Skocz do zawartości

to juz nie pasja to biznes


sebson

Rekomendowane odpowiedzi

czyli co Yeti jesli cos znajde i chce to sprzdac to to wtedy naruszam wszelkie kanony dobrego poszukiwacza ale jesli biore kase od człowieka który wlasnie zgubil portfel z dokumentami lub obrączke slubna i biore za to kase to wtedy jest ok? Rozumie że na wszystkim mozna zarobic ale nie na cudzym nieszczesciu i chyba nie o to w tym hobby chodzi takie moje zdanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebson (304 / 28) 2015-02-04 14:04:51

Matko i córko...

Już pal licho, że często ( zbyt często ? ) kopanie jest tyko celem do handlu...

Ale nie przyszło Co do głowy, że ktoś chce spróbować, pobawić się, zaimponować... i do tego nie musi kupować sprzętu?

Dwa- zazwyczaj pacjent, który zgubił jest nie tylko gotów zapłacić za pomoc w szukaniu, ale i ozłocić, jeśli się znajdzie Mu zgubę... Więc nie bardzo wiem, o czym piszesz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi wlasnie o to ze kopanie staje sie zbyt czesto okazją do szybkiego zarobku,coraz czesciej młodzi poszukiwacze zaczynaja swoje wątki od ,,ile to warte,,teraz zaczna pisać ile wziąć za znalezioną obraczke a ile za portfel.Rozumie tez osoby ktore stracily przedmioty coś dla nich znaczące i że za wszelka cene chcą je odzyskać ale niech sie to odbedzie na troche innych zasadach mniej komercyjnych tak jak kiedys ,na wiele z tych ogłoszen odpowiadali poszukiwacze gotowi to zrobic całkiem bezinteresownie i to dla mnie jest sens bycia poszukiwaczem pasjonatem histori, a miedzy kolesiem wystawiajacym swoje fanty zaraz po tym jak zostały zidentyfikowane na jakims forum a kolesiem który kupuje wykrywacz w celu zarobkowym jest żadna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to jest usługa to gościu powinien mieć firmę i dawać za wykonane zlecenie paragon albo fakturę, a nie robić w szarej strefie". Prędzej czy później może zainteresować się nim skarbówka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diggerek (60 / 6) 2015-02-04 18:12:22

A skąd wiesz, że nie ma i nie wystawia paragonów?
Poza tym nie musi - przy sprzedaży do 20 tys. może prowadzić tylko ewidencję sprzedaży bez kasy fiskalnej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może umowa zlecenie?
W polskim prawie przedsiębiorcą nie jest jedynie osoba (fizyczna lub prawna) zarejestrowana w ewidencji, a sprawy podatkowe można regulować w różny sposób - możesz sam zadeklarować przychód, więc detektywie będziesz musiał się jeszcze namęczyć, by tego człowieka przyłapać na oszustwie podatkowym. najlepiej zatrudnij go, zapłać, nagraj, odczekaj do końca roku podatkowego i w maju zrób zgłoszenie do US
Jak w czasie kontroli się okaże, że nie zadeklarował przychodu, to wtedy będzie usługa robiona na czarno. na razie jest domniemanie niewinności.
Twój tok myślenia jest taki, jak wielu ludzi - jak ktoś łazi po lesie czy polu z wykrywką, to przestępca kopiący nielegalnie, a może lubi takie spacery ze sprzętem, albo poszukuje kapsli, że by oczyszczać środowisko :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat :

Twój tok myślenia jest taki, jak wielu ludzi - jak ktoś łazi po lesie czy polu z wykrywką, to przestępca kopiący nielegalnie, a może lubi takie spacery ze sprzętem, albo poszukuje kapsli, że by oczyszczać środowisko"

Odp.:
W kilku postach pisałem że nie ma zakazu poszukiwań z wykrywaczem metali, także nie jest to mój tok myślenia, sory że Cię rozczarowałem.
Ja sam chodzę z wykrywką nawet w centrum miasta...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się mylisz - w lesie jest - niszczenie poszycia
Nielegalne kopanie - to np. kopanie bez zgody właściciela terenu - jak na polu (zawsze masz?)
Widzę, że nie łapiesz o co mi chodzi i nie potrafisz luźno podejść do tematu. Generalnie chodziło mi o to, że nie można kogoś oskarżać, zanim się nie jest pewnym, że coś robi nie tak. Nie wiesz jakie są możliwości i regulacje dotyczące świadczenia usług lub realizacji umów cywilnoprawnych, ale już ferujesz wyroki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dodatkowa informacja - tak mi się przypomniało.
Istnieje coś takiego jak znaleźne. Zatem nie musi być to opłata za usługę szukania, ale dziesięć procent wartości odnalezionego przedmiotu. Rozliczasz to dodając otrzymaną kwotę do dochodu w rocznym zeznaniu podatkowym - gdyby ci się coś takiego przytrafiło. Wtedy nie będziesz posądzany o działalność w szarej strefie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz. Lat temu naście w trakcie wakacji w Leptokarii młodemu żonkosiowi w trakcie kąpieli w morzu zsunęła się obrączka. Świeżo poślubiona żonka narodowości ruskiej dostała spazmów, a żonkoś latał wzdłuż plaży oferując znaleźne w postaci pliku studolarówek. Kilku ludzi z maskami rzuciło się przesiewać piach- i po około pół godzinie obrączka się znalazła. Gratyfikacją zbiorową był jubel na około 30 osób- nie pamiętam kto za co płacił, ale inicjatorem na wniosek znalazcy był młody małżonek.
Czyli co, ludzie ryjący maskami piach i kamyki postępowali nieetycznie ?
PS Mieliśmy z tego szukania niezłą frajdę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima i nuda straszna sprawa.
Znam akcję szukania kluczyka do auta dla obywatela Armenii nad polskim morzem. Po 20 minutach Ormianin sprecyzował, że chodzi o kluczyk do autka dla synka - do nakręcania.
Oj leciało mięso...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać duch Pawki Morozowa wiecznie żywy w niektórych głowach.
Diggerek, złożyłes już donos do odpowiedniego US? Trzeba tępić burżujów, kapitalistów, badylarzy i kułaków!! Nie będzie jeden z drugim zarabiać na hobby!!

sebson,

Co ma pasja do historii" do szukania współczesnych obrączek?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie po mnie pojechaliście, ja tego wątku nie zakładałem, myślałem że forum jest do wyrażania swojej opinii itp., a wtrąciłem się swoim postem tylko i dlatego że mój znajomy miał problemy po wykonaniu pewnej usługi (na czarno), oczywiście nie związanej z poszukiwaniami wykrywką (całkiem inna dziedzina).
Chciałem ostrzec, wyczulić na pewne sprawy, a zostałem zbesztany i wyzwany od kapusiów itp.
Nie będę już się tłumaczyć bo to pewnie nic nie da, a nawet przypuszczam że jeszcze bardziej podsyci do obrażania mnie.
Pozdrawiam Was serdecznie i proszę zejdźcie" już ze mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie