przychodnia lekarska w PRL a metale szlachetne

witam, może to głupie pytanie z mojej strony, więc przepraszam. Część mojej rodziny mieszka w budynku w którym była w wiosce w czasach PRL-u przychodnia wraz z stomatologiem. jak niekiedy jest ziemia kopana pod drzewka to trafiają się szklane buteleczki wraz z zawartością (takie które trzeba szklaną szyjkę odłamać aby zrobić zatrzyk), chciałem całą działkę sprawdzić lecz jest ogromny sygnał na całej działce (był tam wyrzucany popiół i śmieci z przychodni- nie to co teraz że wszystko jest odbierane, lub prawie wszystko). I mam takie pytanie czy coś mogę tam trafić z metali szlachetchych?

Najpewniej właśnie pozostałości amalgamatów dają sygnały, co do rewelacji kolegi wirakocza to przesiałbym przez sitko:)sam jtem dentystą, moja osobista mamuśka też mam dużo amalgamatów chodzę z wykrywką i nie pikam a przecież non stop oddziaływują na mnie siedząc w mojej buzi;)

Może zerujesz do szczęki nie do gruntu... :D

Może;)choć jak się zastanowić jak zapomnę ściągać obrączki to sie nieźle wkurzam że coś pika i to na fajny" kolorek a tu w garstce nic...więc czasem pikam;)

Ciekawi mnie co można tam trafić jak na razie kilka lat temu został tam znaleziony krzyż taki jak z szkicu trafił do zaprzyjaźnionego muzeum (trochę nie do tematu ale ciekawostka; budynek poniemiecki z pianki betonowej i muru pruskiego), jak mówili że jeżeli komuś wyrywali ząb to go palili czy to prawda to niewiem. Jak się mi uda załatwić wykrywacz z dobrą dyskryminacją to mam zapewnioną zgodę na sprawdzenie terenu, bo mieszkańcy są ciekawi co tam może jeszcze być.

ja takiego czegoś nie mam jedynie maski przeciw gazowe i wytwornice tlenu do nurkowania, chciałem spradzić dokładnie i na oko bym musiał wykopać dołek 20m x 35m głęboki na 0,5 m aby wszystko sprawdzić

Zgroza !! Boze widzisz i nie grzmisz.

i dlatego muszę pierwsze wykrywacz z dobrą dyskryminacją, bo mam teraz firmy saper to nawet najdrobniejsze pokazuje a dyskryminacja jaz działa raz nie