W ramach programu „Riese” powstały kompleksy: Gontowa, Osówka, Soboń, Włodarz, Rzeczka, Jugowice Górne. Na rozkaz Adolfa Hitlera nadzór nad budową od kwietnia 1944 roku sprawowała organizacja TODT.
Według znanych dokumentów realizacja budowy „Riese” na Dolnym Śląsku rozpoczęła się pod koniec 1943 roku. Wykonawcą prac budowlanych była spółka akcyjna o nazwie IG Schlesien (Wspólnota Przemysłowa Śląsk)[mfn]Konieczny A., „Obozy spółki akcyjnej Śląska Wspólnota Przemysłowa w Górach Sowich w latach 1943–1944”, [w:] „Studia nad faszyzmem i zbrodniami hitlerowskimi”, tom VI, Wrocław 1980, s. 277[/mfn]. Z dokumentów znajdujących się w Archiwum Wojskowym w Pradze wynika, że w styczniu 1945 roku IG Schlesien rozwiązano, co skutkowało zatrzymaniem prac budowlanych, których już nie wznowiono[mfn]Archiwum Muzeum Gross-Rosen [dalej: A-MGR], sygn. 9440/DP – dokumentacja OT pochodząca z Vojensky Historicky Archiv w Pradze[/mfn]. Istnieje jednak szereg dowodów, mających swoje źródło w niemieckich dokumentach, które świadczą o tym, że drobne prace związane z tą budową były kontynuowane do 5 maja 1945 roku. Kwestia ta wymaga dalszych wnikliwych badań, ponieważ nie została ona szczegółowo wyjaśniona. Jednak na podstawie dokumentów archiwalnych, badań i eksploracji terenowych ustalono, w jaki sposób budowano „Riese”.
ORGANIZACJA BUDOWY
Zlokalizowane po wojnie w Górach Sowich poszczególne place budów, które utworzono w ramach realizacji programu „Riese”, polscy badacze historii nazwali kompleksami budowlanymi i przypisali do nich nazwy zaczerpnięte głównie od nazw masywów gór, na zboczach których prowadzono w czasie II wojny światowej prace budowlane. W ten sposób wyszczególniono sześć kompleksów w Górach Sowich wchodzących w skład budowy „Riese”. Należą do nich: kompleks Gontowa, Osówka, Soboń, Włodarz, Rzeczka, Jugowice Górne. Niemcy używali innych, bardziej ogólnych nazw, które nadali od nazwy miejsca, przy którym zadania związane z budową „Riese” były realizowane. Na przykład: kompleks Gontowa nazwano Baustelle LudwigsdorfEule, magazyny wraz ze stacją przeładunkową w Olszyńcu nazwano Baustelle Erlenbusch.
Z inwentaryzacji terenowych wiadomo, że prace budowlane były prowadzone w tzw. odcinkach budowy określanych również jako place budowy, głównie w poszczególnych masywach górskich. Z analizy terenu wynika, że placów budowy było więcej niż sześć obecnie ustalonych jako kompleksy budowy „Riese”. Jednak te, które według ogólnej wiedzy nie zostały sklasyfikowane, były w początkowej fazie realizacji (wykonano jedynie nieliczne prace ziemne). Z powyższego wynika, że prace budowlane prowadzone były etapami i nie wszędzie rozpoczęto je w tym samym czasie. Z archiwalnej dokumentacji wiadomo też, że poszczególne place budowy posiadały swoje lokalne kierownictwa budowy (z niem. Bauleitung), którym były przyporządkowane odpowiednio numery, np. w Wüstewaltersdorf (Walim) utworzono Bauleitung I, w Wüstegiersdorf (Głuszyca) utworzono bauleitung III, itd.
Budowa „Riese” rozpoczęła się od przygotowania biur lokalnych kierownictw poszczególnych placów budowy, przygotowania miejsca do zakwaterowania pracowników podwykonawczych firm budowlanych oraz utworzenia obozów dla cywilnych robotników przymusowych obcych narodowości i dla jeńców wojennych. W tym czasie w Walimiu utworzono placówkę o nazwie Frontführung, której zadaniem było koordynowanie początkowej fazy robót[mfn]Konieczny A., „Obozy spółki akcyjnej Śląska Wspólnota Przemysłowa w Górach Sowich w latach 1943–1944”, [w:] „Studia nad faszyzmem i zbrodniami hitlerowskimi”, tom VI, Wrocław 1980, s. 277[/mfn]. Ze względu na wolny postęp prowadzonej budowy w stosunku do ilości zadań wynikających z rozległych planów budowlanych Adolf Hitler rozkazał, aby od kwietnia 1944 roku nadzór nad tą budową sprawowała Organizacja Todt. Wówczas powołano nowe kierownictwo budowy o nazwie Oberbauleitung „Riese”, które swoją siedzibę miało w Jedlinie Zdroju[mfn]Konieczny A., „Obozy spółki akcyjnej Śląska Wspólnota Przemysłowa w Górach Sowich w latach 1943–1944”, [w:] „Studia nad faszyzmem i zbrodniami hitlerowskimi”,tom VI, Wrocław 1980, s. 277[/mfn].
Utworzono dodatkowo obozy pracy dla więźniów pochodzenia żydowskiego, określane mianem AL „Riese”. Były to filie obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Pilnowaniem więźniów żydowskich zajmowało się SS. Sytuacja więźniów żydowskich zmuszanych do pracy przy budowie „Riese” była dramatyczna. Przyznawano im niskie racje żywnościowe, co jak się później okazało było efektem procederu kradzieży pozostałej należnej im części żywności przez zarządców obozów oraz blokowych. Dodatkowo bestialskie i bezzasadne znęcanie się nad więźniami przez ich nadzorców prowadziło do dużej śmiertelności więźniów, co było skrzętnie tuszowane. Z raportów, które były przesyłane do instancji nadrzędnych, wiadomo, że nie podawano prawdziwego powodu śmierci. Rzekomo przyczyną były choroby.
Pismo urzędowe wysłane z biura placu budowy w Olszyńcu [AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja Przemysłowa w Świdnicy, sygn. 137, s. 142]. Pismo urzędowe wysłane z Walimia, z biura kierownictwa budowy nr I [AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja Przemysłowa w Świdnicy, sygn. 137, s. 111]. Pismo urzędowe wysłane z Głuszycy, z biura kierownictwa budowy nr III [AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja Przemysłowa w Wałbrzychu, sygn. 885, s. 63].
ODDZIAŁ DS. PLANOWANIA
Według archiwalnego dokumentu, znajdującego się w Archiwum Państwowym w Kamieńcu Ząbkowickim, oddział do spraw planowania (z niem. Planungsabteilung) obiektów budowlanych „Riese” utworzono w Walimiu w Haus Mohaupt (dom Mohaupta)[mfn]AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja Przemysłowa w Świdnicy, sygn. 317, s. 338[/mfn]. Charakter i rodzaj zrealizowanych lub częściowo zrealizowanych prac w terenie ujawnia do pewnego stopnia, co zaprojektowali pracownicy tego biura. Przede wszystkim zaprojektowano układ dróg dla ciężkich samochodów i trasy kolejek wąskotorowych, którymi miały poruszać się lokomotywki ciągnące skład z materiałem budowlanym. Zaprojektowano także sieci i układy przewodów wodociągowych zgodnie z topografią obszaru zasilania. W tym celu na podstawie obliczeń konieczne było ustalenie przepływów na poszczególnych odcinkach sieci, dobór średnic poszczególnych przewodów magistralnych i rozdzielczych, przeprowadzenie obliczeń hydraulicznych (np. straty ciśnienia dla różnych warunków poboru wody przy założeniu stałego, wymaganego ciśnienia roboczego). Zaprojektowano również linie zasilania elektroenergetycznego zarówno nadziemne, jak i podziemne. Konieczne było zaprojektowanie poszczególnych budowli i budynków o wymaganej kubaturze, trasy ich odwadniania i kanalizacji oraz układ sztolni i chodników zgodnie z założoną kubaturą i powierzchnią, biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu, rodzaj górotworu, rozmieszczenie dróg i tras kolejek wąskotorowych. W tym celu bardzo ważne było ustalenie dokładnych przekrojów poprzecznych tych podziemi.
Z najnowszych ustaleń wynika, że takich biur planistycznych, w których wykonywano projekty na potrzeby budowy „Riese”, było więcej niż tylko Haus Mohaupt. Jednak do tej pory informacje te nie znalazły potwierdzenia w dokumentacji archiwalnej.
MATERIAŁY POTRZEBNE DO BUDOWY
Do realizacji programu budowy „Riese” potrzebna była ogromna ilość materiałów budowlanych (cementu, piasku, kruszywa, stali zbrojonej, materiałów wodociągowych itp.). W celu przyspieszenia postępu prowadzonych prac budowlanych starano się sprowadzać te materiały z miejsc możliwie jak najmniej odległych od okolic budowy, aby ograniczyć czas potrzebny do ich transportu. Żwir i piasek transportowano ze żwirowni w Jaworzynie Śląskiej od firmy Georg Matthies. W tym celu zatrudniono w tej żwirowni dodatkowych 31 robotników. Byli to Rosjanie oraz Niemcy (w tym pracownicy OT). Pracowali oni po 65 godzin tygodniowo. Przy usuwaniu ziemi w żwirowni pracowali głównie ręcznie. Na jednego człowieka przypadało dziennie około 5 ton ziemi[mfn]AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja
Przemysłowa w Świdnicy, sygn. 317, s. 338[/mfn].
Jako kruszywo do betonu sprowadzano także rozdrobniony melafir z kamieniołomu z miejscowości Świerki. W kompleksie Gontowa w betonie, z którego wykonano ściany niektórych budynków, jako kruszywo, poza melafirem, zlokalizowano również diabaz. Prawdopodobnie był on sprowadzany z kamieniołomu w Słupcu (dzielnica Nowej Rudy). Wykorzystywano również lokalne zasoby kamienia, zarówno jako dodatek do betonu, jak i materiał do budowy dróg. W tym celu uruchomiono kruszarki, w których rozdrabniano urobioną podczas prac górniczych skałę gnejsową. Drewno potrzebne do budowy, takie jak: kantówki, deski szalunkowe, dowożono z lokalnych tartaków. Jednak do stawiania obudowy górniczej (stojaki, stropnice) w podziemnych wyrobiskach wykorzystywano drewno z drzew wykarczowanych w lesie w miejscach pod budowę rozmaitych obiektów budowlanych, takich jak drogi, budowle, budynki.
MASZYNY, URZĄDZENIA I SPRZĘT BUDOWLANY
Do realizacji projektu budowy „Riese” w Górach Sowich prywatne podwykonawcze firmy budowlane przywiozły swoje maszyny, urządzenia i sprzęt budowlany. Z rozmów, które przeprowadziłem z autochtonami i z pierwszymi polskimi osiedleńcami na tych terenach oraz z powojennej dokumentacji sporządzonej na podstawie inwentaryzacji pozostałości tej budowy, wynika, że do budowy „Riese” używano spychaczy, dźwigów, betoniarek, kruszarek. Używano tam również maszyn przepływowych, silników, taśmociągów, koleb (metalowe wózki górnicze), wiertarek oraz różnego typu narzędzi ręcznych. Wszelkich napraw i regeneracji uszkodzonych elementów maszyn i urządzeń oraz sprzętu dokonywano na miejscu w specjalnie do tego celu utworzonych warsztatach (kuźnie, spawalnie, ślusarnie, itp.).
PRACE BUDOWLANE
Harmonogram prac wykonanych w terenie przez IG Schlesien A.G. składał się z trzech zasadniczych etapów:
- Prace geodezyjne (miernicze),
- Tworzenie zaplecza budowy (warsztaty, magazyny, składnice, itp.), grodzenie terenu pod przyszłą budowę, tworzenie miejsc do zakwaterowania większej ilości pracowników (budowa obozów), budowa dróg i trasy kolejki wąskotorowej,
- Prace naziemne (budowa obiektów budowlanych na powierzchni) i prace górnicze (drążenie podziemnych wyrobisk).
BUDOWA NA POWIERZCHNI
Z analizy terenu i dokumentów archiwalnych wynika, że w ramach prowadzenia budowy wykonano szereg prac ziemnych, melioracyjnych i kanalizacyjnych. Kopano rowy pod kable oraz poprowadzono instalację nadziemną elektroenergetyczną, na słupach. Energię elektryczną doprowadzono z lokalnych rozdzielni. Wodę do prac betoniarskich dowożono na miejsce cysternami, które napełniano, korzystając z lokalnych ujęć. W ramach „Riese” na powierzchni, w niektórych placach budowy, ukończono: budowę żelbetowych mostów, przepustów wodnych, schronów dla wartowników, wartowni, różnego typu zbiorników na wodę (była ona przeznaczona do celów socjalnych) z układem jej uzdatniania, przepompowni, ułożono sieć wodociągową z uzbrojeniem oraz zbudowano znaczne odcinki dróg bitych. Znaczna część obiektów budowlanych nie została ukończona.
BUDOWA PODZIEMNA
W ramach realizacji budowy podziemnej części projektu „Riese” drążono sztolnie, chodniki i szyby górnicze. Sztolnie, które w dalszej kolejności łączono poprzecznymi chodnikami, drążono w zboczu góry na tej samej wysokości. Mitem jest, że w przypadku planowanego układu połączeń sztolni i chodników rozpoczynano od drążenia każdej ze sztolni w tym samym czasie. Zawsze rozpoczynano od drążenia pierwszej sztolni, która była sztolnią pilotażową.
Podczas drążenia podziemnych wyrobisk stosowano różne metody prowadzenia prac górniczych mających na celu uzyskanie chodników o dużym przekroju poprzecznym. Na przykład w tzw. kompleksie Włodarz drążono chodniki równoległe do siebie, jeden nad drugim. Oddzielała je kilkumetrowa warstwa nakładu skalnego. W ostatniej fazie nakład skalny dzielący oba chodniki usuwano. Wówczas powstawał jeden chodnik o dużych rozmiarach. W międzyczasie, na etapie drążenia obu równoległych do siebie chodników, były one doraźnie łączone ze sobą szybami górniczymi o średnicy od 1 do 2 metrów i wysokości kilka metrów, wydrążonymi w określonych od siebie odległościach.
Obecnie w środowisku eksploratorów przyjęto uważać, że szyby te służyły do grawitacyjnego zrzucania przez nie urobku z poziomu spągu chodnika górnego do koleb ustawionych odpowiednio pod szybem na szynach, na spągu w chodniku dolnym. Nie jest to prawdą. Gdyby zrzucono z takiej wysokości do koleby urobek (bryły gnejsu), to z koleby zostałaby „miazga”, a szyny zostałyby wygięte i nadawałyby się tylko do wymiany. Urobek zrzucano tymi szybami na spąg dolnego chodnika skąd wywożono go na hałdę, a po zakończeniu drążenia układano kolejny odcinek toru o wąskim rozstawie szyn. Poza tym szyby te służyły do kontroli równoległości drążenia chodników względem siebie (dolnego i górnego) oraz zapewniały grawitacyjną wentylację bez konieczności stosowania dodatkowego lutniociągu i wentylatora.
W ramach realizacji programu budowy „Riese” część chodników zdążono już wybetonować. W niektórych W ramach realizacji programu budowy „Riese” część chodników zdążono już wybetonować. W niektórych miejscach w kompleksie Osówka, Włodarz i Rzeczka do dziś pozostały jeszcze niezdjęte szalunki po betonowaniu. Wbrew współczesnej obiegowej opinii nie wprowadzano płynnego betonu między ułożony w chodniku przy stropie i ociosach szalunek a skałę wywierconym w tym celu pionowym otworem szybowym o średnicy kilkunastu centymetrów, prowadzącym z powierzchni gruntu. Nie było w tamtym czasie możliwości precyzyjnego trafienia wiertłem wiertnicy w sam środek stropu chodnika, który znajdował się około 70 metrów poniżej poziomu powierzchni gruntu. Z analizy wynika, że betoniarki umieszczono w podziemnych wyrobiskach, a beton wtłaczano pompami do rur, których koniec znajdował się w miejscu pustej przestrzeni między szalunkami a skałą. Beton wiązał, a w tym czasie układano szeregowo kolejne zbrojenia i szalunki.
W jednym z powiększonych chodników w podziemnej części kompleksu Włodarz znajduje się odcinek, który został wzmocniony betonową obudową. Nie było to jednak związane z fazą prowadzenia prac betoniarskich mających na celu pokrycie skalnej powierzchni znajdujących się tam powiększonych do odpowiednich wymiarów podziemnych wyrobisk żelbetonem. Odcinek omawianego chodnika w kompleksie Włodarz wzmocniono obudową wykonaną z żelbetowych stropnic łukowych okazjonalnie. Stało się tak ze względu na to, że w tym miejscu górotwór był zbyt mocno osłabiony znajdującym się tam uskokiem geologicznym. Dlatego zaszła konieczność zastosowania solidniejszej i bardziej trwałej obudowy chodnika w fazie prowadzenia prac górniczych, innej niż obudowa wykonana z drewna.
Na hałdzie urobku, który pochodził ze sztolni nr 1 i 2 w kompleksie Gontowa, zlokalizowano wystające spod brył skalnych mocno odkształcone stalowe podkłady pod tory, po których poruszały się koleby w górniczych wyrobiskach w górze Gontowa. Ze względu na to, że podkłady te zostały zniszczone, wywieziono je z urobkiem na hałdę. Odkształcenia podkładów wskazują, że podczas prowadzenia w tych wyrobiskach prac górniczych dochodziło do nagłego obrywania się z ociosów i stropu brył skalnych o znacznym rozmiarze. Były więzień, który pracował przy budowie tego kompleksu, Mojżesz Teller, po wojnie relacjonował, że podczas drążenia podziemnych wyrobisk w górze Gontowa zginęło bardzo dużo więźniów[mfn]A-MGR, AL Falkenberg, sygn. DP/8751/19, relacja Aleksanda Tellera – dokument pochodzi z Żydowskiego Instytutu
Historycznego im. Emanuela Ringelbluma, relacja 32428[/mfn]. Stało się tak wskutek wspomnianych obrywów skał stropowych, których największa ilość występowała w trakcie prowadzenia tzw. obrywki skalnej po wykonaniu prac strzałowych. Nie jest możliwe, żeby więźniowie zatruwali się gazami postrzałowymi, ponieważ po każdym strzelaniu wyrobiska te były przez określony czas przewietrzane za pomocą lutniociągu podłączonego do wentylatora. Taka praktyka była obowiązkowa ze względu na notoryczny w tym czasie brak siły roboczej potrzebnej do realizacji wszelkich projektów militarno-budowlanych III Rzeszy. Liczyła się wówczas każda para rąk do pracy.
MASKOWANIE BUDOWY
Do opracowania wszelkiego wyposażenia dekoracyjno-zaciemniającego, w celu zabezpieczenia budowy „Riese” przed dostrzeżeniem jej na zdjęciach lotniczych wykonanych przez samoloty szpiegowskie, zatrudniono dekoratora Wilhelma Peschkena. Pracował on 11 godzin dziennie, a w niedzielę do 8 godzin[mfn]AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja Przemysłowa w Wałbrzychu, sygn. 886, s. 192[/mfn]. Według jego projektów prowadzono rozmaite prace maskujące. Stosowano między innymi siatki maskujące. Składały się one z drucianych i konopnych siatek, do których mocowano liście z tworzywa sztucznego o różnych rozmiarach i rozmaitym kształcie. Drzewa, które znajdowały się w pobliżu prowadzonych prac ziemnych zabezpieczano u podstawy wkoło obudową wykonaną z betonowych elementów w kształcie półkolistym. W ten sposób zabezpieczano je przed uszkodzeniem, dzięki temu też nie usychały. W miejscach, w których drzew nie było, przywożono je z korzeniami umieszczonymi w specjalnych donicach z ziemią i następnie sadzono. Pozostałości po tym maskowaniu można zlokalizować na terenie budowy „Riese” w Górach Sowich do dnia obecnego.
PRZYPISY:
- Konieczny A., „Obozy spółki akcyjnej Śląska Wspólnota Przemysłowa w Górach Sowich w latach 1943–1944”, [w:] „Studia nad faszyzmem i zbrodniami hitlerowskimi”, tom VI, Wrocław 1980, s. 277.
- Archiwum Muzeum Gross-Rosen [dalej: A-MGR], sygn. 9440/DP – dokumentacja OT pochodząca z Vojensky Historicky Archiv w Pradze.
- Konieczny A., „Obozy spółki akcyjnej…”, s. 277.
- Tamże.
- AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja Przemysłowa w Świdnicy, sygn. 317, s. 338.
- Tamże, sygn. 278., s. 67.
- A-MGR, AL Falkenberg, sygn. DP/8751/19, relacja Aleksandra Tellera – dokument pochodzi z Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma, relacja 32428.
- AP Wrocław – Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, Inspekcja Przemysłowa w Wałbrzychu, sygn. 886, s. 192.
Jest to cały artykuł „Jak budowano >>Riese<<” opublikowany w numerze Odkrywca 6 (245) czerwiec 2019
Eksplorator terenowo-archiwalny, autor książek o tematyce historycznej.