Skocz do zawartości

Sztandarowa tajemnica 7DP.


jacobs

Rekomendowane odpowiedzi

W sierpniowym numerze Odkrywcy" ukazał się artykuł autorstwa Piotra Maszkowskiego Sztandarowa tajemnica 7 DP" traktujący o poszukiwaniach sztandaru 7 pal oraz o odnalezionym planie wskazującym miejsce ukrycia sztandaru.

Słowem polemiki co do treści artykułu:

Redaktor Piotr Maszkowski zamieścił w artykule informacje nieobiektywne, wyraznie celowo pomija istotne fakty dotyczące tej sprawy.

1. Dlaczego w artykule nie zamieszcza się treści pozyskanego (na marginesie podstępem,wykorzystując naiwność starszego już człowieka)planu który szczegółowo zawiera spis rzeczy ukrytych?

Czy aby poszukiwania sztandaru nie są przykrywką dla próby podjęcia depozytu i nieujawniania tego?

Opis znajdujący się w tym dokumencie wyrażnie traktuje że ukryto 16kg złotego kruszcu i 42 kg srebrnych monet w nominałach 10,5,2zł.

Dlaczego w artykule nie ma o tym wzmianki?

2. O fachowości" ekipy naukowej która była na miejscu akcji i która podobno wiele miesięcy analizowała,badała i przygotowywała akcję" świadczy fakt że nie dostrzegła istotnego faktu w opisie dokumentu: I najważniejsze są dwa sztandary Naszej Dywizji(...)" , czyżby profesor Andrzej Olejko z Uniwersytetu Rzeszowskiego nie dostrzegł w tym zdaniu pewnej sprzeczności?
Dokument sporządzony przez żołnierza(ks. kapelana i chorążego) zawiera tak nieprecyzyjny opis? czy dywizja miała swój sztandar? czy może poszczególne pułki? dwa sztandary", a przecież nieodnaleziony jest tylko jeden 7 pal?

3. Wiarygodność informatora pana Jana Wendelewskiego (przytaczam nazwiska za artykułem) jest wielce wątpliwa, czy pan Jan znany konstruktor urządzeń pi pochwalił się redaktorom że do każdego sprzedanego wykrywacza dołączał odbitkę tego planu w ramach akcji marketingowej?

Dlaczego nie powiedział ekipie redakcyjnej że w latach 50 wojsko wykopało ten depozyt i są na to świadkowie mieszkający w Czepurce ?
Czy pochwalił się że celowo naniósł na plan pewne zmiany i niektóre szczegóły zamazał?

Czy pochwalił się informacją że osada leśna w której mieszkał zbudowana był po wojnie i nie jest leśnym domem" z planu ?

Te i inne jeszcze szczegóły dają pełen obraz materiału pana Maszkowskiego, nie do końca sprawdzone informacje są przedstawiane jako fakty.

Jest jeszcze inna kwestia tej sprawy: pozwolenia rzekomo uzyskane z różnych instytucji na prowadzenie eksploracji: jeżeli faktycznie były to instytucje te powinny się zastanowić nad ich cofnięciem: stan w jakim pozostawiono miejsca badań jest skandaliczny, w miejscu gdzie został odnaleziony plan ekipa Odkrywcy zrobiła potężne wykopy które zostały pozostawione bez zabezpieczenia? Czy aby nie mamy do czynienia z dewastacją terenu leśnego?

Nadszedł już czas aby ujawnić szczegóły dotyczące tego legendarnego planu.

W tym akcie 1, odsłonie 1 zamieszczam zdjęcie jednej strony planu zawierającej opis tekstowy.
C.D.N.

PS. Prośba do moderatorów: jeśli macie choć trochę odwagi nie łamcie podstawowej zasady demokracji jakim jest prawo do swobodnej wypowiedzi w własnych ocen i nie usuwajcie niewygodnych dla siebie postów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to piękna i dająca niesamowitego powera historia dla poszukiwaczy. Szkoda tylko, że już nie aktualna :(
Redakcja poszukiwania.pl analizowała zebrane informacje parę lat temu. Trafiliśmy między innymi na relacje emerytowanego wojskowego oraz wycinek z gazety wraz ze zdjęciem harcerzy, którzy pomogli wydobyć to cenne znalezisko (oczywiście tak jak obecnie, ówczesna prasa przemilczała o depozycie bankowym). Dotarliśmy też do pierwszego planu, który był umieszczony w tym samym miejscu (ówczesny skraj lasu - obecnie jakieś 100m w lesie)jeszcze we wrześniu 1939r. Wspomniany, obecny plan to twórz byłego żołnierza działającego w jednym z oddziałów partyzanckich z 1940r.
Pierwszy plan jest zbyt dosłowny dlatego, aby ustrzec się przed przypadkowym znaleziskiem postanowili nadać dramatyzm i tajemniczość.
Czytając artykuł odniosłem wrażenie, że chciano zakpić z poszukiwań sztandaru 7DP organizowanych przez Lelowskie Towarzystwo. Dobra opinia dotychczasowych prac w poszukiwaniu sztandaru 7DP pomogła. Trochę na grzbiecie tego Towarzystwa uzyskano pozwolenie. Liczę, że ,,turyści'' nie zepsują dobrej opinii, tak ciężko wypracowanej przez lokalne środowiska poszukiwaczy.
Jeszcze raz powtarzam.
Szkoda, że zostało to ujawnione, bo dalej można by było snuć o tym wieczorne gawędy jak o bursztynowej komnacie.
Mam tylko nadzieję, że znalezione przedmioty podczas pierwszych poszukiwań WSZYSTKIE zostaną ujawnione (te z okolic leśniczówki też).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie