Skocz do zawartości

Stanął przed sondem za handel zabytkowymi monetami


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejna nagonka Państwa ...... tym razem w Opolskim.

46-letni Igor M. najpierw przywłaszczył celtyckie monety z nielegalnych wykopalisk, a później wywiózł je do Wielkiej Brytanii i próbował sprzedać na internetowej aukcji. Zabytki mają charakter unikatowy w skali Europy.

Prokuratura oskarżyła 46-letniego tłumacza sądowego, zatrudnionego w Wielkiej Brytanii o przywłaszczenie monet celtyckich z III i II wieku p.n.e. oraz innych przedmiotów wykonanych z brązu, pochodzących z nielegalnych poszukiwań archeologicznych. Drugi zarzut dotyczy wywiezienia tych zabytków o wartości 3864 zł za granicę bez zgody Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

- Z informacji na forum internetowym wynikało, weszła nielegalnie w 2006 roku w posiadanie przedmiotów kultury celtyckiej, a następnie wywiozła je do Wielkiej Brytanii i tam wystawiła na aukcji internetowej. Przedmioty te zostały nielegalnie pozyskane ze stanowisk archeologicznych na terenie Nowej Cerekwi - informuje Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.

Oskarżony Igor M. wyjaśnił, że monety pozyskał, gdy przebywał w Nowej Cerekwi z zamiarem kręcenia filmu dokumentalnego. Wyjaśnił także, że zabytki nigdy nie opuściłyby terytorium Polski, bo na aukcji wystawił ich kopie. Twierdził też, że przedmioty, które pozyskał, przesłał do pracownika Uniwersytetu Warszawskiego celem fachowego opracowania, a następnie zamierzał przekazać je do właściwego muzeum.

Zabytki kultury celtyckiej mają charakter unikatowy w skali Polski i Europy. Na podstawie znalezisk z Nowej Cerekwi możliwe jest określenie zasięgu osadnictwa Celtów w Europie, ich kultury oraz określenie pradziejowej historii ziem dzisiejszej Polski.

Za kradzież przedmiotów stanowiących szczególne dobro dla kultury grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

http://www.24opole.pl/14065,Stanal_przed_sadem_za_handel_zabytkowymi_monetami,wiadomosc.html

link: http://www.24opole.pl/14065,Stanal_przed_sadem_za_handel_zabytkowymi_monetami,wiadomosc.html


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 17:09 03-03-2014
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem :-)

Ale uważam, że do momentu aż zapadnie (?) SKAZUJĄCY wyrok, nie ma powodu aby podmiotowi lirycznemu po pagonach skakać.

To, czy zapadnie wyrok SKAZUJĄCY jest niewiadomą.
A nie sądzę, aby w sytuacji jeśli problem się rozejdzie po kościach, ktoś Go przeprosił...

Ja do [...] ręki nie przyłożę.

Jeśli nie pasuje- proszę o @ do Bociana...

EOT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny się będzie zaraz żalił że jest dyslektykiem, zamiast się przyznać że jest po prostu leniem i nieukiem.

AoT_Hunter_PL - nasi ojcowie , dziadowie i pradziadowie oddali życie, abyś ty mógł mówić i pisać w ojczystym języku.
Uszanuj ich krew, pot, łzy i poświęcenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja coś złego zrobiłem ... chodziło mi tylko o FAKT cenzury - nie po to walczyli i gnieli ... a żeby i w mediach oraz na necie .... było jak za komuny

Nie znam Pana którego tyczy się ww. artykuł (aczkolwiek przypuszczam że jest z moich terenów), życzę mu jak najlepiej niech sond rozstrzygnie być może sprawiedliwie.


Więc nie czepiajcie się bo chodziło mi o fakt cenzury, zresztą bezmyślnej.
A jak już są grubsze zastrzeżenia o podany nick .. to do 24.opole.pl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kraj schodzi na psy.
I bynajmniej nie jest to wina systemu, rządu. Tylko ludzi. Tych szarych. Dosłownie.
Byle tępak-półanalfabeta może zaistnieć w sieci". Byle głąb może skończyć jakąś wyższą uczelnię" w Siedlcach, Łowiczu czy innej psiej Wólce i tytułować się magistrem. Zasiadać na urzędzie i czynić wysiłki, co tu zrobić żeby wyszło na to że jest przydatny do czegokolwiek.
Byle pi.da po liceum ekonomicznym może zostać inspektorem kontroli skarbowej i udupić lub przynajmniej napsuć krwi wszystkim znajomym, którym się lepiej od niej powodzi (bo pracują a nie tylko pierdzą w urzędowe krzesło).
Będę namawiał Igora M.", żeby kiedy ta farsa się skończy, pozwał wszystkich możliwych dupków, którzy go oczerniają, o naruszenie dóbr osobistych. I za nic żadnemu nie odpuścił, nie przyjmował przeprosin i nie szedł na ugodę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipek - oczywiście, że uchylę rąbka tajemnicy, tym bardziej że na Twoim ulubionym (?) forum PS jestem zbanowany i od lat nie mam najmniejszej możliwości obrony, jak zresztą bardzo wielu jego byłych użytkowników. Przepraszam jednocześnie użytkowników foum Odkrywca", że odpowiadam tak późno i że posiłkuję się tu cytatem z innego forum, ale jestem jeszcze padnięty po dalekiej drodze z opolskiego sądu:(

apewne zadajecie sobie pytanie o co w tym wszystkim chodzi? W wielkim skrócie - zostałem bezpodstawnie oskarżony o nielegalne znalezienia "niezwykłej rangi zabytków celtyckich w Polsce a następnie ich wywiezienie za granicę. Absolutnie ŻADEN z zarzutów nie jest wiarygodny i nie przyznaję się do winy, ale cieszę się że sprawa będzie miała swój finał w sądzie bo pozwoli mi wreszcie na nagłośnienie kulisów odkryć w Nowej Cerekwi, miejscu dla mnie niezwykle ważnym, któremu poświęciłem dobrych kilka lat swojego życia. Chodzi o moje odkrycie w pobliżu tej miescowości 18 przedmiotów (w tym kilku monet), które to odkrycie było siłą sprawczą badań ratowniczych w 2007 i 2008, które przyniosły spektakularne rezultaty w postaci setek złotych i srebrnych monet oraz innych unikalnych zabytków, znalezionych przez archeologów wraz z grupą poszukiwaczy. Posądzono mnie o nielegalne poszukiwania i wywiezienie aby po prostu przykryć fakt manipulacji, jakiej dopuścił się pewien bardzo znany archeolog z Warszawy, prawdopodobnie po to by uzyskać glejt na bezkarne poszukiwania w tym arcyciekawym rejonie i zdeprecjonować moją rolę, jako oryginalnego odkrywcy i inspiratora późniejszych badań i odkryć. Za kampanią oszczerstw i obrzucania błotem stoi bezpośrednio Jacek Wielgus, znany jako FDJ, który kupił jakiś czas temu forum poszukiwanieskarbow.com
To właśnie ta kampania doprowadziła do wniesienia aktu oskarżenia wobec mojej osoby. Tak to właśnie w realu wygląda polskie poszukiwawcze piekiełko... Proces jeszcze trwa więc nie mogę tu napisać wszystkiego, ale jeśli ktoś chce się wgryźć w całą historię tu znajdzie nieco więcej informacji:

Cytat:
Proces o znaleziony skarb " Dzięki mnie dokonano przełomu

Pasjonat archeologii stanął przed sądem za przywłaszczenie i wywiezienie z kraju cennych znalezisk celtyckich. - Dzięki moim znaleziskom dokonano przełomowych odkryć - mówi.
Oskarżony Igor M. to 46-letni tłumacz sądowy, założyciel popularnego forum internetowego o archeologii i redaktor pisma poświęconego odkryciom sprzed setek lat.

Mężczyzna od lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Tam zafascynowała go historia Celtów. - Marzyłem o tym, że kiedyś uda się odkryć ich ślady w Polsce. Wiedziałem o badaniach prowadzonych w Nowej Cerekwi, gdzie dokonano odkryć w latach 70., ale wtedy uznano, że była tam jedynie osada rolnicza, na której potem wydzielono pola uprawne. Gdy tam pojechałem, nie widziałem nawet tabliczki informacyjnej - opowiadał M. przed sądem. W 2005 roku zaproponował stacji Discovery nakręcenie filmu dokumentalnego o śladach Celtów w Polsce. Opowiadał, że szukając plenerów do kręcenia zdjęć, natrafił na hałdę ziemi - pozostałość po wykopaliskach. - Wystawał z niej jakiś przedmiot, jak się potem okazało, była to piękna bransoleta celtycka. Oprócz tego znalazłem kilka monet i figurki.

Wielkie odkrycie

O znalezisku pasjonat poinformował naukowca z Uniwersytetu Warszawskiego, któremu wysłał znalezione przedmioty, by ten ocenił ich wartość historyczną.

- Po moim odkryciu w Nowej Cerekwi na nowo rozpoczęły się prace badawcze, podczas których dokonano przełomowych odkryć. Byłem pewien, że opolski wojewódzki konserwator zabytków wiedział, że to dzięki mojemu znalezisku archeolodzy na nowo podjęli badania. Potem jednak przekonałem się, że zostałem wykorzystany, a archeolodzy o moim odkryciu milczeli, choć w książkach rozpoznawałem znalezione przeze mnie przedmioty - mówił.

Rzeczywiście w latach 2007-2008 ekspedycja archeologiczna odkryła na polach pod Nową Cerekwią liczne ślady Celtów, świadczące o tym, iż istniało tu najdalej na północ wysunięte celtyckie centrum na szlaku bursztynowym. Znaleziono kilkadziesiąt złotych i srebrnych monet, a Opolszczyzna z dnia na dzień stała się posiadaczką największej w kraju kolekcji tego rodzaju.

Skarby w kartonie

Jak się jednak okazało, o odkryciu Igora M. nie wiedział ani wojewódzki konserwator, ani też dyrektor Powiatowego Muzeum Ziemi Głubczyckiej. To oni w 2010 roku złożyli zawiadomienie do prokuratury, po tym gdy na forum archeologicznym przeczytali, że Igor M. posiada monety i figurki pochodzące spod Nowej Cerekwi.

Prokuratura oskarżyła pasjonata o przywłaszczenie cennych monet celtyckich i figurek z III i II p.n.e. oraz o bezprawne wywiezienie ich z kraju.

- Nigdy nie wywiozłem znalezisk za granicę. W Londynie pokazywałem tylko ich kopie zrobione jeszcze w Polsce. Po tym, gdy warszawski naukowiec odesłał mi przedmioty, leżały one w kartonie w mieszkaniu znajomego, który nie wiedział, co jest w środku - podkreślał. Mówił również, że nie nikomu nie oddał przedmiotów, bo przekonany był, że po zakończeniu prac w Nowej Cerekwi zostaną one włączone w ekspozycję razem z innymi znalezionymi przedmiotami. - Cały czas trwałem w przekonaniu, że archeolodzy powiadomili odpowiednie władze o moim znalezisku, stąd mają zgodę na prowadzenie dalszych badań - przekonywał.

Oficjalną ekspedycją archeologiczną w Nowej Cerekwi kierował dr Marek Bednarek z Uniwersytetu Wrocławskiego. Przed sądem przyznał on, że badania zaproponował mu warszawski naukowiec. - Pokazywał mi zdjęcia monet i figurek, ale nie wyjawił, skąd je ma. Mówił tylko, że ma swojego informatora, ale nic więcej - przyznał naukowiec.

Warszawski naukowiec mimo wezwania nie stawił się w sądzie. Z jego zeznań złożonych w prokuraturze wynika, że rzeczywiście przed laty oceniał znaleziska Igora M. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego nie informował innych o odkryciu pasjonata.


Cały tekst: http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,15560722,Proces_o_znaleziony_skarb___Dzieki_mnie_dokonano_przelomu_.html


Także w tym wątku można co nieco przeczytać:

http://www.thesaurus.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1291&postdays=0&postorder=asc&highlight=cerekwia&start=15

Wkrótce (po zakończeniu procesu) opiszę całą sprawę bardzo szczegółowo na łamach miesięcznika "Poszukiwacze, w tym wyjątkowo niechlubną rolę, jaką w całej sprawie odegrał znany warszawski archeolog oraz administrator forum poszukiwanieskarbow.com
Jak to mówią - ten się śmieje, kto się śmieje ostatni..."

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak z czystej ciekawości zapytam, czy w tym kraju, jakiś sond" skazał już kogoś z tzw. Ustawy o zabytkach" a szczególnie, za poszukiwania za pomocą specjalistycznego sprzętu" na cokolwiek, choćby odmówienie dziesięciu zdrowasiek za pokutę. Mam na myśli szczególnie art. 111 § tejże ustawy.

Zapisano już tony makulatury o tychże przestępstwach", wylano morze słów na szkoleniach dla policjantów i prokuratorów, przegadano kilogodziny czasu, zapisano biliony bajtów w cyberprzestrzeni, a jakoś o żadnym takim wyroku o uszy mi się nie obiło. Wyłączam oczywiste sprawy czyli kopanie na stanowiskach archeo, posiadanie wszelkiego rodzaju ozrywkowych gadżetów" czy giwerologii.
Nie o to mi chodzi.
Proszę uprzejmie o oświecenie mnie w tej materii, bo być może się mylę i jestem niedoinformowany. Dziękuję z góry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uciekał przed policją, wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego, zatrzymał się dopiero na blokadzie. To „wyczyny” 31-latka, który na początku grudnia zrobił sobie z ulic miasta tor wyścigowy. W czasie akcji doszło też do kolizji z radiowozem. Mężczyźnie groziło 5 tys złotych grzywny. Ile dostał od wymiaru sprawiedliwości?"

To klient z mojego miasta,dodam że nie miał prawa jazdy!!!

A to wyroksondu":

Sąd rejonowy wyrokiem nakazowym uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i
wymierzył mu karę grzywny w wysokości 300zł.

Więc jeżeli za takie coś dostał 300 to z moniakami pewnie rozejdzie się po kościach:-)

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że zabytki mają charakter unikatowy", a wartość poniżej 4 tys.

Pośmialiśmy się, ale proszę jednak modów o poprawienie błędu w tytule.


__________________________________________

Nie wiem, czy tfurca nie poczuje się szykanowany...
Żeby znów coś o cenzurze nie było :-(


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 17:57 04-03-2014
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Igorze Murawski vel Van Worden
Powiem to raz jednostronnie i publicznie bo z taką kreaturą dyskutować nie warto.
Raz na zawsze odpieprz się ode mnie i od forum PoszukiwanieSkarbow.com z którego wyleciałeś w skutek swojej oszczerczej kampanii. Powiedz tu wszystkim jak przeniosłeś setki użytkowników Forum XLT na komercyjne Thesaurusa nadając wszystkim takie samo hasło, że każdy w tym czasie mógł korzystać z kont wszystkich nieświadomych tego faktu użytkowników co z kolei spowodowało dostęp do poczt prywatnych i ilu ludzi w ten sposób naraziłeś na przykre konsekwencje. Po ujawnieniu tego faktu zbanowałeś mnie pomawiając o włamania.
Pomawiałeś mnie już o wszystkie brudy tego świata łącznie z włamaniem do twojego tajnego działu, skąd wypłynęły kopie" twoich znajdek celtyckich. Pomawiałeś mnie już o akcję kolportowania ulotek antyposzukiwawczych w okolicach Głubczyc i pomimo faktu, iż Bednarek wraz ze swymi kumplami z SKPO przyznali się publicznie, że to ich robota dalej podtrzymujesz swoją chorą prawdę" w tej sprawie. Takimi samymi kłamstwami próbujesz wmówić ludziom swoją bajkę o epokowym odkryciu w Nowej Cerekwi. Niechlubna prawda o warszawskim archeologu ? Prawda jest taka, że na przesłuchaniu w prokuraturze, nie potrafiąc logicznie wyjaśnić braku sprzedanej monety, zeznałeś kłamliwie, że widocznie Rudnicki ci jej nie oddał co w konsekwencji doprowadziło do rewizji w jego mieszkaniu w obecności żony i dziecka, w listopadzie ubiegłego roku, gdzie oczywiście nic nie znaleziono. Czyżbyś poszedł na Art 60 KK ? Nie chcę dostarczać dowodów instytucjom, którymi się brzydzę, tylko pamiętaj też o pewnym spotkaniu na Pradze w Warszawie. Znalazłeś coś to mogłeś to oddać albo siedzieć cicho, a nie brylować w środowisku i internecie złotkami z Nowej Cerekwi. Teraz szukasz winnych swojej własnej głupoty. Przyznaj się chociaż przed sobą, że dałeś dupy i teraz ponosisz tego konsekwencje.
Nie interesujesz mnie ty osobiście ani co robisz bo świat stawia ciekawsze wyzwania niż zajmowanie się taką szumowiną jak Igor Murawski vel Van Worden.

Koledzy Poszukiwacze
Sprawa Van Wordena niestety nie jest tylko jego problemem. Rzutuje bardzo niekorzystnie na całe nasze środowisko. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie ma świętych, ale pchanie się na świecznik i strojenie w piórka reformatora i bojownika o sprawy poszukiwaczy odwalając taki numer to szczyt głupoty i nieodpowiedzialności.
Choć szczerze nie cierpię Murawskiego, życzę mu by wyszedł obronną ręką z tej draki bo w przeciwnym razie głośno będzie nie o nim a o złodziejach poszukiwaczach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forumowicze z Odkrywcy" nie będą mieli chyba wątpliwości co zrobić z takim paszkwilem jaki został napisany powyżej. Nie mam niestety możliwości ujawniania treści toczącej się sprawy sądowej, więc czytający ten post forumowicze muszą zaczekać na jej zakończenie. Obiecuję, że po ogłoszeniu stanowiska sądu będzie możliwe wyjaśnienie całej sprawy. Od siebie dodam tylko, że osoba która kupuje sobie forum internetowe z możliwością kasowania każdego postu, który mu nie pasuje jest dla mnie KOMPLETNIE niewiarygodna i wręcz śmieszna :)

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt VanWorden"Nie mam niestety możliwości ujawniania treści toczącej się sprawy sądowej, więc czytający ten post forumowicze muszą zaczekać na jej zakończenie\"

Śmiało !
Czekamy :)

Podpowiem:

USTAWA
z dnia 6 czerwca 1997 r.
Kodeks postępowania karnego:

Art. 156. § 1. Stronom, podmiotowi określonemu w art. 416, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta sprawy sądowej i daje możność sporządzenia z nich odpisów. Za zgodą prezesa sądu akta te mogą być udostępnione również innym osobom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FDJ

nie sądzę, by jakikolwiek prezes sądu wydał zgodę na upublicznienie akt toczącej się sprawy.
Rozumiem, że występują tu wielkie emocje, ale wydaje mi się, że możemy spokojnie zaczekać te kilka lat do ostatecznego rozwiązania sprawy :)
A dla wszystkich na pewno jest to nauczka, że wszelkie tego typu znaleziska należy zgłaszać oficjalnie zgodnie z obowiązującą procedurą, bo to jest tutaj podstawowy problem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli Igor faktycznie poszedł na układ z organami ścigania tak jak sugeruje to fdj (w co nie wierze) to oznacza że jego wiedza odnośnie innych osób zaangażowanych w wykopaliska i ich możliwości popełnienia przestępstwa byłaby wysoce poządana. Tym samym inne osoby też nie są swięte?

Wierze że prawomocny wyrok sądu rozwieje całkowicie wszystkie wątpliwości i zapewne jedna ze stron będzie całkowicie spalona w naszym środowisku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie