to znowu do nafty na noc i tak do skutku. Jeśli jest korozja miejscowa to fosol i pędzelek. Potem dokładnie usunąć kwas.
A co do konserwacji to chyba najlepsze będzie WD-40 i B44. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze weź po prostu zdemontuj dźwignię spustową. Jej oś obrotu it" jest z prawej strony blokowana drucianą sprężynką, która zapewne przerdzewiała i się rozpadła. Od tej strony puknij młotkiem poprzez aluminiową przekładkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Zdjęć nie widać. Żeby dobrze wyczyścić wszystko, trzeba zdemontować nie tylko dźwignię spustową, ale też ramkę bezpiecznika. Zamocowana jest tak samo na stalowej osi - żerdzi. W swoich egzemplarzach wybijałem je wybijakiem lub po prostu płaską stroną starego złamanego wiertełka, zależy co mi wpadło pod rękę.

PS. Pod dżwignią spustową, bodajże pod płaską sprężyną mieści się obsada spłonki pobudzającej (w kształcie sześciokątnej nakrętki). Warto rozruszać, odkręcić i sprawdzić, czy aby na pewno jest zbita, mnie się trafiały egzemplarze nie odpalone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. 2 Lapsus językowy, mówiąc o ramce bezpiecznika, miałem na myśli oczywiście ramkę celownika przeziernikowego. Bezpiecznik to inna para kaloszy, dostęp do niego uzyskasz już po zdjęciu dźwigni spustowej. Ogólnie cały Panzerfaust 60 jest prosty jak konstrukcja cepa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie