Po wybuchu epidemii koronawirusa muzea zamknęły drzwi przed zwiedzającymi. Miłośnicy historii tym większą uwagę zwrócili na wszelkie internetowe rozwiązania, umożliwiające zwiedzanie podczas pobytu w domu.
Na szczęście tego typu rozwiązania, w tym udane, zostały przez nasze tradycyjne muzea już zrealizowane. Dziś poświęcimy nieco więcej miejsca jednemu takiemu rozwiązaniu – wirtualnemu spacerowi po Westerplatte. Muzeum dostępne jest pod tym linkiem:
https://spacer.muzeum1939.pl/pl
Zanim jednak to nastąpi, kilka słów refleksji krytycznych o tego typu prezentacjach.
AUTENTYCZNOŚĆ
Żyjemy w świecie, który szybkim krokiem podąża do tego, by jak najwięcej aspektów naszego życia realizować wirtualnie. Wydawałoby się, że muzealna ekspozycja w internecie nie powinna stanowić tematu na większą debatę. Warto jednak zwrócić uwagę, że z autentykiem, przedmiotem „prawdziwym” obcujemy jedynie w realnym muzeum. Wszelkie przeniesienie go do świata wirtualnego, a w szczególności wkomponowanie go w zaawansowaną narrację, zawsze oznacza jego „obrobienie”, a przede wszystkim wciągnięcie w interpretacyjną narrację. To ma swój urok, ale też wiąże się z możliwością różnego rodzaju manipulacji, choćby tak niewinnych jak możliwość stosowania wielu „zmian”, „poprawek” w cyfrowych wizerunkach obiektów. Stale można poprawiać nie tylko wygląd, ale i wnioski, akcenty itd. Tym większy ciężar odpowiedzialności spoczywa na kustoszach takich wystaw, spacerów wirtualnych czy interaktywnych gier.
A teraz wróćmy do Wirtualnego Spaceru po Westerplatte, choć bez dwóch zdań – zachęcamy przede wszystkim do realnej wizyty.
FILMY, ZDJĘCIA, DŹWIĘKI
Na ten wirtualny spacer złożyło się, jak piszą sami muzealnicy, 100 oryginalnych panoram Westerplatte, 40 skrupulatnie wkomponowanych archiwalnych fotografii, ponad 30 nagrań historycznych relacji i ścieżki dźwiękowej m. in. z relacjami obrońców Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Oznacza to, że pomysłodawcy – na szczęście – nie zarzucili nas wszystkim tym, co udało się odnaleźć o obronie tego skrawka Polski w 1939 roku.
Do wyboru mamy kilka ścieżek: Pomnik Obrońców Wybrzeża, Cmentarz Obrońców, Wartownia nr 5, Wartownia nr 1, Wartownia nr 2, Kasyno Podoficerskie. W każdej chwili spacerujący ma do dyspozycji w menu mapę Westerplatte. Podczas spaceru we współczesny obraz wkomponowano obiekty z 1939 roku, często zniszczone podczas obrony. Dzięki temu – jak się wydaje – spacer wirtualny jest jednym z lepszych sposobów na przygotowanie się do wizyty realnej, a po niej, warto ponownie wrócić do wirtualnego spaceru; wizyta „w realu” bez wątpienia jest wciąż najważniejsza. Zachęcamy do niego, gdy sytuacja epidemiologiczna będzie bezpieczna.
GALERIA ZRZUTÓW EKRANOWYCH Z WIRTUALNEGO SPACERU PO WESTERPLATTE
Przekonany jest, że bryłą świata poruszają pasjonaci. Oburza się, że w XXI wieku wniosek o pozwolenie na poszukiwania należy wydrukować, umieścić w kopercie, zanieść na pocztę, a potem czekać na listonosza, który przyniesie odpowiedź na wydrukowanej kartce, umieszczonej w kopercie. „Austro-Węgry, no Austro-Węgry” - komentuje tę sytuację.
