dino73 Napisano 24 Maj 2009 Autor Share Napisano 24 Maj 2009 mam taką sprawę,Rzecz działa się w malej wiosce na dolnym śląsku 20 lat temu,ksiądz z wiejskiego kościoła postanowił dla młodzieży zaadoptować pewien nieużytek na boisko do siatkówki.Następnego dnia rano rozpoczęło się niwelowanie terenu przez spychacz lecz nagle spychacz prawie całym przodem się zapadł niemalże pionowo.Jakoś udało mu się wyjechać,wszyscy obecni tam chłopcy oraz ksiądz podeszli zobaczyć co było przyczyną zapadnięcia się spychacza.Ich oczom ukazała się wyrwa w ceglanym sklepieniu,wewnątrz zobaczyli skrzynie oraz duże ilości broni w stojakach sterczącej do góry lufami.Ksiądz kazał natychmiast to znalezisko zasypać,i tak sprawa została zapomniana,Dzisiaj mi te historie opowiedział mój sąsiad który był wtedy młodym chłopakiem z tej wsi i na własne oczy te znalezisko widział.I tu moje pytanie,czy można to w legalny sposób wydobyć na powierzchnie,słyszałem że są takie grupy które tym się zajmują(wiadomo znalezisko przekazane by było do muzeum)Teren obecnie nie jest użytkowany,rosną tam jakieś dzikie krzaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DJ MHz Napisano 24 Maj 2009 Share Napisano 24 Maj 2009 Zainteresować tym redaktora z Było nie mineło, przebadali by za free georadarem i magnetometrem i wykazali czy rzeczywiście znajduje się coś tam ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomakzr Napisano 25 Maj 2009 Share Napisano 25 Maj 2009 a na koniec by powiedzial ''dzisiaj nam sie niestety nie udalo,ale nastepnym razem...'' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Salamandra Napisano 25 Maj 2009 Share Napisano 25 Maj 2009 Kolego, pisz na priv - znam stowarzyszenie, które legalnie się tym zajmie i fanty przekaże do muzeum - piotrsta1@wp.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojciech115 Napisano 25 Maj 2009 Share Napisano 25 Maj 2009 Mi sąsiad opowiadał gdy był w wojsku w latach 50 nad morzem w krynicy morskiej czy tam gdzieś.Był tam plac i były zostawiane tam różne czołgi hełmy oraz inne pojazdy uszkodzone.Opony po armatach brano do wozu na konia.Co się z resztą stało nie wiadomo prawdopodobnie poszło to do huty!!Pozdrawiam!!Wojciech115 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.