Ostatni lot mojego samolotu…
Mało jest poszukiwaczy którzy otwarcie mówią o tym,co znaleźli.Każdy obawia się niejednokrotnie śmiesznych konsekwencji, o których dużo napisano w marcowym numerze i w związku z tym myślę,że również mało będzie odważnych,aby coś opisać. W związku z tym postanowiłem opisać „wyprawę „,w której nic nie znalazłem,mało tego – obiekt,,którego szukałem trudno zaliczyć do chronionych prawem dóbr … Czytaj dalej…