Wyłowili z dna oceanu skarb sprzed 300 lat

Amerykańscy łowcy skarbów wyłowili z dna oceanu u wybrzeży Florydy złote monety i przedmioty o wartości ponad miliona dolarów. Skarb znajdował się na statkach, które w 1715 r. zatonęły w drodze z Kuby do Hiszpanii.

Jedenaście Hiszpańskich statków przepełnionych skarbami Nowego Świata wypłynęło w 1715 r. z portu na Hawanie. Kierowały się z powrotem do Europy, lecz po zaledwie kilku dniach żeglugi natrafiły na huragan i sztorm u wybrzeży Florydy.
Wszystkie statki poszły na dno, zginęło blisko 1000 osób, ale 1500 udało się dopłynąć do brzegu. Z dna nie dało się wydobyć zatopionego złota. Dopiero po ponad 300 latach firma, która zatrudnia łowców skarbów, postanowiła odzyskać znajdujące się na dnie oceanu kosztowności.
Choć statki zostały wydobyte z dna oceanu już w latach 90., to zatopiony ładunek nadal znajdował się rozproszony na dnie oceanu. Prawa do ich wydobycia wykupiła znajdująca się na Florydzie firma Queens Jewels (ang. Klejnoty Królowej), która zatrudnia profesjonalnych łowców skarbów. W poniedziałek poinformowali, że udało im się wydobyć część zatopionego złota, w tym monetę wytłoczoną specjalnie dla Filipa V, króla Hiszpanii z dynastii Burbonów.
Łup został wyceniony na milion dolarów. „To znalezisko jest ważne nie tylko z powodu jej wartości, lecz również znaczenia historycznego” – poinformowała w oświadczeniu firma. Nie będzie mogła jednak zatrzymać całego skarbu: 20 proc. jego wartości musi trafić do kasy stanu Floryda, a reszta pieniędzy jest do podziału między Queens Jewels oraz nurka, który odnalazł skarb."

http://www.tvp.info/21010333/wylowili-z-dna-oceanu-skarb-sprzed-300-lat-zloto-z-hiszpanskiego-wraku-jest-warte-ponad-milion-dolarow