Puszka po masce

Jak się za nią zabrać ? Sporo farby ale i sporo purchli a fanty z farbą nie moja działka bo do tej pory nie miałem okazji czyścić czegoś podobnego.

2

3

Kwas szczawiowy albo fosolem ją potraktuj z wyczuciem, wpisz na forum jest to obszernie opisane.
Inne metody zabiora farbe :/

Ze szczawiem trzeba uważać, bo potrafi zmiękczyć i przebarwić farbę. Fosol jest bezpieczniejszy.

ten fosol to takie coś ma być http://allegro.pl/fosol-odrdzewiacz-odtluszczacz-stal-zeliwa-500ml-i4075827021.html ?

Mniej więcej :)
Tylko nie mocz długotrwale, bo to nie szczaw, a nanieś na puszkę. Zasada działania fosolu polega na tym, że fosfor w nim zawarty wchodzi w reakcję w produkty korozji i przekształca je w związki, które nie powodują dalszej korozji, a nawet zabezpieczają powierzchnię.
Po odrdzewieniu trzeba zakonserwować puchę, żeby dalej nie rdzewiała.
Niektórzy zalecają jakiś czas po stosowaniu fosolu przemycie fantu wodą destylowaną i szybkie osuszenie (żeby nadmiar środka nie działał np. na farbę.

ja stosuję do konserwacji oliwkę dla dzieci, może to dziwne ale jak dla mnie najlepszy sposób bo nie śmierdzi a po kilku dniach ona tak jakby zastyga i tworzy cienką powłokę na fancie, już długo niektóre rzeczy leżą u mnie i ani śladu jakiejkolwiek korozji po takowym zabiegu, w tym przypadku może też się nada. To mam zamawiać to z allegro ?

Zobacz czy w sklepie chemicznym, albo w markecie budowlanym nie wyjdzie taniej, bo nie trzeba płacić za przesyłkę. A fosol się przydaje nawet na punktową korozję.

ok zamówione, do marketu najbliższego podjechać wyjdzie dla mnie drożej niż za przesyłkę płacić a i sklepu z takimi bajerami też w pobliżu nie mam :)

Wrzucam profilaktycznie dla tych,którzy nie widzą różnicy między badziewiem typu ocet/szczaw,a fosolem...

Skan z książki Korozja broni i amunicji" W. Poddubny.

vis1939 (5865 / 65) 2014-05-07 12:21:47

Wysilasz się i po co? Wczoraj znowu jakiś konserwator-amator błysnął pomysłem na czyszczenie zamka kb w stylu wrzuć to do octu, niech się moczy". Tyfus zaraz usunął, ale przekonanie o tym, że to dobry sposób zapewne pozostało. Już kiedyś była dyskusja na temat tego, że ocet przyspiesza korozję metali żelaznych, ale cóż...

Viator01 właśnie po to:) choć zawsze będzie grupa żyjąca w konserwacyjnym ciemnogrodzie.Nie zmieni tego nawet skan z biblii,gdzie pisze że ocet to zło i dzieło szatana szczawiusa.

Tą puszeczkę wyczyściłem tym fosolem, farba została, rdza zeszła, został biały metal, zakonserwowałem oliwką i nie ma śladu jakiejkolwiek korozji czy innych negatywnych objawów:)

To najlepszy sposób na konserwację elementów malowanych. Bawienie się szczawiem, octem i innymi tego typu środkami powoduje niszczenie farby (wiele osób twierdzi, że szczaw jest bezpieczny dla farby, ale ja się przekonałem, że farba w nim może się przebarwić oraz zmiękczyć). A po occie korozja zwykle korozja powraca ze zwiększoną siłą.