Skocz do zawartości

A. Saiz- Deutsche soldaten


wulfgar

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie coś o niej słyszałem ale nie widziałem jeszcze i miałem pytać, mówisz kolego że w Empiku? Muszę się przejść, zapytam jeszcze tylko jak to wygląda od strony merytorycznej? Czy na zdjęciach nie ma np. replik tylko same oryginały? Zdjęcia jakiej jakości? Tak jak mówię nie widziałem tej książki więc z stąd te pytania

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam polskie wydanie tego albumu. Tłumaczenie jest bardzo nieudolne – widać, że nie zostało wsparte konsultacją żadnego historyka / kolekcjonera. Książka aż roi się od mniejszych lub większych błędów merytorycznych – nie wiem czy nie jest to właśnie wynikiem siermiężnego przekładu.
Po za tym jest pełna braków - nie omówiono w niej wielu istotnych elementów umundurowania, wyposażanie i uzbrojenia żołnierza WH (np. bluz mundurowych w wersji M41 i M42, mapnika M35 w wersji ze skoblem, etc.). Kuriozalny jest na przykład dział poświęcony broni krótkiej używanej przez żołnierzy WH, który otwiera Browning HP, a po za nim opisane są w nim jeszcze tylko Parabellum P-08, Walther P-38 i Astra 300 (!).
Autor uzasadnia luki w swej pracy, ograniczeniami edytorskimi książki – mnie to jednak nie przekonuje – wyraźnie widać, że jego celem było przede wszystkim pochwalenie się posiadaną kolekcją. Gdyby rzeczywiście zależało mu na przekrojowym podejściu do zagadnienia to do współpracy zaprosiłby innych kolekcjonerów posiadający pominięte w pracy przedmioty (tak jak działo się to w przypadku innych tego typu wydawnictw).

Na plus trzeba jednak powiedzieć, że książka zawiera mnóstwo bardzo szczegółowych zdjęć i chyba tylko z tego powodu jest ona warta swojej ceny…

Pozdro
Hindus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hindus:
No to się ubawiłem. Proponuję zamieścić Twoją krytyczną opinię tutaj: http://www.eksploracja.pl/forum/viewtopic.php?f=29&t=14803
Możesz wytknąć błędy samemu tłumaczowi, który jest historykiem. A zasłużył na to, bo niedawno mieszał z błotem pracę M. Wójtowicza-Podhorskiego o Westerplatte, zarzucając mu m.in. historyczną amatorszczyznę.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko kol hindus gdyby autor mial opisac szczególowo chocby broń osobistą to ksiązka musialaby liczyć 1000 stron albo wydac kolejny tom a nie o to tu chodzi. A autor słusznie odsyła w tej materii do szczególowych opracowań, których coraz więcej ukazuje sie także po polsku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hindus ma rację. W szczególności broń osobista jest w tym opracowaniu potraktowana po macoszemu, ale powiedzmy sobie szczerze na ten temat jest co najmniej kilkanaście wyspecjalizowanych publikacji, które reprezentują sobą wysoki poziom . Mundurówka i odznaczenia podobnie jak uzbrojenie potraktowane zostały przez Seitza marginalnie, chyba z tego powodu, że Seitz obawiał się , że książka traktująca o samych manierkach, golidłach i akordeonach może cieszyć się niewielkim zainteresowaniem czytelników (ilu może być takich świrów jak ja?) niejako więc z przymusu dodał tam garść najbardziej asowych" atrybutów żołnierskich (jak wiadomo Niemiec składa się z Niemca właściwego i szmajsera") aby uczynić swą książkę strawną nawet dla laików.
Najmocniejszą stroną książki Seitza jest wyposażenie osobiste żołnierza niemieckiego, czyli oporządzenie i przedmioty osobiste, niekoniecznie regulaminowe. Pod tym względem jest to jedna z lepszych publikacji, jakie widziałem, choć ponoć w GB ukazała się książeczka jeszcze dokładniejsza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Książkę miałem po raz pierwszy w moich rękach 2 tyg.temu. Mieszkam obecnie w Londynie i poszukiwałem jej w Londynie. Cena 35 funtów nie była zbyt wysoka, ale przekład angielski,w związku z czym poszukiwałem dalej. W polskiej księgarni przekład polski koszuje 50 funtów, ponieważ dodatkowo dochodzi transport. Postanowiłem kupić w Polsce i przesłać sobie samemu z Polski. Pomijam przewoźnika, który próbował przed świętami wyłudzić ode mnie 10 funtów i się jeszcze 1 dzień spóźnił. Po długim oczekiwaniu wreszcie obok maminych pierogów i karpia, szczelnie opakowany prezent wypłynął z paczkunku.
Książka ma rzeczywiście tłumaczenie nieprofesjonalne, wiele jest tu błędów. Rozumiem,że autor nie miał miejsca na umieszczenie mg42, ale dlaczego umieścił pepeszę? Podobna sytuacja, jeśli chodzi o broń krótką. Brak niektórych mundurów. Na plus składa się genialna ilość mniejszych lub większych elementów wyposażenia i przedmiotów osobistych żołnierza wh. Zwracając uwagę, na podejście niektórych grup rekonstrukcji historycznej do zagadnienia umundurowania i wyposażenia, lektura OBOWIĄZKOWA. I proponuję osobom, które już ją mają KUCIE NA PAMIĘĆ INFORMACJI W NIEJ ZAWARTYCH, żeby później nie tłumaczyć baranowi, że manierka WH, jest inna, niż DDR.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojak, skoro spodziewałeś się, że polskie tłumaczenie książki jest nieprofesjonalne (bo takie opinie faktycznie panują), a do tego mieszkasz obecnie w Londynie, to po kiego diabła specjalnie sprowadzałeś książkę z Polski? Mieszkasz w Londynie, to czytasz po angielsku. Nie ma problemu z jakością przekładu, a do tego uczysz się języka, w którym nawijają wszyscy dookoła... Oprócz Polaków, co to ie gęsi", no nie?

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Jeśli naprawdę tłumacz jest historykiem to zgroza. Zapewne zapomniał, że by przełożyć nie wystarczy znać język oryginału. Za mankament uznaję też brak kilku wzorów umundurowania, przy jednoczesnym umieszczeniu zupełnie nie pasujących np. trzewików górskich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka niezła, nawet pomimo wielu nieścisłości w tłumaczeniu. Doskonały katalog dla kolekcjonera lub rekonstruktora, chociaż ma też sporo braków. Np. w obszernym dziale o żywności brakuje jakże często znajdowanych na niemieckich pozycjach serków topionych i margaryny BONA (te przeklęte aluminiowe opakowania...), nie ma tez Marschgetrank'u; autor generalnie zaprezentował swoją wspaniałą kolekcję, nie wyczerpując jednak tematu do końca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danieloff napisał: Książka niezła, nawet pomimo wielu nieścisłości w tłumaczeniu. Doskonały katalog dla kolekcjonera lub rekonstruktora, chociaż ma też sporo braków".

Kupiłem, przeczytałem i potwierdzam braki i nieścisłości szczególnie w rozdziale, który mnie interesuje GASMASKEN.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie