Skocz do zawartości
  • 0

Pocisk


ikozaur

Pytanie

Długość ok 28 mm, chyba carski Mosiek? Jeśli tak, to:
1. Dlaczego był wepchnięty w łuskę od Lee Enfielda z 1918 r.?
2. Czy Rosjanie lub czerwonoarmiści w latach 1916-1920 byli również wyposażeni z karabiny Lee Enfield?
Pytam, bo w moich okolicach znajdowane są w jednym rejonie łuski od Mosina oraz od Lee Enfielda (marki VII) z lat 1917-1919, a w 1920 r. doszło do bitwy z bolszewikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu pocisk z enfielda i z mosina są identyczne na średnicy. Różnić się jedynie mogą masą"

Dobra,przyznaje że dopiero teraz zauważyłem to zdanie w pierwszym Twoim poście...przeczyściłem wątek ze zbędnego pitolenia,głównie swojego:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okresie I Wojny Światowej Rosjanom zdecydowanie brakowało karabinów maszynowych i z tego powodu importowali broń automatyczną wszelkiego rodzaju, między innymi karabiny Lewis .303 British od Anglików, a więc co za tym idzie również amunicję do nich.

W okresie 1916-1918 dostarczano 400-480 milionów sztuk naboji 7,7x56R rocznie, tak więc tej amunicji była masa.

W czasie wojny domowej padło wiele fabryk produkujących amunicję, jedynie Tulska i nowo powstała Podolska fabryka zapewniała dostawy, dlatego w latach 1919-1920 zaczęto masowo elaborować odstrzelone łuski. Jako że potrzeba matką wynalazków zaczęto też przetłaczać łuski pod 7,62x54R (Mosin) tak aby amunicja pasowała pod rosyjską broń.
Zajmowały się tym właśnie te 2 fabryki, a miesięczna produkcja w 1919 sięgała nawet 3 mln sztuk przeróbek.

http://gunmag.com.ua/english-bullet/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotyka się amunicję do mosina z lat 1919-1921 z pociskami .303 British, łączono wtedy wszelkie dostępne komponenty, natomiast w odwrotnej postaci czyli łuski British z pociskami 7,62 - pierwsze słyszę.

Także po prostu ktoś miał kaprys" ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długość ok 28 mm, chyba carski Mosiek? Jeśli tak, to:
1. Dlaczego był wepchnięty w łuskę od Lee Enfielda z 1918 r.?
2. Czy Rosjanie lub czerwonoarmiści w latach 1916-1920 byli również wyposażeni z karabiny Lee Enfield?
Pytam, bo w moich okolicach znajdowane są w jednym rejonie łuski od Mosina oraz od Lee Enfielda (marki VII) z lat 1917-1919, a w 1920 r. doszło do bitwy z bolszewikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lee Enfield strzela napojem kalibru 0.303 british- kal. 7,62. To jest pocisk o diametrze 0.311. Ten sam pocisk strzela w mosinie, który również ma diametr 0.311. Dla odmienności mimo,że kałach też ma 7,62,to jego pociski mają 0.310,więc nie nadają się do zaelaborowania pestki z Mosina. Po prostu pocisk z enfielda i z mosina są identyczne na średnicy. Różnić się jedynie mogą masą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Dla wyjaśnienia (może nieprecyzyjnie to opisałem) - w jednym miejscu na pow.ok. 15 arów pies wykopał kilkanaście łusek od Mosina i .303 british z lat 1917-1919, przy czym jak to ustaliłem, zdecydowana większość łusek mosinowskich wyprodukowana została na zlecenie rządu Rosji w USA i UK (tak wynika z bić). Wśród nich znalazł się także licznyj znak (inny wątek). Stąd wnioskuję, iż zostały one wystrzelone z broni będącej w dyspozycji wojsk rosyjskich lub bolszewickich. Ale ciekawostka - z drugiej strony drogi pojawiły się łuski od Mausera bite w 1890 r. i 1895 r.oraz m.in. guzik polski wojskowy wz 17 (tzw. Polnische Wehrmacht - jeśli się nie mylę), co mogłoby świadczyć o jakiejś drobnej wymianie ognia w tym miejscu (o ile nie wchodzi w grę zwykły przypadek).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że mosiek ruski i enfield mają ten sam pocisk. Ta sama średnica. Na munition.org błędnie uważają, że 7,62x54R i 7,62x53R to te same kalibry. Na rysunku zwymiarowali Fina. 53R to Fin i jest ok. 0,12 mm węższy niż Rus. Wynika to z głębokości bruzd, ktore Fin na płytsze. Tak więc 54R będzie niszczył fińską lufę, a ruski będzie siał z 53R. Nie mówiąc też o dł łuski. A garażowa produkcja wychodzi mnie troszkę drożej niż kupno wojskowego amo, ale uzyskuję lepszą powtarzalność strzału. Własne amo jest bardziej precyzyjne niż wojskowe i sklepowe ze średniej półki, choć nie jest to RWS po 10 zeta/szt :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie