Skocz do zawartości

Rybnik 1939


saper1939

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 339
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Na początek proponuję Armia Kraków"W.Steblka ,wisła ruszyla o swicie",Orły na haudach"iŻołnierz nieodszedł bez walki"( niepamiętam czy w trzech ostatnich ksiązkach opisane są akurat walki w Rybniku ale jest to całkiem prawdopodobne)
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Proponuję bibliotekę publiczną w Rybniku. Szczególnie pozycje Śp. Prof. Libury- pisał o historii Rybnika.

Znajdź chociażby, np.- Wypisy do dziejów Rybnika i Wodzisławia Śl.", piszą o 1939- o obronie miasta, itp.

Jest tego trochę.....

A jak jesteś z okolicy- co wiesz na temat budowli, bunkrów uskich" w lesie tzw. golejowickim"???

Pozdr. Marek



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jestem z Rybnika tyle tylko że mieszkam bliżej centrum Żor niż Rybnika.O tych bunkrach w Golejowie nic nie wem wiem tylko od leśniczego że jest poniemiecka strzelnica za Golejowem.
Jura a ty skad jesteś?może razem to sprawdzimy?daj znać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jestem z Rybnika tyle tylko że mieszkam bliżej centrum Żor niż Rybnika.O tych bunkrach w Golejowie nic nie wem wiem tylko od leśniczego że jest poniemiecka strzelnica za Golejowem.
Jura a ty skad jesteś?może razem to sprawdzimy?daj znać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeśli chodzi o Rybnik w 1939 roku polecam następujące pozycje:

1. Jan Przemsza - Zieliński „Księga Wrześniowej Chwały Pułków Śląskich” tom I.

2. Jan Przemsza – Zieliński „Śląski Front 39; Obrona Górnego Śląska i Zagłębią Dąbrowskiego we wrześniu 1939 roku”.

3. Marian Małecki „Bitwa Graniczna pod Pszczyną”.

Z poważaniem
Duszan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Witam
Odświeżę trochę wątek o Rybniku. Właśnie nabyłem mapę 1:100000 arkusz Rybnik pas 48 słup 27 (520) wydaną przez HBA we Wrocławiu w 2000 r. z serii Dawne Mapy Polski. Aktualizacja WIG 1939. To co zaciekawiło mnie to istnienie w Rybniku (pod Rybnikiem ?) osiedli ? kolonii ? o ciekawie brzmiących nazwach: Marokko", Meksyko". Może ktoś to wyjaśni ?
Druga sprawa: Gdzieś czytałem wzmiankę o wysadzeniu tunelu kolejowego w Radoszowych ? Rydułtowych ? i obronie polskich żołnierzy w 1939r. Ktoś coś wie bliższego ?
Pozdrowienia
Badylarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeśli chodzi o Rydułtowy. To tunel jeszcze przed rozpoczęciem działań wojennych został zaminowany przez pluton saperów z III batalionu 20 pułku piechoty 6 DP. Do minowania użyto 3,2 tony trotylu, który umieszczono w 16 komorach minowych. Dowódcą polskiej placówki był porucznik Kuplera. Tunel na bezpośredni rozkaz pułkownika Misiąga (dowódcy piechoty dywizyjnej 6 DP) wysadzono około godziny 5 rano 1 września, po tym jak polska czujka przed Rydułtowami, wykryła zbliżanie się do tunelu od strony granicy niemieckiego pociągu pancernego. Huk eksplozji był słyszalny, według relacji, nawet w Zabrzu.

Pozdrawiam
Duszan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie duszan wszystko powiedzial :)
Ta wigowska setka (tzn ten reprint) jest lekko badziewny :(
Nigdzie w sieci nie udalo mi sie dostac skanu oryginalu- licytowalem na allegro ale przy 75 pln dalem spokoj- zadki ptak ta nasza mapa :(
A meksyk i maroko(czy tam marokko) :
„Meksyk”. Wzięła się ona stąd, że: a) osiedle znajdowało się stosunkowo daleko od centrum miasta, w odczuciu ludzi tak daleko jak Meksyk... b) podczas kopania fundamentów wszędzie natrafiano na piasek- było go tyle jak w Meksyku, c) po rewolucji meksykańskiej w latach 1910- 1917, państwo Meksyk stało się w ówczesnej Polsce symbolem nowoczesności, postępu, a taki właśnie charakter miało mieć nowo powstające osiedle. Domki nazywano również „kolejowymi”, ponieważ nabywali je przede wszystkim kolejarze.
a Maroko:
Całe terytorium dzisiejszej dzielnicy ”Nowiny- Maroko” należało kiedyś do wsi Smolna. Kiedy w latach 20. XX wieku wybudowano przy ul. Zebrzydowickiej pierwsze domy, nazywano tę okolicę „Marokiem”. Granicę pomiędzy nowo powstającą dzielnicą a Smolną wyznaczał krzyż na skrzyżowaniu ulic: Raciborskiej, Zebrzydowickiej i św. Józefa.
A ja jestem smolniok :P a teraz centrum a mam zone z ligockiej kuzni :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Dzięki Duszan i woytas za informacje.
Niestety skanu mapy na razie nie mogę zrobić, bo nie ma skanera. Jak mi się uda to wam prześlę.
Jeśli chodzi o tunel Rydułtowy, to niestety nie mógł być pluton saperów z III batalionu 20 PP 6DP, bo w składzie dopiero pułku był pluton pionierów. Czyli mogło to być tak:
1. Pluton saperów z 6 Bat. Sap. z 6DP
2. Pluton pionierów z 20 PP z 6 DP
3. wariant wg mnie najodpowiedniejszy - patrol saperów z 6 Bat. Sap. + pluton piechoty z III/20 PP pod ogólnym dowództwem porucznika Kuplera.
Pozdrowienia
Badylarz
P.S. Zdaje się, że w Rybniku i Żorach były jakieś schrony - zachowało się coś ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z moich wiadomosci to schrony sa w nastepujacych miejscach:
Kolo PKP (przy 1 peronioe)
Na Chrobrego- za budynkiem PCK - czy teraz pomocy spolecznej
Pod kosiciolem oo Franciszkanow (malo kto o nim wie)
Na podworku Sp nr2 - tzw gorne boisko to dach schronu- wejscie zasypane( a ja tam 8 lat latalem i niewiedzialem :)
Ale zaznaczam nie jestem do konca pewnien okresu ich powstania
Co do tego tunelu w Rydach to 3 tony mw musialo fajnie dupnac :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z roznych wzgledow bylem dzisiaj pod wiaduktem kolejowym na ulicy wodzislawskiej- troszke daleej bo kolo nowej obwodnicy(popularne cztery mosty). Przygladalem sie tej wspanialej budowli i przypomnialo mi sie, ze byla ona wysadzona podczas wojny- widac, ze srodkowe przeslo ma calkowicie inny wyglad od pozostalych czescie- np brak oblozenia piaskowcem- czy ktorys z kolegow wie kto go wysadzil? Slyszalem 2 wersje, ze wrzesien albo potem 45.
i druga sprawa. Jeden z moich wykladowcow na studiach twierdzil, ze przy wiadukcie na mikolowskiej w 39 stalo dzialko plot i zestrzelilo samolot niemiecki- jakos nie chce mi sie w to wierzyc- Rybnik zostal bardzo szybko zdobyty- a ta czesc mista lezy na lini natarcia niemcow- prawda to z tym samolotem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki woytas za informacje odnośnie bunkrów w Rybniku. Rozumiem, że są to schrony z 1939 roku i jest ich cztery. Ale były one wykończone ? Czy były wykorzystane w walce ?
Również w Żorach miano zbudować cztery schrony, ale zdaje się skończyło się na jednym. Ktoś coś wie ?
Pozdrowienia
Badylarz
P.S. Może któryś z forumowiczów podesłałby skan z mapą Rybnika z zaznaczonymi schronami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Znalazłem coś ciekawego:
http://www.jasnet.pl/publicystyka/?id_rodz=1&id_art=507&back=1

Bohaterska obrona Bożej Góry.
Historia Jastrzębia Zdroju, cz. XI.


Okres przedwojenny charakteryzował się wzmożoną aktywnością mniejszości niemieckiej. Tworzone były różnego rodzaju bojówki, które przeprowadzały prowokacje, na porządku dziennym były starcia niemieckich bojówek z polską młodzieżą ze Związku Młodzieży Powstańczej. Powtarzające się napady niemieckie na przygraniczne wioski i posterunki celne przyspieszyły powstanie Ochotniczych Oddziałów Powstańczych, złożonych z weteranów powstań śląskich. W samym tylko powiecie rybnickim OOP składały się z 8 batalionów, zrzeszając łącznie blisko 3 tysiące osób.

Latem 1939 roku nasilały się prowokacje niemieckie na przygranicznych ziemiach polskich, w tym także w województwie śląskim. Rozpoczęto przygotowania do obrony przed zbliżającą się agresją III Rzeszy na Polskę. Na terenie powiatu zorganizowano dwa oddziały wydzielone: "Rybnik i "Ignacy. OW "Rybnik, stworzony w celu osłony południowego skrzydła Grupy Operacyjnej "Śląsk i osłony kierunku uderzenia nieprzyjaciela na Pszczynę, składał się z batalionu piechoty 75. Pułku Piechoty, batalionu Obrony Narodowej "Rybnik z 55. Dywizji Piechoty Rezerwowej, kompanii Kolarzy i jednego dywizjonu 23. Pułku Artylerii Lekkiej. OW "Ignacy złożony był z dwóch batalionów piechoty, dywizjonu artylerii i szwadronu 3. Pułku Ułanów z Pszczyny. Oba oddziały wydzielone miały za zadanie opóźniać marsz nieprzyjaciela na linii Rybnik - Wodzisław - Bogumin poprzez atakowanie jego elementów czołowych oraz rozpoznać działające na ich kierunkach siły niemieckie zanim dojdą do pozycji głównej obrony. Powiatu rybnickiego, który graniczył z III Rzeszą na odcinku 84 km, miały bronić 4 bataliony piechoty, 2 dywizjony artylerii, kompania kolarzy i szwadron ułanów.

25 sierpnia do Jastrzębia Zdroju przybył szwadron 3. Pułku Ułanów Śląskich dowodzony przez rotmistrza Ottona Zygmunta Ejsymonta, stanowiący część zgrupowania wodzisławskiego Oddziału Wydzielonego "Ignacy. Dowódcami poszczególnych plutonów byli ppor. Maksymilian Lohman, ppor. Jan Krzywicki i ppor. Hieronim Pauziński. Drużyną ciężkich karabinów maszynowych dowodził kapral Edward Nowicki. Saperzy i miejscowa ludność wykopali na Bożej Górze rowy strzeleckie i zbudowali stanowiska dla broni maszynowej i przeciwpancernej. Podnórze wzniesienia otoczono zasiekami z drutu kolczastego.

1 września 1939 roku około godz. 5.00 wojska hitlerowskie przekroczyły granicę polsko-niemiecką na całym jej odcinku w powiecie rybnickim. Od strony Raciborza ruszyły wojska hitlerowskie pod dowództwem gen. Lista, których trzon stanowiła 5. Dywizja Pancerna w sile 500 czołgów. Po stosunkowo łatwym przełamaniu oporu oddziałów polskich, armia niemiecka napotkała na większy opór dopiero w Jastrzębiu. Walki rozpoczęły się tutaj około godz. 8 rano. 3. Pułk Ułanów Śląskich i Oddział Samoobrony Powstańczej dowodzony przez Józefa Hetmańskiego, wspierani przez wycofujących się z Wodzisławia żołnierzy z 3. Pułku Strzelców Podhalańskich, junaków Przysposobienia Wojskowego, harcerzy oraz dwie kompanie wodzisławskiego batalionu OOP dowodzone przez Augustyna Fulka i ppor. Wojciecha Prokopa, zatrzymali pod Bożą Górą na 4 godziny natarcie 5. Dywizji Pancernej Wermahtu. Polscy saperzy nie zdążyli wysadzić mostu na rzece Szotkówce u podnóża Bożej Góry, aby uniemożliwić przedarcie się niemieckich czołgów na drugi brzeg. Zdecydowano się na ostrzał z działka pancernego w pobliżu mostu. Celne strzały unieruchomiły jeden z czołgów, który zatarasował wjazd na most. Wtedy do ataku przystąpiła niemiecka piechota wykorzystując naturalne walory koryta rzeki. Obrońcy wzgórza zlikwidowali za pomocą działka przeciwpancernego gniazdo karabinu maszynowego, które Niemcy umiejscowili w jednym z budynków nad Szotkówką. Mimo wsparcia artyleryjskiego ataki niemieckie zostały odparte. Napastnicy bezskutecznie próbowali jeszcze dwukrotnie złamać polski opór. Na polu walki oprócz uszkodzonych czołgów i wozów pancernych pozostało kilkudziesięciu zabitych i rannych Niemców, wśród nich syn księcia raciborskiego.

Po dwugodzinnej potyczce dowództwo wojsk hitlerowskich zmieniło taktykę natarcia: zdecydowano się na manewr okrążający pozycje polskie na linii Połomia - Gogołowa - Szeroka. Sytuacja obrońców stała się beznadziejna. Zgodnie z rozkazem z Pszczyny wydanym przez płk. Ignacego Misiąga, obrońcy mieli wiązać siły niemieckie aż do godz. 14. Rotmistrz Esymont zdecydował o wycofaniu wojsk na drugą linię obrony, na wzgórze w Jastrzębiu Górnym, w pobliżu wiaduktu kolejowego, gdzie przez kolejne 2 godziny stawiały zacięty opór. W czasie odwrotu śmierć poniósł, osłaniający to posunięcie ogniem z karabinu maszynowego, starszy ułan, Antoni Kumor. Wobec zaciskającego się okrążenia wojsk polskich, w celu uniknięcia dalszych strat, podjęto decyzję o odwrocie. Ostatecznie żołnierze polscy około godz. 14.00, zgodnie z rozkazem, wycofali się w kierunku Strumienia.

Wśród obrońców Bożej Góry wyróżnił się inwalida z III powstania śląskiego, Wilhelm Ostrzołek, który dostarczył karabin maszynowy przechowywany od zakończenia powstania. Powstaniec ten dostał się w ręce gestapo i został wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie zginął 2 listopada 1939 roku. W obronie Jastrzębia polegli: kpr. Stanisław Gładki, starszy ułan Antoni Kumor i ułan Paweł Sterniczuk. Wśród obrońców Bożej Góry nie zabrakło żołnierzy, mieszkańców Jastrzębia, byli to: por. Stefan Bucewicz, pchor. Franciszek Sławik i starszy ułan Jan Gajda.

Garstka polskich żołnierzy na jastrzębskim wzgórzu opóźniła o 6 godzin natarcie 5. Dywizji Pancernej, co pozwoliło na konsolidację wojsk polskich na głównej linii obrony w rejonie Pszczyny. Umożliwiło także wycofanie się obrońcom Żor, którym groziło okrążenie. Powstrzymanie ataku niemieckiego pozwoliło na ewakuację z zagrożonych obszarów powstańców i ich rodzin do lasów pszczyńskich, a potem w głąb ziem polskich. Żołnierze rotmistrza Ejsymonta unieruchomili też 7 niemieckich wozów opancerzonych i jeden czołg. Ponadto grupie harcerzy udało się zestrzelić jeden samolot bojowy krążący w czasie potyczki nad polem walki. "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie