Skocz do zawartości

Jesienno - wiosenny przekładaniec


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Mam Wam do pokazania parę zaległości z tamtego roku. Właściwie większość wyskoczyła końcem lata, a że wiosna zaczęła się też niczego sobie, dlatego taki tytuł wątku.
Jesień zaczęła się fajnie, bo od szabelki. Była już na identyfikacji i dzięki koledze MK dowiedziałem się o niej prawie wszystkiego. Szabelka to było coś, a później to już tak sobie, jeśli chodzi o 1 wojnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcem lata zadzwonił kumpel z wojska z pytaniem, czy może bym go odwiedził, bo dawno nie byłem w pięknym województwie mazowieckim. Odwiedziny u niego zawsze sprawiają mi wielką przyjemność, więc długo się nie zastanawiałem. Załatwiłem w pracy dłuższy weekend i... hejże hola w drogę. No i jeszcze małe ultimatum dla kumpla, że tym razem musimy wyskoczyć gdzieś w las, bo zabieram ze sobą pikawę.
- Nie ma sprawy - stwierdził, a potem dodał - W lesie niedaleko domu jest pełno okopów, to sobie pobiegasz.
Okolice Sadownego to piękne tereny, lasy, kilka kilometrów dalej Bug, cisza, spokój; jednym słowem jak dla mnie przepięknie.
Podróż przebiegła szybko i sprawnie. Pierwszy dzień to wiadomo - przywitanie gości... Szczerze mówiąc, to się oszczędzałem, żeby mieć siły na dzień następny, bo nazajutrz miało być wyjście w teren. A cóż może być wspanialszego jak poranna wycieczka po lesie? Był to bardziej taki piknik rodzinny niż profesjonalna eksploracja.Faktycznie, kumpel dotrzymał słowa. Jak obiecał, tak jest. Zaprowadził mnie do lasu, a tam okopy, dużo okopów.
Zaczęło się niewinnie... Wyszło ich kilka w jednym dołku.
- Ech! - pomyślałem - Ich to pełno wszędzie.
Głośny pisk wykrywki zwołał całą ferajnę, która z zaciekawieniem obserwowała, jak je wygrzebuję. Jedna, druga, trzecia....... Po chwili mały jęk zawodu. Przecież wszyscy liczyli na skarb! Tylko żona patrzyła na to wszystko trzeźwo, realnie oceniając sytuację, ale to już przecież weteranka poszukiwań ;)
Kolejny sygnał jakiś większy.
- No to teraz będzie skarb! - zacząłem żartować.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie OFF topic, ale ja właściwie piszę w tej sprawie.
Czy musicie w różnych wątkach pisać takie posty jak dwaj koledzy powyżej? Nic nie wnoszą do tematu, człowiek jednak musi zajrzeć bo topic wyskakuje a górę". Bardzo fajnie, że Was to zachwyca i nie możecie zasnąć, ale naprawdę nie musicie się dzielić z nami tymi przemyśleniami. Albo w innych topicach gdzie np. ktoś prezentuje swoje fanty pisanie piękne fanty", z jaką wykrywką chodzisz?".

Proszę Was panowie, szanujmy się nawzajem. Swój czas też ;).

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu były to tylko płonne nadzieje - nie tyle moje, co moich współtowarzyszy. Dosłownie spod liści wyłonił się taki o to okrąglaczek". Potwierdziło to tylko, że kumpel zaprowadził mnie na pozycje zajmowane prze Rosjan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spacer zaprowadził nas do ziemianki na skraju lasu (przynajmniej tak mi to wyglądało). Machnąłem nad nią wykrywką, a tu wyje jak cholera.
- Taki sygnał to rozumiem - pomyślałem z radością.
Jeden, drugi, trzeci sztych, a tu kurna!- domowe sprzęty stare wiadra, zgniłe gary, puszki po konserwach, szmaty i wszystko, co w gospodarstwie niepotrzebne. Po prostu ktoś z niedalekich domów zrobił sobie w lesie śmietnik. Ziemiankę odpuściłem. Postanowiłem sprawdzić wokół niej. Dokładnie na wprost wejścia sygnalik, a po chwili on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie