W Turcji odnaleziono trumnę z doskonale zachowanym ciałem ppłk. Karola Rzepeckiego - pradziadka Inki"

W mieście Ardagan we wschodniej Turcji odnaleziono szczątki ppłk. Karola Rzepeckiego, który był pradziadkiem Danuty Siedzikówny Inki" - podał w poniedziałek IPN. Trumnę z doskonale zachowanym ciałem Rzepeckiego odnaleziono na dawnym cmentarzu katolickim.

W komunikacie o odkryciu szczątków Rzepeckiego IPN powołuje się na doniesienia rosyjskojęzycznego portalu Gazeta.ru".

Początkowo ogłoszono, że to zwłoki rosyjskiego generała Hejmana. Rosjanie wysłali na miejsce Olega Czestiakowa, specjalistę z rosyjskiego wojenno-historycznego archiwum, by ekshumował i zidentyfikował ciało. Z rozmowy dziennikarza Gazety.ru" z Czestiakowem wynika jednak, że to nie Hejman, ale podpułkownik Karol Rzepecki - podał IPN, przypominając, że zmarły w 1894 r. Rzepecki był pradziadkiem Danuty Siedzikówny Inki".

Według doniesień i fotografii portalu ciało Rzepeckiego, które odnaleziono na terenie dawnej katolickiej nekropolii w Ardagan, jest doskonale zachowane.

W rosyjskim artykule - jak zwrócił uwagę IPN - nie ma informacji o tym, że Rzepecki był pradziadkiem bohaterki polskiego podziemia.

W tekście mowa jest o dwóch córkach pradziadka Siedzikówny: Marii i Helenie. Ta druga - Helena Tymińska - była autorką pamiętnika, publikowanego we fragmentach w Biuletynie IPN" na początku tego roku. Artykuł historyka Piotra Szubarczyka pt. Nieznany pamiętnik babci Inki" zawiera liczne fragmenty wspomnień, z których część dotyczy jej wnuczki - Danuty Siedzikówny Inki".

Danuta Siedzikówna Inka" była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK. 20 lipca 1946 r. została aresztowana przez funkcjonariuszy UB i osadzona w więzieniu w Gdańsku. Po ciężkim śledztwie skazana została na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r.

W 2014 r. zespół IPN pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka podczas prac na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odnalazł i ekshumował szczątki młodej kobiety z przestrzeloną czaszką, które zidentyfikowano jako szczątki Danuty Siedzikówny Inki". 28 sierpnia 2016 r., w 70. rocznicę jej śmierci, na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym odbył się uroczysty państwowy pogrzeb Inki" oraz innego żołnierza 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej - Feliksa Selmanowicza agończyka", który został rozstrzelany wraz z Inką" w gdańskim areszcie.

http://wiadomosci.dziennik.pl/historia/aktualnosci/artykuly/550407,ipn-karol-rzepecki-inka-danuta-siedzikowna-trumna-cialo.html

http://www.gazeta.ru/science/2017/05/22_a_10685147.shtml#page5

Wytargali go z jakiś miesiąc temu. Swoją drogą ciekawy stan zachowania. Nasuwa się pytanie co dalej. Może do muzealnej gabloty?

Przemyć fosolem i za szkło.

Porozbijane czachy zawodników z początku ery czy średniowiecza są w muzeach, to i carski oficyjer by się elegancko prezentował. Nie można by go żądać do nas z powrotem na podstawie tej tradycji? Czy tam ekstradycji?

W wykopkach wprawę mamy...

Tylko, czy my" teraz będziemy każdego pociotka wyciągać?
Może miejsca na Wawelu zabraknąć...

Niby wysuszone zwłoki w gablocie to nic nowego,ale eksponat chyba jednak za świeży.Możliwe też,że miałby obiekcje co do publicznego wystawiania go w tej już niezbyt powabnej postaci.

W krypcie na Św. Krzyżu by pasował jak tralala.

Spokojnie- kilka dni temu, we Wrocławiu, też wykopki były...

Co tam wyryli? Bo chyba nie carskich pułkowników ;)

Nie mogę napisać- znów mnie od lewaków pojadą :-(
Sam sobie znajdź.

Aaa jest, ale raczej za nowa do gabloty. Może za jakie 200 lat...

Ale za to zginęły od kul faszystowskiego wrażego systemu.
Może PETA by się tym zajęła?

A to nie wiem...

http://www.youtube.com/watch?v=9J0LDUq0UNA

A mało to beki było z różnych ekshumacji Helmutów?
Skoro w krypcie na Św. Krzyżu jest powstaniec 1863 roku i zakonnicy z połowy XIX wieku to i taki oficyjer by był niezłą ciekawostką. Esesmanów za szybą też bym chętnie obejrzał.

wirakocza (253 / 1) 2017-05-24 20:54:27

Jaka beka?

Nie tylko ja, jak podejrzewam, nie rozumiem orgazmu IPN nad carskim oficerem.

Zwłaszcza, gdy dołożysz do tego informacje, że IPN pracuje nad przywiezieniem truchła do Polski i uroczystego (?) pogrzebu.
A wszystko dlatego, że był pradziadkiem.
Podpowiem- nie tylko on...

Ciekawe czy podczas powtórnego pochówku ubiorą go w mundur WP. A i może Antoni jakiś awansik przyklepie?

wirakocza (254 / 1) 2017-05-24 21:33:54

Nie rozumiesz, czy nie chcesz zrozumieć?

IPN będzie teraz masowo ekshumował pradziadków i prababcie najróżniejszych osób, które w jakiś sposób przewinęły się przez historię Polski?
Tudzież, gdy takowe truchło już się samoistnie" pojawi, będzie do panteonu dopisane?
Kabaret z siebie urządzają, a głupi lud to kupuje.

I nie bardzo wiem, co chciałbyś powołując się na AS udowodnić.
Że niby Bjar ma nową figurkę czy screen z youtuba na ołtarzyku postawić?

Macki totalnej opozycji i tutaj się wkradły"

Kolejny z syndromem oblężonej twierdzy?

A to wyciąganie trucheł z grobów to jakiś nowy narodowy sport , czy coś mi uciekło bo z tv się rozprawiłem z wysokości 3 piętra i może jestem niedoinformowany?

wirakocza (257 / 1) 2017-05-24 22:05:35

Wg SJP

2. daw. «ciało zmarłego»

Choć, jak rozumiem, do koncepcji nie pasuje, że ono jeszcze nie jest np beatyfikowane.

Jako ciekawostka- dość interesujący news, choć bardziej na zasadzie, że dobrze zachowany... mundur.
Ideologicznie, to fake, że aż zęby bolą.



PS Wielu polskich oficerów II RP służyło i w carskiej, cesarskiej i pruskiej armii. Nie przekreślało to ich...."

Coś mi uciekło a propos i exilibris Rzepeckiego?

Fakt że IPN i niektóre media,zrobiły cyrk,nie uzasadnia tej gównoburzy.Niektóre komentarze są nasączone takim jadem ,że aż przykro się to czyta. To forum,jest coraz bardziej polityczne,a co gorsze,jest ukierunkowane politycznie,często obrażając forumowiczów którzy myślą inaczej niż Tuzy tego forum.

Chyba trochę za dużo ideologii do tego newsa koledzy dodają. Całość należy traktować w kategoriach ciekawostki. IPN ani go nie szukał, ani nie ekshumował. Jak ktoś zna dobrze rosyjski może niech coś przetłumaczy ze wschodniego internetu. To ciekawe jak to się stało, że Rosjanie odkopali go na tureckim cmentarzu (zresztą ponoć katolickim, choć na trumnie krzyże prawosławne).

Nie wiem też skąd informacja, że IPN chce go do panteonu dopisywać? Rosjanie jak się zorientowali, że to nie ich generał to stracili zainteresowanie, a rodzina chce go sprowadzić i pochować przy córce.

Co dalej z ciałem podpułkownika Karola Rzepeckiego znalezionym w Turcji?

22 maja br. Rosjanie zidentyfikowali ciało pradziadka Danuty Siedzikówny „Inki”, bohaterki polskiego podziemia niepodległościowego. Informujemy o oczekiwaniach rodziny podpułkownika Karola Rzepeckiego.

W dzisiejszym (23 maja 2017) wydaniu „Gazeta.ru” nie ma informacji o trumnie i planach Rosjan wobec ciała podpułkownika. Może to świadczyć, że nie są oni dalej zainteresowani tą sprawą. Nie wiemy, jakie mają dalsze plany wobec niego.

Przedstawiciele najbliższej rodziny wyrażają nadzieję, że trumna zostanie przewieziona do Polski. Wydaje się, że najlepszym miejscem pochówku byłby cmentarz katolicki w Grajewie, gdzie od 1968 roku spoczywa Helena Tymińska, córka podpułkownika, a jednocześnie babcia „Inki”. Rodzina nie ma jednak funduszy, żeby sprowadzić ciało do Polski i liczy na pomoc państwa.

Rosyjskie informacje na temat podpułkownika Rzepeckiego są nieprecyzyjne. Żona podpułkownika w chwili jego śmierci miała 29 lat, pochodziła ze szlachty grodzieńskiej. W jej rodzinie były osoby represjonowane przez Rosjan za udział w Powstaniu Styczniowym. Była spokrewniona z Piotrem Orzeszko, mężem Elizy Orzeszkowej. Podpułkownik Rzepecki miał brata Michała, który był także wysokiej rangi oficerem w Armii Imperium Rosyjskiego. Ich ojciec Karol utracił majątek na Wołyniu w ramach rosyjskich represji za udział w Powstaniu Styczniowym.

Najważniejszym pytaniem na dziś pozostaje, jakie będą losy trumny znalezionej przez Rosjan w Turcji? Najwłaściwszym miejscem pochówku podpułkownika Rzepeckiego byłaby Polska, skoro był Polakiem z pochodzenia, z Polską związał swój los i do dzisiaj żyją tutaj jego krewni.

Żona podpułkownika Rzepeckiego przeżyła męża o 43 lata. Zmarła w Grodnie w 1937 roku. W chwili śmierci męża (w wieku 47 lat) pozostawała w trudnej sytuacji materialnej. Z pamiętnika jego córki Heleny wynika, że ostatnie słowa podpułkownika brzmiały: „Będę Was wspierał stamtąd, dokąd pójdę”. Symbolicznym pozostaje również fakt, że Rosjanie ogłosili identyfikację ciała podpułkownika w dniu imienin jego żony i córki.

***

Sprawa podpułkownika Karola Rzepeckiego będzie tematem audycji „Co za Historia?” Wojciecha Sulecińskiego w Radiu Gdańsk, 24 maja br. po godz. 11.00. Gościem spotkania będzie Piotr Szubarczyk z gdańskiego Oddziału IPN".

http://gdansk.ipn.gov.pl/pl2/aktualnosci/40253,Co-dalej-z-cialem-podpulkownika-Karola-Rzepeckiego-znalezionym-w-Turcji.html

W linku zdjęcie. Można porównać na zasadzie before and after :)

dla potomnych...

http://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/40289,IPN-chce-sprowadzic-szczatki-odnalezionego-pradziadka-Inki-do-Polski.html