Skocz do zawartości

znaleziono skarb monet za futryną


Rekomendowane odpowiedzi

Nie chodziło mi o to żeby go obrazić, może to tak zabrzmiało, użyłem słowa frajer" jako skrót myślowy. Ale po prostu szkoda mi się go zrobiło. Bo naprawdę wolałbym żeby to on skorzystał z tego skarbu jak już szczęście się do niego uśmiechnęło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawnie należy do państwa, ale tak na zdrowy rozum to nie za bardzo to do mnie przemawia. Szczerze mówiąc ja nie mam takich dylematów, ale kolega, z którym czasem szukam często podpiera się argumentem, że Przecież my chodzimy po Dolnym Śląsku więc znaleziska z przed 1945r nie należą się państwu polskiemu" nie wiem, może tak uspokaja swoje sumienie, albo szykuje linię obrony w razie W". Tak czy tak nic dobrego dla Polski z tego nie wynika. A gdyby było inne prawo to może więcej ciekawych eksponatów trafiało by do polskich muzeów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ten usunięty post był z lekka szyderczy, ale jak zobaczyłem, że jest zdjęcie tego pana to przyjrzałem mu się z uwagą bo ciekawiło mnie jak wygląda człowiek skłonny do takich czynów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet ma charakter - natomiast do tych co go brzydko nazywają - fajnie by było czasami odzykac to co zgubilismy i wtedy znalazca to będzie frajer czy uczciwy - oddał państwu czyli oddał nam - gdybym ja znalazł nie wiem czy byłbym tak charakterny , mam nadzieje że państwo nie potraktuje go jak frajera .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no uczciwy nie znaczy frajer. Ja też cenię uczciwość. Nie znam człowieka i nie wiem co nim kierowało. Jeżeli chciał przekazać skarb do muzeum to jego sprawa i nie można tego krytykować. Ale gdyby nie dał tego do muzeum nie nazwałbym go nieuczciwym. Chodzi o to czy gdyby mógł legalnie to sprzedać, czy zatrzymać sobie to także dałby to do muzeum, uważam, że bardziej nieuczciwe jest to, że niema takiego wyboru. Główne moje przesłanie jest takie - Jeżeli ktoś ma taki skarb i nie chce dać za darmo do muzeum, a daje bo myśli, że niema innego wyjścia to jest frajerem.
I chodzi mi tu o skarby o zbliżonej do tego wartości historycznej( swój stosunek do niej zademonstrowali muzealnicy na załączonym filmie)i o podobnym statusie własności".
WICIA, oddał nam? A co, to było nasze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie