Gdy znajdziemy skarb na działce należącej do nas to, zamiast się wzbogacić, możemy na siebie ściągnąć problemy. Majątek znaleziony na własnym gruncie nie jest naszą własnością i musimy zgłosić takie znalezisko. W zamian możemy dostać nagrodę, ale za niepoinformowanie odpowiednich służb grozi nam grzywna.
Jeśli jesteśmy właścicielami gruntu, niezależnie od jego przeznaczenia, to wszystko, co się znajduje pod ziemią, teoretycznie również należy do nas. Niestety od tej reguły są pewne wyjątki. Należą do nich kopaliny. Prawo do węgla kamiennego, brunatnego, rud metali, kamieni szlachetnych, soli, czy nawet wód termalnych będzie należeć do Skarbu Państwa.
Podobnie jest w przypadku, gdy nie będziemy w stanie ustalić, kto posiada prawo do przedmiotów, które znaleźliśmy w gruncie. Dotyczy to również różnego rodzaju tzw. skarbów.
Znaleziony skarb może okazać się problemem.
Wyobraźmy sobie taką sytuację: kupujemy działkę, zdobywamy odpowiednie pozwolenia i przystępujemy do budowy domu. Nieoczekiwanie podczas prac ziemnych znajdujemy schowany przez poprzednich mieszkańców skarb. Mogli żyć setki, a nawet tysiące lat temu. Niektóre przedmioty, jak przedmioty codziennego użytku, mogą wydać nam się bezwartościowe. Inne, jak złoto, monety i biżuteria są w oczywisty sposób cenne.
O znalezisku należy niezwłocznie poinformować wojewódzkiego konserwatora zabytków. Odkrycie skarbu musimy zgłosić w każdym przypadku, nawet jeśli nie mamy pewności, czy znalezione przez nas przedmioty faktycznie mają większą wartość. Możemy to zrobić osobiście lub za pośrednictwem wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Możemy się też zgłosić do instytucji archeologicznej lub muzealnej.
Nasze odkrycie musimy zabezpieczyć, podobnie jak miejsce, w którym zostało znalezione. Konieczne jest wstrzymanie wszelkich prac ziemnych i budowlanych na działce, na której zostały znalezione potencjalnie cenne przedmioty.
Prace na koszt właściciela gruntu
Specjalista, który pojawi się na miejscu odkrycia, oceni wartość znaleziska i wyda decyzję o dalszych czynnościach. W przypadku rzadkich i cennych przedmiotów mogą zostać wstrzymane dalsze prace do czasu zbadania całego terenu przez archeologów. Niestety może to opóźnić prace budowlane nawet o kilka miesięcy.
Mimo że o konieczności przeprowadzenia prac decyduje konserwator zabytków, to koszt związany z ich realizacją ponosi właściciel gruntu.
Znalezisko staje się własnością Skarbu Państwa
Jeśli przez przypadek odkryliśmy przedmioty o dużej wartości archeologicznej, naukowej lub historycznej, to skarb ten przechodzi na własność Skarbu Państwa. Właściciel działki, który dokonał odkrycia, może jedynie liczyć na nagrodę pieniężną, chociaż nie zawsze jest ona przyznawana.
Jej wysokość została określona w rozporządzeniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie nagród za znalezienie zabytków lub materiałów archiwalnych z dnia 14 lipca 2015 roku. Nagroda finansowa to maksymalnie 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw za ubiegły rok, nie mniej niż jedna dziesiąta wartości materialnej znalezionego skarbu. Jeżeli wartość skarbu przekracza 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia, to nagroda jest wypłacana w wysokości jednej dziesiątej wartości znaleziska.
Jeśli znalezisko nie będzie miało znacznej wartości historycznej, artystycznej naukowej lub materialnej, znalazca nie otrzyma nagrody finansowej, a jedynie dyplom. Nie może też liczyć na żadną rekompensatę kosztów poniesionych na zabezpieczenie znaleziska i przeprowadzenia odpowiednich prac badawczych.
Jeśli na działce zostały odkryte rzeczy współczesne, to znalazcy należy się znaleźne od właściciela przedmiotu w wysokości 10 proc. wartości znaleziska.
Kara za niedopełnienie obowiązku
Jeśli o naszym odkryciu nie powiadomimy konserwatora zabytków i będziemy dalej prowadzić prace na działce, mimo że podejrzewamy, że mogą się znajdować na niej zabytkowe przedmioty, to możemy zostać ukarani mandatem w wysokości do 5 tys. zł oraz grzywną. Jej wysokość to nawet 20-krotność minimalnego wynagrodzenia. Kara ta wynika z art. 115 i 116 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Skąd taka kara, nawet jeżeli nie przywłaszczamy ani nie niszczymy skarbu? Dla naukowców równie cenne, jak sam skarb może być jego otoczenie (kontekst), czyli dokładne miejsce gdzie go znaleziono, znajdujące się nad nim i pod nim warstwy ziemi – to wszystko może ulec zniszczeniu w wyniku dalszych prac. Przy niepowiadomieniu konserwatora nie możemy też liczyć na nagrodę.
Jeżeli przywłaszczymy lub zniszczymy znaleziony skarb, mogą nam grozić nawet surowsze sankcje. Przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3, z kolei zniszczenie zabytku jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 8.